Czy ten tajemniczy sygnał radiowy naprawdę pochodził z Proximy Centauri? | Kosmos

Radioteleskop Parkes w Parkes Observatory w Nowej Południowej Walii w Australii. Astronomowie korzystający z teleskopu wykryli coś, co wydawało się być sygnałem radiowym pochodzącym z kierunku Proxima Centauri w kwietniu i maju 2019 roku. Image via Daniel John Reardon/ Wikimedia Commons.

Wcześniej w tym miesiącu powiedzieliśmy wam o możliwym źródle słynnego sygnału Wow!, po raz pierwszy wykrytego w 1977 roku. Od czasu jego wykrycia, sygnał Wow! był, w opinii wielu naukowców zaangażowanych w Poszukiwania Inteligencji Pozaziemskiej (SETI), najlepszym kandydatem na sygnał radiowy obcych, jaki do tej pory znaleziono. Sygnał Wow! z 1977 roku został usłyszany tylko raz. Nigdy nie został on w pełni potwierdzony i do dziś pozostaje niewyjaśniony. Teraz jednak znaleziono nowy możliwy sygnał, nazwany przez niektórych Wow! signal 2020. I zgadnijcie co? Wygląda na to, że pochodzi on z Proximy Centauri, gwiazdy najbliższej naszemu Słońcu.

Kalendarze księżycowe EarthSky 2021 są już dostępne! Zamów teraz. Szybko się rozchodzą!

Wiadomości pochodzą z oczywistego przecieku do gazety The Guardian, która opublikowała tę historię 17 grudnia 2020 roku. To, co czyni tę detekcję wyjątkową i raczej zaskakującą, to fakt, że sygnał, wąskopasmowy i ostry jak igła na częstotliwości 982,002 MHz, pochodził z kierunku Proximy, która jest tak blisko nas, zaledwie około 4 lata świetlne od nas. Astronomowie z Breakthrough Listen po raz pierwszy wykryli sygnał 29 kwietnia 2019 r. za pomocą radioteleskopu Parkes w Parkes Observatory w Australii, ale tak naprawdę został on znaleziony w danych dopiero pod koniec października tego roku. Dwie prace szczegółowo opisujące odkrycie i analizę mają podobno ukazać się na początku 2021 roku.

Astronomowie nie zostali wymienieni w artykule The Guardian, więc wydawało się, że wiadomości wyciekły przez kogoś do gazety, stąd anonimowość. Do następnego dnia, 18 grudnia, historia została dość mocno zweryfikowana, choć z dużą dozą ostrożności. Jak wspomniano w The Guardian:

Najnowszy „sygnał” prawdopodobnie ma również prozaiczne wyjaśnienie, ale kierunek wąskiej wiązki, około 980 MHz, oraz widoczne przesunięcie w jego częstotliwości, które ma być spójne z ruchem planety, dodały do tantalizującej natury znaleziska. Naukowcy przygotowują teraz artykuł na temat wiązki, nazwanej BLC1, dla Breakthrough Listen, projektu mającego na celu poszukiwanie dowodów na istnienie życia w kosmosie, jak podaje The Guardian.

Jak to zwykle bywa, historia szybko się rozprzestrzeniła, z komentarzami różnych astronomów i innych naukowców na temat tego, co to może być.

Artystyczna koncepcja planety Proxima Centauri b, która ma około 1,3 masy Ziemi i krąży w strefie zamieszkiwalnej gwiazdy, gdzie może istnieć woda w stanie ciekłym. Czy sygnał rzeczywiście może pochodzić od tej planety? Być może, ale niektóre cechy sygnału nie wydają się pasować do tego scenariusza. Image via ESO/ M. Kornmesser/ Phys.org.

Następny artykuł w Scientific American autorstwa Jonathana O’Callaghana i Lee Billingsa z 18 grudnia dostarczył kilku dodatkowych szczegółów. Andrew Siemion z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i dyrektor Berkeley SETI Research Center, jest cytowany jako mówiący:

Ma pewne szczególne właściwości, które spowodowały, że przeszedł wiele naszych kontroli, a my nie możemy go jeszcze wyjaśnić. Nie znamy żadnego naturalnego sposobu na skompresowanie energii elektromagnetycznej do jednego bloku częstotliwości. Na razie jedyne źródło, o którym wiemy, jest technologiczne.

Jest też inny dobry artykuł w National Geographic autorstwa Nadii Drake.

Sygnał ma cechy bycia sztucznym, więc wtedy pytanie staje się „czy jest nasz?”. Znaleziono wiele potencjalnych sygnałów kandydatów, ale zdecydowana większość wkrótce okazuje się być wyjaśniona przez źródła naziemne, satelity w kosmosie, błędy, itp. Jak powiedział Jason Wright z Penn State University dla Scientific American:

Jeśli widzisz taki sygnał i nie pochodzi on z powierzchni Ziemi, wiesz, że wykryłeś pozaziemską technologię. Niestety, ludzie uruchomili wiele pozaziemskich technologii.

Sofia Sheikh z Penn State University, która kierowała późniejszą analizą dla Breakthrough Listen i jest głównym autorem w nadchodzącym artykule, powiedziała National Geographic:

Tylko ludzka technologia wydaje się produkować sygnały w ten sposób. Nasze WiFi, nasze wieże komórkowe, nasz GPS, nasze radio satelitarne, wszystko to wygląda dokładnie tak jak sygnały, których szukamy, co sprawia, że bardzo trudno jest stwierdzić, czy coś pochodzi z kosmosu, czy z technologii generowanej przez człowieka.

Sygnał kandydujący musi przejść przez serię filtrów przesiewowych, zanim będzie można go poważnie potraktować jako prawdziwy, potencjalnie obcy sygnał. Ten, jak dotąd, według Sheikha, przeszedł:

Jest to najbardziej ekscytujący sygnał, jaki znaleźliśmy w projekcie Breakthrough Listen, ponieważ nie mieliśmy jeszcze sygnału, który przeskoczyłby przez tak wiele naszych filtrów.

Słynny sygnał „Wow!” wykryty przez radioteleskop Big Ear na Uniwersytecie Stanowym Ohio 15 sierpnia 1977 roku. Image via Big Ear Radio Observatory/ North American AstroPhysical Observatory (NAAPO)/ Wikipedia.

Sygnał kandydacki jest obecnie określany jako Breakthrough Listen Candidate 1, lub BLC1.

Detekcja została dokonana jako część całościowego badania Proximy Centauri przez Breakthrough Listen. Po raz pierwszy został zauważony w danych przez stażystę Shane’a Smitha pod koniec października tego roku, gdy dane z 2019 roku były ponownie analizowane, dlatego też nie wysłano żadnego alertu do innych obserwatoriów z powrotem w 2019 roku, co niektórzy kwestionowali (to jest normalny protokół SETI). Sygnał był bardzo wąski, dokładnie 982,002 MHz. Był on widziany w pięciu z 30-minutowych obserwacji przez teleskop Parkes, w okresie 30 godzin.

Zważywszy na przeszłą historię, najprawdopodobniej zostanie znaleziona ziemska przyczyna spowodowana przez człowieka, ale naukowcy zaangażowani w tę sprawę kontynuują badania z dużym zainteresowaniem i jak dotąd nie byli w stanie zidentyfikować winowajcy.

Innym punktem, na który należy zwrócić uwagę jest to, że sygnał najwyraźniej pochodził z kierunku Proximy Centauri, ale nie jest to jednoznaczne z tym, że gwiazda jest jego źródłem. Mogło to być również źródło w obrębie 16-arcminutowej (1/60 stopnia) szerokości wiązki teleskopu, które znalazło się w pobliżu Proximy Centauri na niebie z naszego punktu obserwacyjnego. Wydaje się też, że jest to prosty sygnał, bez modulacji, tylko pojedynczy ton. Jak powiedział Siemion:

BLC1 jest, dla wszystkich zamiarów i celów, tylko tonem, tylko jedną nutą. Nie ma absolutnie żadnych dodatkowych cech, które możemy dostrzec w tym momencie.

Sygnał dryfuje, jak można się spodziewać w przypadku sygnału z orbitującej planety, ale w kierunku przeciwnym do tego, czego normalnie można by się spodziewać. Sheikh powiedział:

Spodziewalibyśmy się, że sygnał będzie opadał w dół w częstotliwości jak puzon. Co widzimy zamiast tego jest jak gwizdek slajdów, częstotliwość idzie w górę.

Co to wszystko oznacza dokładnie nie jest jeszcze jasne. Wright poczynił jednak kilka interesujących obserwacji na Twitterze:

Nie jest to jasne, ale ja czytam to tak:

Ruch teleskopu *Parkes* powinien powodować ujemny współczynnik dryfu, ale ten, który widzą jest dodatni, co sugeruje, że nadajnik (jeśli jest pozaziemski) nie koryguje własnego przyspieszenia.

– Jason Wright (@Astro_Wright) December 19, 2020

Pozytywny współczynnik dryfu faktycznie dla mnie przemawia za tym, że jest to technologia pozasłoneczna, ponieważ implikuje to, że znacznie przyspiesza w stosunku do ramy barycentrycznej.

