„Co kocham o mojej żonie z ADHD”

Poprosiłem mojego niesamowicie wspaniałego, druzgocąco przystojnego, najbardziej poziomego, równomiernie temperowanego, fiskalnie odpowiedzialnego, strategicznie myślącego, męża, aby napisał o niektórych pozytywnych aspektach bycia mężem kogoś z zaburzeniami koncentracji uwagi (ADHD lub ADD). Oto, co powiedział.

Jeśli google „ADHD i małżeństwo”, na pewno nie brakuje artykułów z pytaniem, „Czy Twój związek przetrwać ADHD?”, zapewniając „50 sposobów, aby nie zostawić ADHD małżonka”. Wiem, bo szukam tego tematu dość regularnie. Rozważałem nawet rozpoczęcie lokalnej grupy wsparcia dla mężów kobiet z ADHD.

Bycie żonatym z moją żoną może być frustrujące, nieprzewidywalne i niesamowicie wyczerpujące – ale nie zamieniłbym nawet minuty naszego związku na świat. Tak bardzo jak jej stan sprawia, że jest rozproszona i impulsywna, tak samo sprawia, że jest osobą, z którą chcę spędzić życie.

Uwielbiam fakt, że jeśli czegoś bardzo chce, nie cofnie się przed niczym – i nie mam tu na myśli niczego – dopóki to nie będzie jej.

Uwielbiam to, że nigdy nie wiem, co zastanę w domu po pracy. Salon może być pomalowany na fioletowo, albo biurko, które chciałam zbudować, jest nagle w pełni zmontowane. A może ubrała wszystkie dzieci w skoordynowane stroje, zrobiła zdjęcie profesjonalnej jakości, kazała je powiększyć i jakimś cudem zdążyła je oprawić i powiesić we foyer, zanim wszedłem do domu.

Uwielbiam to, że kiedy drzwi wejściowe były otwarte, w domu paliło się każde światło i wszędzie walały się ubrania, nawet przez myśl mi nie przeszło, że moja żona została porwana, a nasz dom splądrowany przez najeźdźców. Po prostu musiała pobiec do sklepu.

Uwielbiam to, że nie potrafi się długo złościć, bo zupełnie zapomniała, że była zła.

Uwielbiam to, że kiedy ma pomysł, od razu wskakuje do akcji. Tak wiele najlepszych rzeczy w naszym życiu pochodzi z decyzji, które podjęła pod wpływem kaprysu – decyzji, których nigdy bym nie rozważył. Albo decyzji, które nadal bym rozważał, rozważając wady i zalety korzystania z arkusza kalkulacyjnego Excel.

Uwielbiam to, że kiedy jesteśmy z przyjaciółmi, którzy nalegają na płacenie rachunków, ale nie dają najlepszych napiwków, ona dorzuca kilka dolarów, kiedy nikt nie patrzy.

Uwielbiam to, że zrobiłaby wszystko, co w jej mocy, żeby pomóc każdemu, kto tego potrzebuje. Jestem zdumiony i zainspirowany jej gotowością do dawania z siebie tak wiele, pomimo posiadania czwórki dzieci, szalonego psa, kursów online i pracy na pełen etat.

Uwielbiam patrzeć, jak wypełnia dokumenty. Zaczyna na środku, przeskakuje na górę, potem na dół, z powrotem na środek. Jest to zupełnie przypadkowe, ale tak właśnie działa.

Uwielbiam patrzeć, jak namiętnie kocha naszą czwórkę dzieci. Sprawia, że każde z nich czuje się tak wyjątkowe i ważne. Wiedzą, że mogą przyjść do niej z czymkolwiek, a ona to zrozumie. Sprawiła, że nasz dom stał się dla nich miejscem miłości, komfortu i bezpieczeństwa.

Uwielbiam to, że pozwoliła mi wejść na pokład swojego „szalonego pociągu” i pozwala mi dzielić z nią te przygody, i szczerze wierzę, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Ten post został pierwotnie opublikowany na Hackrack. Opublikowany za zgodą.

Uaktualniony 4 listopada 2020

Dzień dobry.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *