Po szokującym przyznaniu się seryjnego mordercy „BTK” Dennisa Radera do zamordowania 10 osób, które położyło kres trwającej dziesiątki lat tajemnicy i panowaniu terroru w Wichita w stanie Kansas, jego córka musiała znaleźć sposób na poradzenie sobie z nową, zdruzgotaną rzeczywistością. Podczas gdy jeden koszmar kończył się dla miasta, osobisty koszmar Kerri Rawson dopiero się zaczynał.
„Musiałam nauczyć się, jak opłakiwać człowieka, który nie był martwy, kogoś, kogo bardzo kochałam, a kogo nikt już nie kochał”, powiedziała Rawson w „20/20” w swoim pierwszym wywiadzie telewizyjnym.
Zobacz pełną historię w „20/20” DZISIAJ o 21:00 ET na ABC
Rader, obecnie 73-letni, został aresztowany w lutym 2005 roku i 27 czerwca 2005 roku przyznał się do winy w związku z 10 zarzutami morderstwa pierwszego stopnia. Obecnie odsiaduje on 10 kolejnych wyroków dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Szał morderstw rozpoczął się w styczniu 1974 roku, kiedy to obrał za cel czterech członków rodziny Otero, zabijając Josepha i Julie Otero oraz dwójkę z ich pięciorga dzieci. W tym samym roku zabił 21-letnią Kathryn Bright, a w 1977 r. dwie następne ofiary, Shirley Vian i Nancy Fox.
Rawson urodził się w następnym roku.
W kwietniu 1985 r. Rader zamordował swoją ósmą ofiarę i sąsiada, Marine Hedge, który mieszkał zaledwie sześć drzwi dalej. Vicki Wegerle stała się dziewiątą ofiarą Radera we wrześniu 1986 roku. Minęło pięć lat, a następnie w styczniu 1991 roku, Rader zamordował swoją dziesiątą ofiarę, Dolores Davis.
Podczas gdy Rader przebywał w więzieniu oczekując na wyrok, Rawson powiedziała „20/20” podczas wywiadu, który został wyemitowany po raz pierwszy w lutym, że pastor w ich kościele zachęcał ją do pisania do ojca.
Rawson opisała niektóre z listów, które wymieniła z ojcem w swojej nowej książce, „A Serial Killer’s Daughter: My Story of Faith, Love, and Overcoming.”
Zgodnie z jej książką, w miesiącach poprzedzających przyznanie się do winy, Rawson i jej ojciec wymieniali listy na temat jego postępowania sądowego, czytania Biblii i tego, jak radzi sobie ich rodzina. Rader często pisał rzeczowo o tym, jak wyglądało jego codzienne życie za kratkami. Mówił też z tęsknotą o tym, że chciałby, aby jego rodzina do niego napisała i kilkakrotnie użył słów „wybacz mi”.
„Zawsze będziesz moją córeczką, którą wychowałem w sposób prawy – dumny – niezależny, a teraz jest dorosłą osobą z wieloma latami miłości do przekazania” – napisał Rader w liście z lipca 2005 roku, według jej książki. „Życie przed aresztowaniem było dobrym czasem, a ciemna strona mnie zabrała.”
W jednym z listów datowanych na 23 kwietnia 2005 roku, Rawson zapytał, czy coś stało się jej ojcu w dzieciństwie, szukając jakiegokolwiek wyjaśnienia dla jego morderstw. Władze powiedziały, że Dennis Rader zawsze utrzymywał, że nie doświadczył fizycznego lub seksualnego wykorzystywania w dzieciństwie, co jest charakterystyczne dla seryjnych morderców. Powiedziała mu również w tym liście, aby „dbał o siebie” i „starał się pozostać silny i zdrowy.”
„Nie korespondowałam z BTK. Nigdy nie będę korespondował z BTK” – powiedział Rawson w programie „20/20”. „Rozmawiam z moim ojcem. Rozmawiam z człowiekiem, z którym żyłem i kochałem przez 26 lat. … Do dziś kocham mojego tatę. Kocham człowieka, którego znałem. Nie znam psychopaty… To nie jest człowiek, którego znałam i kochałam.”
Rawson nie mogła się zmusić do uczestniczenia w rozprawach sądowych ojca, a po jego przyznaniu się i skazaniu w sierpniu 2005 roku, „zamknęłam się w sobie”, powiedziała.
„Byłam wściekła. Byłam skończona. Przez dwa lata wycierałam sobie o niego ręce” – powiedziała Rawson.
Mimo że nie napisała do ojca aż do 2007 roku, Rader nadal do niej pisał po jego skazaniu.
Zgodnie z książką Rawson, w liście z 22 września 2005 roku Rader ponownie zapytał Rawson, co słychać u niej, jej męża i brata. Napisał, że chciałby, aby jego żona napisała do niego – matka Rawson otrzymała rozwód w trybie nagłym w lipcu 2005 roku – i kontynuował opisywanie swoich rutynowych działań w więzieniu.
W tym liście ostrzegł córkę i jej męża, aby „byli bardzo ostrożni ze względu na wszystkie moje zbrodnie.”
„Nie życzyłbym Wam żadnej krzywdy, ale jakiś szalony osobnik może czegoś spróbować” – napisał Rader.
W innym liście, który Rawson zamieściła w swojej książce, datowanym na 17 listopada 2005 r., Rader opisał oglądanie zachodu słońca w Kansas z okna swojej celi.
„Mam zachodnie okno, wygląda za domem. Czasami mogę obserwować ptaki i zmieniające się pory roku” – napisał Rader. „Kerri, zawsze tak było, obserwowałaś i doceniałaś naturę w pełni. So many people never slow down to enjoy like so simple, beautiful treasures.”
Rawson still didn’t respond.
„My hope is you will write me someday,” the letter continued. „My love as a Dad is still there… if betrayal is what is keeping you from writing, please forgive me.”
According to Rawson’s book, the following month, Rader wrote in a letter to her dated Dec. 17, 2005, how grateful he was for his children and acknowledged that this „cannot be a very 'Merry Christmas' or a 'Happy Holidays' due to my and family circumstances.”
„Hope things are okay there. Snowing tutaj dzisiaj! Blessed and better 2006,” Rader wrote.
When she finally wrote back in 2007, it was to let her father know she was pregnant with her first child — a daughter.
„Byłeś dobrym tatą przez większość czasu i dobrze nas wychowałeś, i nie wiemy w co wierzyć – kim byłeś dla nas, czy kim byłeś dla innych,” Rawson napisała do ojca w liście z 8 sierpnia 2007.
Ale potem Rawson powiedziała, że odcięła komunikację z nim ponownie na pięć lat po tym. Teraz oprócz córki ma również syna. Rawson powiedział, że zaczęła pisać do ojca ponownie w 2012 roku, i nadal robi to do dziś, ponieważ wybaczyła mu.
„To była bardzo długa podróż,” powiedział Rawson. „Było we mnie dużo ciężkiej pracy, z wiarą. Wróciłam do kościoła. Pracowałem nad moim związkiem z Bogiem, pracowałem nad moim własnym sercem” – powiedział Rawson.
„Zdałem sobie sprawę, że gniję w środku. Nie mogłem wybaczyć ojcu tylko dla niego. Musiałem to zrobić dla siebie.”