Zdjęcie: Grammar School and Guild Chapel by William Wells Quatremain 1884
Gośćmi tego tygodnia (w kolejności pojawiania się) są:
– Profesor Sir Stanley Wells, Honorowy Prezes SBT
– Profesor Michael Dobson, Dyrektor Instytutu Szekspirowskiego
– Dr Elizabeth Dollimore, Outreach and Primary Learning Manager w SBT
– Dr Anjna Chouhan, wykładowca Studiów Szekspirowskich w SBT
– Dr Tara Hamling, starszy wykładowca historii wczesnonowożytnej na Uniwersytecie Birmingham
– Madeleine Cox, koordynator ds. czytelni i usług publicznych w SBT
Narrator: Jennifer Reid
Transkrypt
REID: Witam i zapraszam na pierwszy odcinek „Let’s Talk Shakespeare”, podcastu przywiezionego do was ze Stratford-upon-Avon przez Shakespeare Birthplace Trust. Nazywam się Jennifer Reid i przez następne dziesięć tygodni będę zadawać pytania dotyczące Williama Szekspira i jego życia oraz rozmawiać z wieloma różnymi ekspertami na temat odpowiedzi. W naszym pierwszym odcinku zaczynam od samego początku życia Szekspira i pytam: „Czy Szekspir był wykształcony?”
Pierwszy jest profesor Stanley Wells, honorowy prezes SBT, który przedstawi nam naprawdę dobre podsumowanie tego, gdzie Szekspir był kształcony jako dziecko.
WELLS: Edukacja Szekspira rozpoczęła się w domu. Bez wątpienia jego matka opowiadała mu historie, mogli mieć w domu książki, nie ma powodu, dla którego nie mieliby tego robić. Prawdopodobnie opowiedziała mu niektóre legendy, bajki i tego typu rzeczy, z których część jest wspomniana lub przywołana w jego sztukach. Potem prawdopodobnie poszedłby do tak zwanej drobnej szkoły, która prawdopodobnie była domowym rozwiązaniem, w którym ktoś przyjmował małe dzieci, aby dać im podstawy edukacji. Używano podręcznika, który można było trzymać w ręku i który zawierał alfabet, prawdopodobnie Modlitwę Pańską i liczby, co stanowiło początek elementarnej edukacji dla dziecka. Wiemy, że w Stratfordzie byli ludzie, którzy za opłatą brali małe, przedszkolne dzieci do swoich domów i zapewniali im elementarną edukację.
Stratford miał świetne gimnazjum, obecnie jest to Szkoła Króla Edwarda i aż do kilku lat temu była to szkoła tylko dla chłopców, tak jak w czasach Szekspira. W czasach Szekspira, oczywiście, edukacja była mniej lub bardziej ograniczona do mężczyzn, z wyjątkiem najwyższych warstw społecznych. Młode dziewczęta mogły zdobyć pewne wykształcenie, ale nie na poziomie szkoły gramatycznej. Stratford Grammar School miała kilku bardzo dobrych mistrzów, absolwentów Oxfordu, wiemy o tym, znamy nazwiska niektórych z nich. Wiemy też, jakie rzeczy znalazłyby się w programie nauczania, oferowałby on edukację humanistyczną, to znaczy edukację głównie w języku łacińskim, chłopcy musieliby mówić po łacinie, jak również ją czytać, nawet na placu zabaw oczekiwano od nich mówienia po łacinie. Szekspir ma w Jak wam się podoba dość uroczy obrazek marudzącego chłopca z tornistrem idącego do szkoły i bez wątpienia jest on oparty na jego własnych doświadczeniach.
REID: Tak więc Szekspir uczęszczał do miejscowego gimnazjum w Stratford-upon-Avon i choć nie przetrwały żadne zapisy ani rejestry z ówczesnej szkoły, wiemy, że młody William miał prawo do darmowego miejsca w gimnazjum ze względu na pozycję swojego ojca, Johna Szekspira, w ówczesnej radzie miasta. Ale jak wyglądałby dzień szkolny? Stanley wspomniał o kilku rzeczach, ale następnie mamy dr Elizabeth Dollimore, która jest Outreach and Primary Learning Manager w SBT, która może nam powiedzieć bardziej szczegółowo, jak wyglądałby program nauczania w grammar school.
DOLLIMORE: Edukacja w grammar school była według naszych standardów zarówno nudna, jak i wszechstronna. Chłopcy najpierw uczyli się prostych angielskich liter z podręcznika, poznawali kombinacje samogłosek i spółgłosek oraz dźwięki, a następnie uczyli się czytać z Modlitwą Pańską. Można by pomyśleć, że to fenomenalnie trudna rzecz do zrobienia dla pierwszego czytelnika, twój pierwszy czytelnik był prawdopodobnie bardziej podobny do „Rodger Redhat” niż „wybacz nam nasze winy”, ale dla Szekspira było to bardzo znajome. Widział tylko słowa przedstawione jako język pisany, który był mu już bardzo dobrze znany z języka mówionego, który słyszał wokół siebie i w kościele. Po tym, Szekspir zostałby wprowadzony do takich rzeczy jak łacina, i ostatecznie, później w swojej szkole, greka, inne rzeczy, których by się nauczył, to retoryka, nikt nie uczy się retoryki w szkole teraz, ale większość z nas wie, co to jest z wyrażenia, „pytanie retoryczne”, pytanie, które nie wymaga bezpośredniej odpowiedzi, ale jest umieszczone w mowie lub rozmowie w celu przekonania kogoś, aby zatrzymać się i pomyśleć. Można więc zobaczyć, jak jego wiedza na temat, powiedzmy, tradycyjnych rzymskich i greckich opowieści plus retoryka, sztuka perswazji, przygotowała go do bycia całkiem dobrym dramaturgiem. Nauczyłby się też kilku innych rzeczy, gdy był w szkole, ale to byłaby główna część programu nauczania.
Inny interesujący fakt, o którym niewiele osób pomyślałoby, że jest prawdziwy, powiedziałem, że ich dzień w szkole był nudny i na wiele sposobów byłby według naszych standardów. Nie było poczucia, że edukacja była zabawą lub uczestnictwem, w zasadzie uczyłeś się rzeczy na pamięć i byłeś testowany przez starszego chłopca lub mistrza. Jednak niektóre szkoły robiły to, co teraz uznalibyśmy za dramat, ponieważ była to część nauki łaciny, więc wystawiały przedstawienia znanych łacińskich sztuk. Jest więc możliwe, że Szekspir odgrywał jakieś sztuki teatralne w ramach nauki szkolnej, choć myślę, że skupiał się bardziej na mowie i umiejętnościach językowych niż na tym, co uważamy za umiejętności aktorskie, ale to ciekawy pomysł, że mógł to robić w szkole.
REID: Kiedy rozmawiałem z profesorem Michaelem Dobsonem, dyrektorem Instytutu Szekspira, również tutaj w Stratfordzie, miał on interesujący punkt do zrobienia na temat tego, jak ten rodzaj edukacji przyniósłby korzyść aspirującemu dramaturgowi.
DOBSON: Główny nacisk w elżbietańskich gimnazjach kładziony jest na zapamiętywanie tekstów i umiejętność łączenia fraz z nich w kompozycje własne, i rzeczywiście, umiejętność komponowania łacińskich oracji w wymyślonych postaciach czasami. Mam na myśli coś, o co elżbietańscy uczniowie byli dość często proszeni, by napisać wielką mowę po łacinie, wyobrażając sobie, że jest się umierającą Kleopatrą lub jakąś inną cierpiącą bohaterką z rzymskiej mitologii. Jest to więc naprawdę idealny trening dla przyszłych dramaturgów i przyszłych chłopców-aktorów, będących tymi elokwentnymi kobietami z klasyki.
REID: Stanley wspomniał na początku, że jeszcze kilka lat temu gimnazjum w Stratfordzie nie było otwarte dla uczennic. Co więc z dziewczętami? Gdzie one były, kiedy wszyscy chłopcy byli w szkole i jak się uczyły? Wróć do Elizabeth, aby opowiedzieć nam więcej o tym, jak dziewczęta zdobywały wykształcenie w czasach Szekspira.
DOLLIMORE: Dziewczęta były kształcone w grupach przez inne lokalne kobiety, więc rodzaj nieformalnego systemu szkolnictwa, ale bardzo odmiennego. Wiele dziewcząt nie nauczyło się pióra, ani pisania, co nie znaczy, że nie umiały czytać. Znacznie więcej osób umiało czytać niż pisać, ale ponieważ te dwie umiejętności były nauczane oddzielnie, czytanie i pióro (pisanie), dość często zdarzało się, że ludzie potrafili czytać, ale nie umieli pisać, a oczywiście umiejętność czytania nie pozostawia śladu historycznego, ponieważ nie można stwierdzić, czy ktoś 400 lat temu umiał czytać, ale jeśli umiał pisać, mógł zaznaczyć swoją obecność lub pozostawić ślad, który mógłby przekazać światu. Tak więc wiele dziewcząt mogło prawdopodobnie czytać, nawet jeśli nie pisać. Poza tym, dziewczęta były uczone praktycznych umiejętności, umiejętności domowych; haftowania, szycia, hodowli zwierząt, do pewnego stopnia, w zależności od ich własnego pochodzenia i, często, matematyki, to nie było rzadkie faktycznie dla kobiet, aby być odpowiedzialne za rachunki gospodarstwa domowego.
To ciekawe, że w tym okresie historii, ludzie zaczęli być w stanie czytać, ponieważ ludzie byli zachęcani do czytania Biblii w domu. Wcześniej, w czasach katolickich, ludzie uważali, że jedyną osobą, która powinna interpretować Biblię jest ksiądz w kościele. Tak więc wolność interpretacji i czytania Biblii w domu, a także publikacja Biblii po angielsku zamiast po łacinie oznaczały, że znacznie więcej ludzi było w stanie czytać i czytało, a umiejętność ta stała się znacznie bardziej powszechna w społeczeństwie.
REID: Liz wspomniała, że dziewczęta uczyły się w domu, ale oczywiście uczyli się tam również chłopcy. Wiemy, że Shakespeare mieszkał w domu przy Henley Street z rodzicami, Mary i Johnem, oraz rodzeństwem. Jakiego więc rodzaju edukacji moglibyśmy się spodziewać, że otrzymał ją od swoich rodziców? Dr Tara Hamling jest starszym wykładowcą historii wczesnonowożytnej na Uniwersytecie w Birmingham i interesuje ją edukacja w domu w czasach, gdy Szekspir dorastał.
HAMLING: Myślę, że myśląc o edukacji Szekspira, większość ludzi skupiała się na jego edukacji szkolnej, na tym, że prawie na pewno poszedłby do Stratford Grammar School, ale mnie interesuje jego edukacja wokół szkoły, na przykład edukacja domowa, rodzaj edukacji, z jaką Szekspir i ludzie tacy jak Szekspir dorastali. Istnieje mnóstwo współczesnych porad skierowanych do średniozamożnych właścicieli domów, takich jak John Shakespeare, dotyczących tego, jak powinni zarządzać swoimi rodzinami, a część z nich obejmuje, oczywiście, edukację dzieci w zakresie dobrych wartości biblijnych, naukę Modlitwy Pańskiej, naukę katechizmu. Tak więc, jeśli John Shakespeare podążał za tymi radami, była to edukacja bardzo mocno inspirowana Biblią, prawdopodobnie czytanie Biblii i jest to coś, do czego, jak mówię, wszyscy średniozamożni właściciele domów byli zachęcani, ale czy ludzie rzeczywiście to robili, tego nie wiemy. Ale John Shakespeare był dobrze wychowanym obywatelem społeczności Stratfordu, chciałby być postrzegany jako przestrzegający tych zachowań, nie znamy dokładnie jego orientacji religijnej. Istnieje pewna dyskusja na temat tego, czy pozostał wierny wierze rzymskokatolickiej, pomimo reformacji i przejścia na wiarę protestancką, ale nawet jeśli pozostał przywiązany do starej religii, w jego interesie leżało pokazanie się jako dobry, wzorowy protestancki członek społeczności, a dobrzy, wzorowi członkowie protestanckiej społeczności mieli przestrzegać tego rodzaju dobrych biblijnych rządów dla swoich rodzin.
Możemy więc wyobrazić sobie Szekspira i jego rodzeństwo siedzących wokół, czytających Biblię, a następnie przepytywanych z Biblii, szczególnie przez Johna Szekspira, ale także przez Mary Szekspir. To jest coś, w co oboje rodzice zainwestowali i co oczywiście uruchomiło jego wyobraźnię, dało mu do myślenia o historiach i sposobie, w jaki działa narracja. Wielkie popularne historie z Księgi Rodzaju, na przykład, myśląc o takich rzeczach jak Abraham i Izaak oraz historia Józefa i jego braci, tego rodzaju historie bez wątpienia przemawiały ze względu na ich dramatyczną trajektorię, sposób, w jaki poruszają się przez narrację, są dobrymi fabułami. Tego rodzaju historie były również przedstawiane w sztuce dekoracyjnej, więc można je było zobaczyć również w domu, w domu na tym poziomie społecznym. Istnieje więc pewien rodzaj nieformalnej edukacji, która towarzyszy formalnej edukacji czytania Biblii, przyswajania tych historii z otoczenia i być może myślenia o sposobie, w jaki działa inscenizacja i fabuła, ponieważ tam, gdzie te historie były przedstawiane, byłyby one przedstawiane w indywidualnych scenach, które wyglądałyby bardzo inscenizowanie, czasami nawet przedstawiane z zasłonami z boku. Interesujące jest myślenie o tym, jak Szekspir mógł zacząć wyobrażać sobie odgrywane historie, które ostatecznie pochodzą z Biblii i jego dziecięcej edukacji, a nie z formalnej edukacji w gimnazjum.
REID: Jeśli więc Szekspir uczył się w domu od swoich rodziców, czy oznacza to, że oni również byli wykształconymi ludźmi? Co wiemy o ich poziomie alfabetyzacji i wykształcenia?
HAMLING: Jeśli chodzi o wykształcenie rodziców Szekspira, to jest to wielki znak zapytania. Wiemy, że Mary Arden musiała umieć czytać i pisać i być dość dobrze wykształcona, ponieważ została wymieniona jako wykonawca testamentu swojego ojca, więc wiąże się to z pewnym poziomem wykształcenia. Mary Arden pochodzi z dość wysokiego społeczeństwa w Stratfordzie w tym czasie, ma związek z bardzo dużej rodziny, Ardenów, więc prawie na pewno była wykształcona do pewnego stopnia, ale znowu, mamy tendencję do nakładania naszych pomysłów na edukację na przeszłość i w tym okresie niektórzy ludzie byli w stanie czytać, ale nie pisać, lub pisać, ale nie czytać, niekoniecznie idą w parze. Istnieje oczywiście pewien rodzaj nieformalnej edukacji, która pozwala ludziom radzić sobie i przebijać się bez konieczności dostosowania się do oczekiwań klasycznej edukacji. Tak więc Mary Arden prawdopodobnie umiała czytać, prawdopodobnie byłaby w stanie wykonywać tego rodzaju instrukcje, o których mówiłam.
Wokół Johna Shakespeare’a i tego, czy był piśmienny, postawiono duży znak zapytania, ale pełnił on funkcję burmistrza lub komornika w Stratford-upon-Avon, miał szereg nominacji w ramach władz obywatelskich, korporacji, więc trudno myśleć, że nie mógł sobie poradzić w sposób, o którym mówiłam. To, czy chodził do gimnazjum, to inna kwestia, prawdopodobnie nie, ale ponownie, tego rodzaju oczekiwanie, że czytałby Biblię swojej rodzinie, jest rzeczą, której można by oczekiwać od kogoś o statusie Johna Shakespeare’a, jakim się stał, ponieważ w ciągu swojego życia był oczywiście na fali wznoszącej, aby był w stanie to robić. Więc czy jego żona pomogła mu w tym na początku ich związku, kto wie, ale ci ludzie, Mary i John Shakespeare, są z pewnego poziomu społecznego i istnieją oczekiwania dotyczące z pewnością zdolności do czytania, która przychodzi z tym statusem. Oczywiście, reprezentują oni również ten przejściowy czas, jeśli chodzi o ich status społeczny, awansują w społeczeństwie, a potem, być może dla Mary, wracają w dół pod koniec życia. Ale sytuacja Johna Shakespeare’a odzwierciedla sytuację wielu średniozamożnych właścicieli domów, którzy radzą sobie całkiem nieźle, a potem są w stanie wykształcić swoje dzieci. Jest to okres przejściowy, jeśli chodzi o oczekiwania związane z umiejętnością czytania i pisania oraz edukacją, więc jest to bardzo zmienny okres, a John i Mary Shakespeare reprezentują to, jak sądzę, w niepewności co do tego, czym dokładnie jest ich edukacja lub jakie są ich zdolności, co współgra ze zmieniającymi się wartościami i oczekiwaniami w tamtym czasie.
REID: Więc to jest szkolna edukacja Shakespeare’a, ale co się stało potem? Wiemy, że nie poszedł na uniwersytet, ale czy było to niezwykłe dla dramatopisarzy? Czy wyróżniał się na tle swoich rówieśników, bo nie poszedł na uniwersytet? Dr Anjna Chouhan jest wykładowcą w Studiach Szekspirowskich na SBT i opowiedziała mi o tym nieco więcej szczegółów.
CHOUHAN: Szekspir nie uczęszczał na uniwersytet, trzeba było mieć znaczny, lub przynajmniej znaczny majątek, aby pójść na uniwersytet i wiemy, że Szekspir, kiedy osiągnął wiek uniwersytecki po opuszczeniu gimnazjum, zamiast wyjechać na dalsze studia, pozostał w Stratfordzie, ożenił się i założył rodzinę, po czym wyjechał do Londynu. Następnie, w wieku 28 lat, pojawia się w nagraniach w Londynie jako autor sztuk teatralnych, jako dramaturg. Więc nie, nie uczęszczał na uniwersytet i nie oczekiwano od dramatopisarza, że będzie miał wyższe wykształcenie w ten sposób.
Wiemy, że współczesny Szekspirowi, jego dokładny współczesny, Christopher Marlowe, miał wykształcenie uniwersyteckie. Marlowe i Shakespeare urodzili się dokładnie w tym samym roku i aż dziw bierze, że obaj skończyli w tym samym miejscu, w Londynie, pisząc sztuki. Oczywiście, na początku kariery Szekspira, Marlowe był sensacją, był bardzo popularny, ale pomyśleć, że on miał wykształcenie uniwersyteckie, a Szekspir nie, to naprawdę niezwykłe. Byli też inni dramatopisarze, którzy przynajmniej uczęszczali na uniwersytet, jeśli nie ukończyli go w ogóle.
Sądzę, że Szekspir byłby typem osoby, którą ekscytowała możliwość uczenia się więcej, poznawania nowych miejsc, różnych głosów, różnych kultur, różnych tekstów. Z pewnością zapożyczał wiele i wiele fabuł, historii, postaci, nazwisk, jakkolwiek by to nie nazwać, zapożyczał je! Przywłaszczył sobie niemal wszystko, co tylko wpadło mu w ręce, więc kuszące jest myślenie o nim jako o kimś, kto w wolnym czasie lubiłby studiować, czytać, badać i poszerzać swój umysł, swoją wiedzę, swój świat, a następnie wnosić to do swojej sztuki. To piękna myśl.
REID: Tak więc, jak zauważyła Anjna, kiedy patrzymy na pisarstwo Szekspira, możemy dostrzec dowody zarówno jego edukacji, jak i ciągłego czytania na każdym kroku. Michael Dobson dał mi naprawdę dobre wyjaśnienie i kilka przykładów tego, jak możemy dostrzec dowody czytania Szekspira w jego pisarstwie.
DOBSON: Tak, myślę, że Szekspir bardzo, bardzo dobrze wykorzystał tę edukację. Nie idzie na uniwersytet, jak gratulują mu przyjaciele, ale staje się zapalonym czytelnikiem, sroką, jak na humanistów przystało. Możemy się dowiedzieć, jakie książki czytał, przynajmniej z tych, których używa w sztukach. Wiemy, że jego sztuki były w sprzedaży, gdy tylko ukazały się drukiem na straganach z książkami w St Paul’s, gdzie wiele z jego źródeł było również swobodnie dostępnych, jak na przykład stara sztuka Król Lear, która ukazała się w 1605 roku i którą natychmiast przepisał, gdy tylko ją zdobył. Możemy powiedzieć, że miał dostęp do kopii Kronik Holinsheda, szczególnie lubi Żywoty Szlachetnych Greków i Rzymian Plutarcha w tłumaczeniu Thomasa Northa, które samo w sobie jest tłumaczeniem francuskiego przekładu, więc to są jego ulubione pozycje. Również Owidiusz, bardzo, bardzo lubi Publiusza Owidiusza Naso, wielkiego lirycznego poetę rzymskiego, którego wielkim tematem są Metamorfozy, rzeczy zamieniające się w ludzi i na odwrót, a także zmiana i przejście z jednego etapu do drugiego to jedne z wielkich powracających tematów Szekspira. Większość jego łacińskiej mitologii, jego greckiej mitologii pochodzi prosto od Owidiusza, który, znowu, był czymś popularnym w gimnazjach.
REID: Michael wspomniał tam o Owidiuszu i jego Metamorfozach, a jest to książka, która jest bardzo często przywoływana w pismach Szekspira przez całą jego karierę i, jak powiedział mi Stanley Wells, jest to dość wyraźnie jedna z ulubionych książek Szekspira.