– Jason Wright (@Astro_Wright) December 19, 2020

Nie jest dobrze zlokalizowany do Proximy. W paśmie L Parkes ma szerokość wiązki 16 arkminut.

Dopplerowski dryf spowodowany jakąkolwiek planetą wokół Proximy byłby prawdopodobnie zdominowany przez jej rotację, a nie ruch orbitalny, z wyjątkiem sytuacji, gdy Proxima b jest zablokowana sprzężeniem zwrotnym.

– Jason Wright (@Astro_Wright) December 19, 2020

Do tej pory sygnał nie został ponownie zaobserwowany, podobnie jak w przypadku sygnału Wow! w 1977 roku. Kolejna detekcja pomogłaby naukowcom ustalić, skąd właściwie pochodzi. Jak zauważył Wright powyżej, możliwe jest, że sygnał wcale nie pochodził z Proximy Centauri, a raczej z innego źródła, które znajdowało się w pobliżu gwiazdy na niebie w tym czasie, w obrębie szerokości wiązki teleskopu. Interesujący jest fakt, że „pojawiała się” ona pięciokrotnie podczas 30-minutowych okien obserwacyjnych, w okresie trzech godzin. Oznacza to, że gdy teleskop był na krótko skierowany z dala od gwiazdy, sygnał znikał, ale powracał, gdy teleskop ponownie patrzył na gwiazdę, w sumie pięć razy. Jest to pozornie dobre wskazanie, że sygnał pochodził z kosmosu, ale potrzeba więcej pracy, aby sprawdzić, czy mógł to być ziemski satelita.

Proxima Centauri jest najbliższą Słońcu gwiazdą, oddaloną o zaledwie 4,2 roku świetlnego, i jest czerwonym karłem z co najmniej dwiema znanymi planetami. Jedna z tych planet, Proxima Centauri b, jest tylko trochę większa od Ziemi i krąży w strefie zamieszkiwalnej gwiazdy, w regionie, w którym temperatury mogą pozwolić na istnienie wody w stanie ciekłym. Druga planeta, Proxima Centauri c, jest około siedem razy masywniejsza od naszej Ziemi.

Ale niewiele jeszcze wiadomo o tych światach do tej pory, a sama gwiazda jest bardzo lotna, emitując potężne rozbłyski promieniowania jonizującego. Proxima Centauri b jest szczególnie narażona na to promieniowanie, mimo że znajduje się w strefie zamieszkiwalnej, więc to, czy rzeczywiście jest potencjalnie zdatna do zamieszkania, jest w tym momencie dalekie od pewności.

Sofia Sheikh z Penn State University, która kierowała analizą dla Breakthrough Listen i jest głównym autorem nadchodzącej pracy. Image via Penn State University.

Jakie są szanse na to, że inna cywilizacja technologiczna będzie znajdować się przy najbliższej nam gwieździe? Przy tak wielu miliardach gwiazd w naszej galaktyce? The odds seem very much against it, but all we can do is follow the data and evidence as we learn it. Wydaje się, że sygnał musi pochodzić albo z Proximy Centauri, albo z innego niepowiązanego źródła znajdującego się w zasięgu wiązki teleskopu, albo z zakłóceń ziemskich. Dotychczasowe doświadczenia sugerują trzecią opcję, ale wciąż jest jeszcze wiele analiz do wykonania.

Zostańcie na bieżąco z aktualizacjami dotyczącymi tego intrygującego odkrycia. Jeśli nic więcej, BLC1 dał nam nową fascynującą zagadkę do rozwiązania!

Podsumowanie: Astronomowie z Breakthrough Listen wykryli tajemniczy sygnał radiowy pochodzący z kierunku najbliższej Słońcu gwiazdy, Proxima Centauri. Nazwali go „Wow! signal 2020”.

Via The Guardian

Via Scientific American

Via National Geographic

Paul Scott Anderson miał pasję do eksploracji kosmosu, która rozpoczęła się w dzieciństwie, gdy oglądał Kosmos Carla Sagana. Będąc w szkole był znany ze swojej pasji do eksploracji kosmosu i astronomii. W 2005 roku założył swojego bloga The Meridiani Journal, który był kroniką eksploracji planetarnej. W 2015 roku blog został przemianowany na Planetaria. Choć interesuje się wszystkimi aspektami eksploracji kosmosu, jego główną pasją jest nauka o planetach. W 2011 roku zaczął pisać o kosmosie na zasadzie freelancera, a obecnie pisze dla AmericaSpace i Futurism (część Vocal). Pisał również dla Universe Today i SpaceFlight Insider, a także został opublikowany w The Mars Quarterly i wykonał dodatkowe pisanie dla znanej aplikacji iOS Exoplanet na iPhone’a i iPada.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *