W pierwszej części tej serii napisałem o kluczowych wymaganiach dla audiofilskiego odtwarzacza muzyki cyfrowej i podzieliłem się kryteriami, których używam do oceny odtwarzaczy open source. W drugiej części użyję tych kryteriów, aby pomóc ci wybrać odpowiednie oprogramowanie dla twoich potrzeb.
Po pierwsze, jest wiele odtwarzaczy muzycznych open source! Co jest wspaniałą rzeczą, ponieważ każdy z nich jest zaprojektowany tak, aby ktoś (lub kilka osób) był szczęśliwy, w zależności od cech, których wymaga. Wiele bardzo przemyślanie zaprojektowanych i popularnych odtwarzaczy nie spełnia mojego kryterium przekazywania muzyki bezpośrednio do mojego DACa, włączając w to Amarok (zobacz tę dyskusję), Clementine (zobacz tę dyskusję), i JuK (jedyna informacja jaką udało mi się znaleźć na temat ustawiania urządzeń wyjściowych pochodzi z 2005 roku).
Kilka odtwarzaczy-Jajuk, Lollypop, Lplayer, Museeks, Musique, Qmmp, i Rhythmbox-nie zawiera żadnych kontrolek (jakie udało mi się znaleźć) do wyboru urządzenia wyjściowego.
Przechodziłem również na Aqualung (wymagał kompilacji ze źródła), Alsa Player (rdzeń wyrzucony przy próbie dodania pliku FLAC 96/24 do listy odtwarzania), Elisa (strona wskazuje, że jest wciąż w fazie intensywnego rozwoju i obecnie w wersji 0.2 lub 0.3), Exaile (wydaje się, że obecna wersja 4.0.0.0-rc3 wymaga kompilacji ze źródła), GNOME Music (czekał bardzo długo bez oznak, że moja biblioteka muzyczna została pomyślnie załadowana) i LXMusic (mógł tylko dodać pliki MP3 do listy odtwarzania).
Eliminując te aplikacje pozostało mi osiem do przejrzenia. Najpierw opowiem wam trochę o każdej z nich, a potem podzielę się moimi ocenami.
8 odtwarzaczy muzycznych open source
Audacious
Audacious jest dostępny w repozytoriach mojego systemu. Po zainstalowaniu go, skonfigurowałem opcję wtyczki wyjściowej ALSA, która obsługuje automatyczną głębię bitową, aby użyć opcji sprzętowej dla DACa. Lokalizacja mojego DACa, /proc/asound/card1, pokazała, że ścieżka 96/24 jest odtwarzana poprawnie. Mogłem zobaczyć statyczny bitrate, ale nie było widać bitrate w trakcie odtwarzania ścieżki, ani częstotliwości próbkowania/długości słowa. Jest tam coś w rodzaju analizatora widma, który daje przybliżone pojęcie o poziomie muzyki. Okładki wydawały się działać dobrze. Z tego co wiem, użytkownik musi stworzyć listę odtwarzania i uruchomić odtwarzacz na liście odtwarzania. Moja biblioteka składająca się z około 7,500 utworów zaimportowała się w mniej niż 10 sekund – wow! Miałem trochę kłopotów z ogarnięciem lewej strony wyświetlacza; po załadowaniu mojej biblioteki pokazało się 15 gatunków (mam ich o wiele więcej), potem czterech artystów, a następnie jeden album jednego z tych artystów. Mogłem dodać adresy URL, ale nie było katalogu strumieni. Podsumowując, nieźle. Szczególnie dla tych, którzy mają miłe wspomnienia z Winampem, ale chcą czegoś open source.