WELLS: Wiemy z jego pism, mamy pojęcie, jakie były jego ulubione. Często, przez całe życie, w swoich sztukach odnosi się do Owidiusza, wielkiego rzymskiego poety, którego książka Metamorfozy, co oznacza zmianę, jest księgą legend starożytnego Rzymu, która zajmuje się zmianą w magicznych transformacjach częściowo, stanowi podstawę pierwszego wiersza Szekspira, „Wenus i Adonis” i nadal pojawia się w pismach Szekspira. Wprowadza go nawet na scenę kilka razy, w Tytusie Andronikusie, prawdopodobnie jego pierwszej tragedii, a później w swojej karierze, w Cymbelinie, bohaterka czyta Owidiusza w pewnym momencie. Prawie bezpośrednio z Owidiusza cytuje w swojej ostatniej samodzielnej sztuce, Burzy, gdzie wielka mowa Prospero, zaczynająca się od słów „Ye elves of hills…”, jest całkiem dobrze przetłumaczona z Owidiusza, to naprawdę szopka z Owidiusza.
REID: Więc ta idea Szekspira podnoszącego fragmenty z innych książek i przepisującego historie innych ludzi, brzmi dla nas dzisiaj trochę dziwnie, ale idea plagiatu nie była ustanowiona, kiedy Szekspir pisał i tego rodzaju praktyki były całkowicie standardowe wśród pisarzy. Ostatnim klipem, który chcę puścić w tym podcaście jest Madeleine Cox, Maddy prowadzi Czytelnię i Serwis Publiczny w Shakespeare Birthplace Trust, i kiedy z nią rozmawiałam, miała uroczy sposób opisywania tego, jak publiczność w tamtych czasach cieszyła się z odniesień do innych dzieł w sztukach Szekspira.
COX: Myślę, że praca tutaj mnie zaskoczyła, nie zdawałam sobie sprawy, dopóki nie przyszłam tu pracować, jak wiele zapożyczył z innych rzeczy. Myślę, że kiedy robimy pokazy dla grup, to jest to, czym naprawdę lubię się dzielić z ludźmi, ponieważ niektóre z tych rzeczy, jak odniesienia w sztukach, jak w przypadku Stu wesołych opowieści i Wiele hałasu o nic, mogą sprawić, że będą one dość trudne do zrozumienia, ponieważ nie rozumiesz tych odniesień, podczas gdy dla osoby, która wtedy myślałaby: „Tak, on mówi o tym” lub „Rozpoznaję ten fragment” i byłoby to dla nich całkiem miłe. Myślę, że byłby to raczej znak, że używa on swojej inteligencji, aby przekształcać rzeczy i nawiązywać do nich, wiedząc, że ludzie to zrozumieją. To zawsze jest moja wielka sprawa, że kończę mówiąc o Terrym Pratchetcie, ale myślę, że to jest jak u Terry’ego Pratchetta, gdzie możesz to czytać i możesz się śmiać i cieszyć historią, niezależnie od tego, czy rozumiesz wszystkie odniesienia, czy nie. Są tam odniesienia do Szekspira i wielu innych pisarzy, do współczesnej kultury, do wszystkiego, możesz je czytać i cieszyć się nimi jako historią i myślę, że szczególnie dzieci czytające je będą miały to doświadczenie, ale potem, czytając je ponownie, wyłapujesz wszystkie te odniesienia, jak „O tak, o to jest ukłon w tamtą stronę.” Więc to jest jak dodatkowy poziom przyjemności dla ludzi, którzy mają tę wiedzę. Myślę, że tak właśnie czuliby się ludzie słuchający tych sztuk lub czytający je w tamtych czasach, ponieważ rzeczy takie jak Plutarch i Owidiusz byłyby dla nich tak znajome, jak Szekspir jest dla nas teraz. I myślę, że w pewien sposób jest on szczególnie sprytny, ponieważ bierze te historie, które, niektóre z nich same w sobie mogą nie być tak ekscytujące lub popularne, i zmienia ich małe elementy, aby uczynić z nich te niesamowite sztuki.
REID: Cóż, to już czas na podcast w tym tygodniu. Dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani; Stanley, Michael, Liz, Anjna, Tara i Maddy, a także wielkie podziękowania dla Friends of the Shakespeare Birthplace Trust za umożliwienie tego podcastu w pierwszej kolejności.