DeaDBeeF
DeaDBeeF – co za nazwa! Ale tak czy inaczej, zainstalowałem plik .deb dostępny na stronie, co wymagało dwóch kroków:
sudo dpkg -i deadbeef-static_0.7.2-2_amd64.deb
i
sudo apt install -f
Użyłem Edit > Preferences, aby wybrać wtyczkę ALSA output i zaznaczyć „Direct hardware device without any conversions” mojego DACa. W /proc/asound/card1 widziałem, że ścieżki 96/24 grały poprawnie. Odtwarzacz pokazuje statyczny bitrate, częstotliwość próbkowania, długość słowa i kilka innych elementów. Co dziwne, odtwarzacz prezentował działającą regulację głośności, co oznacza, że zachodzi jakiś rodzaj konwersji, przynajmniej gdy ta regulacja jest używana. Jest też opcja konfiguracji cyfrowego przetwarzania sygnału (DSP) w Preferencjach, włączając w to equalizer i resampler. Usunąłem resampler, ale nie mogłem sprawić, żeby equalizer zniknął. Odkryłem, że mogę zmienić układ włączając Design Mode – jest tam wiele opcji dostosowywania. Ani spektrum, ani opcje zakresu nie dały mi solidnych wskazówek co do ich poziomu. Okładka wyglądała dobrze. Ten odtwarzacz również wydaje się być zorientowany na playlistę. Adresy URL mogą być dodawane, ale nie wydaje się, aby istniał jakiś predefiniowany katalog. Podobnie jak Audacious, moja biblioteka zaimportowała się bardzo szybko – szacuję, że w mniej niż 10 sekund. Wygląda całkiem nieźle, z poważnym naciskiem na wydajność i elastyczność, a mniej na efektowność.
Gmusicbrowser
Gmusicbrowser jest dostępny w repozytoriach mojego systemu. Po zainstalowaniu go, użyłem menu Ustawienia (koło zębate GNOME3 w prawym górnym rogu), aby skonfigurować wyjście do użycia ALSA (po przepuszczeniu go przez GStreamer) i wybrałem moje urządzenie sprzętowe. W /proc/asound/card1 zobaczyłem, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Song Properties pokazuje statyczny bitrate i częstotliwość próbkowania, ale nie głębię słowa. Odtwarzacz prezentuje regulację głośności, która działa i przypuszczam, że jest zarządzana przez GStreamera. Gmusicbrowser zawiera mnóstwo opcji układu – można go upodobnić do wielu innych odtwarzaczy. Ponadto można dodać wiele różnych kolumn do wyświetlania na poziomie ścieżki (np. bitrate, kanały, rozmiar, częstotliwość próbkowania). Okładki wyglądają dobrze. Muzyka może być odtwarzana z biblioteki lub listy odtwarzania, ale nie ma żadnych oznak zdolności do korzystania z URL strumienia. Mój import biblioteki był szybki, znacznie poniżej 10 sekund. Jest to bardzo przyzwoity odtwarzacz, który dobrze pasuje do mojego pulpitu GNOME.
Goggles Music Manager
GogglesMM jest jednym z moich ulubionych odtwarzaczy od dłuższego czasu. Bardzo podoba mi się fakt, że działa on bezpośrednio z ALSA (tzn. bez pośrednictwa potoku GStreamer). Generalnie instaluję go zgodnie z instrukcjami na stronie Launchpada, następnie konfiguruję Ustawienia > Preferencje > Audio, aby używać sterownika ALSA i urządzenia sprzętowego dla mojego DACa, z zaznaczonym polem No Resampling i wyłączonym Replay Gain. W /proc/asound/card1 widzę, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Jedyna informacja o częstotliwości próbkowania i długości słowa pojawia się na albumach wysokiej rozdzielczości (na przykład „24/96” białym tekstem w zielonej ramce w prawym dolnym rogu okładki albumu w panelu wyświetlania albumu). Zgodnie z oczekiwaniami, przy bezpośrednim połączeniu ze sprzętowym interfejsem ALSA, nie ma możliwości ustawienia głośności lub innego manipulowania strumieniem danych. Ogólna organizacja UI wydaje się być całkiem przyzwoita. Możesz bawić się kolorami i włączać lub wyłączać widok okładki lub tekstu. Okładki wydają się być dobrze obsługiwane. Może odtwarzać muzykę z albumu lub listy odtwarzania i strumienie URL mogą być zdefiniowane i odtwarzane. Import biblioteki jest przyzwoicie szybki, poniżej 20 sekund dla mojej biblioteki. Jest to naprawdę solidny i celowy odtwarzacz bez zbędnych bajerów.
Guayadeque
Guayadeque od dawna jest moim odtwarzaczem go-to. Zazwyczaj instaluję go zgodnie z instrukcjami na stronie instalacyjnej, która daje dobre podsumowanie pracy z drzewem źródłowym, jak również używania prekompilowanych binariów na Launchpad (dla tych, którzy używają Ubuntu). Po zainstalowaniu, używam View > Preferences > Playback aby skonfigurować wyjście na ALSA i sprzętowy interfejs mojego DACa. W /proc/asound/card1 widzę, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Kiedy muzyka jest odtwarzana, widzę statyczne i chwilowe bitrate’y, format pliku, poziomy (peak, average, peak hold… wow!). Nigdzie nie widzę głębi bitowej ani częstotliwości próbkowania plików. Jednakże, posiadanie natychmiastowego bitrate’u jest całkiem fajne – kiedyś zauważyłem utwór, który miał być 96/24, ale miał bardzo niski bitrate; okazało się, że był 96/16, co jest dość niezwykłe. Mimo, że Guayadeque korzysta z GStreamera, nie ma możliwości przypadkowego manipulowania ustawieniami poziomów i tym podobnych, gdy wybrany jest interfejs poziomu sprzętowego, chyba że DAC ma sprzętową regulację głośności. Podoba mi się ogólna organizacja UI, jest całkiem konfigurowalny. Okładki są dobrze obsługiwane. Muzyka może być odtwarzana z albumu lub listy odtwarzania, adresy URL strumieni mogą być definiowane, a wiele baz adresów URL strumieni jest dostępnych (na przykład Shoutcast). Warto również zwrócić uwagę na świetną funkcję Guayadeque’a „inteligentnej listy odtwarzania” (która kolejkuje utwory z mojej biblioteki podobne do tego, który jest odtwarzany). Moja biblioteka zaimportowała się w mniej niż 20 sekund. To świetny odtwarzacz.
Quod Libet
Quod Libet również jest stałym graczem na moim komputerze. Jest w moich repozytoriach, więc stamtąd go instaluję. Konfiguracja wyjścia jest nieco trudna; ta strona dokumentacji jest bardzo pomocna (i to byłby dobry moment, aby wspomnieć, że dokumentacja Quod Libet, ogólnie rzecz biorąc, jest doskonała). W moim przypadku, Plik > Preferencje > Odtwarzanie pozwala mi ustawić potok wyjściowy (GStreamer) na alsasink device=hw:1,0 w którym to momencie jestem dobry do pracy. Mogę potwierdzić w /proc/asound/card1, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Odtwarzacz oferuje wyświetlanie ogromnej ilości kolumn i najwyraźniej wie o głębi bitowej i częstotliwości próbkowania, ale nie udało mi się ich wyświetlić na żadnym z wyświetlaczy. Widzę za to statyczny bitrate. Quod Libet korzysta z GStreamera, a jego regulacja głośności działa „nawet wtedy, kiedy nie powinna”. UI jest dobrze zorganizowane „po wyjęciu z pudełka” i łatwo konfigurowalne. Okładki są dobrze obsługiwane. Muzyka może być odtwarzana z albumu, listy odtwarzania lub adresów URL strumieni, a bazy danych adresów URL strumieni są zapewnione. Moja biblioteka zaimportowała się bardzo szybko, w mniej niż 10 sekund. Quod Libet jest bardzo dobrym odtwarzaczem z cudowną dokumentacją.
Strawberry
Strawberry jest forkiem Clementine stworzonym przez Jonasa Kvinge. Całkiem podoba mi się Strawberry – oferuje wiele z atrakcyjności Clementine, jednocześnie pozwalając mi przekierować jego wyjście do mojego DAC-a. Pobrałem najnowszy build dla mojego distro, zainstalowałem i skonfigurowałem go do użycia z moim DAC’iem używając Tools > Settings > Backend aby wybrać „Output to a sound card via ALSA” i wybrałem mój DAC z rozwijanej listy i interfejsu sprzętowego. Mogę potwierdzić w /proc/asound/card1, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Przycisk Kontekst (truskawka) na górze po lewej stronie pokazuje szczegóły tego co jest odtwarzane, włączając w to częstotliwość próbkowania, głębokość bitową, statyczny bitrate, silnik (GStreamer) i urządzenie. Mogą być one również wyświetlane na liście ścieżek. Regulacja głośności działa (chyba dzięki GStreamerowi). Okładki są dobrze wykonane. Muzyka może być odtwarzana z albumu lub listy odtwarzania, ale adresy URL strumienia nie wydają się być obsługiwane. Moja biblioteka zaimportowała się bardzo szybko, w mniej niż 10 sekund. Podsumowując, jest to bardzo dobry odtwarzacz i bardzo użyteczny fork Clementine.
Cantata
Cantata jest front-endem dla back-endu odtwarzacza muzycznego MPD, i jest to bardzo dobre combo odtwarzacza. W tym momencie nie używam Cantaty/MPD na moim pulpicie, ale uruchamiam Cantatę do kontrolowania mojego domowego serwera muzycznego (który działa bezgłowo z MPD). Zarówno Cantata jak i MPD są dostępne w repozytoriach mojego distro, a MPD jest dostępne w repozytoriach distro, z którego korzystam na moim serwerze muzycznym. Konfiguracja MPD jest nieco bardziej pracochłonna niż przeciętnego odtwarzacza muzyki na desktopie; możesz przeczytać o moich wysiłkach. Konfiguracja Cantaty jest banalnie prosta; jej ekrany konfiguracyjne zawierają wiele przydatnych wskazówek, a kod działa naprawdę dobrze, w przeciwieństwie do niektórych klientów MPD, które mógłbym wymienić. MPD zapewnia bezpośredni dostęp do urządzeń ALSA i mogę potwierdzić w /proc/asound/card2 na serwerze muzycznym, że ścieżki 96/24 są odtwarzane poprawnie. Cantata pobiera z MPD statyczny bitrate, częstotliwość próbkowania i głębokość bitową pliku i pokazuje je na ekranie „info” dla odtwarzanego utworu. Informacje dynamiczne, takie jak chwilowy bitrate czy poziom, nie są dostarczane przez protokół MPD. Okładki to skomplikowana sprawa; najlepszym sposobem na poradzenie sobie z nią jest zainstalowanie serwera WWW na serwerze muzycznym i skonfigurowanie go do udostępniania plików z okładkami. Ja trochę oszukuję i trzymam lokalną kopię okładek na pulpicie, na którym uruchamiam Cantatę. Cantata znajdzie również okładki związane z artystami. Cantata może odtwarzać muzykę z albumu, listy odtwarzania lub strumienia URL, a także zawiera niezłą bazę adresów URL strumieni. Jest to najlepszy kontroler MPD i naprawdę dobry odtwarzacz w połączeniu z MPD.
Ocena odtwarzaczy muzycznych
Następująca tabela pokazuje moje oceny różnych odtwarzaczy muzycznych open source, które wypróbowałem. Odtwarzacze zostały podzielone na dwie grupy: większość to samodzielne odtwarzacze muzyczne, a jeden to front-end odtwarzacza muzycznego używany w połączeniu z serwerem muzycznym takim jak MPD.
Oceniłem każdą aplikację w oparciu o kryteria, które przedstawiłem w części 1. Oto schemat oceniania, którego używam:
- 5 punktów za konfigurowalność ALSA
- 2 punkty za pełne spełnienie kryterium
- 1 punkt za częściowe spełnienie kryterium
- 0 punktów za niespełnienie kryterium
.
Player | ALSA config |
Sample rate/ długość słowa |
Bitrate w trakcie odtwarzania |
Poziom muzyki podczas odtwarzania |
Okładka | Playlista opcjonalna |
Smart playlist |
Good UX | Stream radio | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Maksymalna ocena | 5 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 21 |
Audacious 3.9-2 | 5 | 0 | 0 | 1 | 2 | 0 | 0 | 2 | 1 | 52% |
DeaDBeeF 0.7.2 | 5 | 2 | 1 | 1 | 2 | 0 | 0 | 2 | 1 | 67% |
Gmusicbrowser 1.1.15 | 5 | 1 | 1 | 0 | 2 | 2 | 0 | 2 | 0 | 62% |
GogleMM 1.2.1 | 5 | 2 | 0 | 0 | 2 | 2 | 0 | 2 | 1 | 67% |
Guayadeque 0.4.5 | 5 | 0 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 2 | 90% |
Quod Libet 4.1.0-1 | 5 | 0 | 0 | 0 | 2 | 2 | 0 | 2 | 2 | 62% |
Truskawka 0.4.2-121 | 5 | 2 | 1 | 0 | 2 | 2 | 0 | 2 | 0 | 67% |
MPD-.gracz bazujący na: | ||||||||||
Cantata 2.3.0 | 5 | 2 | 0 | 0 | 2 | 2 | 0 | 2 | 2 | 71% |
Tutaj to masz. Osiem audiofilskich odtwarzaczy, które unikają resamplingu (choć chyba wolę odtwarzacze, które rozmawiają bezpośrednio z ALSA, bez udziału GStreamera), aby przekazać bity do DAC-a i stworzyć wysublimowaną muzykę. Poza tym oferują one różne funkcje i różną organizację, od minimalistycznego Audaciousa, przez superkonfigurowalny Quod Libet, po kameleona Gmusicbrowser. Na szczególną uwagę zasługują doskonałe mierniki poziomu i funkcja inteligentnej listy odtwarzania w Guayadeque.