Czy zwierzęta pozaludzkie, takie jak koty, psy i szympansy, mają emocje, takie jak szczęście, smutek, strach i gniew? Jakiego rodzaju rozumowanie jest wymagane, aby uzasadnić osąd, że zwierzęta mają emocje? Oto dialog pomiędzy zwolennikiem zwierzęcych emocji a sceptykiem.
Opowiadający się: Jest oczywiste, że ludzie nie są jedynymi zwierzętami, które mają emocje. Każdy, kto kiedykolwiek miał domowego kota lub psa, wie, że karmienie ich i głaskanie sprawia, że są szczęśliwe, podczas gdy niebezpieczeństwa wywołują u nich strach i złość.
Sceptyk: Nie tak szybko. Nie ma wątpliwości, że takie zwierzęta mogą być nagradzane i zagrożone, ale ich zachowanie nie jest gwarancją, że przeżywają emocje, które mają ludzie.
Adwokat: Twój sceptycyzm jest dziwaczny. Przypomina mi to filozoficzny problem innych umysłów, gdzie sceptyk mówi: „Wiem, że mam umysł, ale skąd mogę wiedzieć, że ktokolwiek inny ma umysł?”
Sceptyk: Paralela między argumentami o innych ludzkich umysłach a tymi o umysłach zwierząt nie jest dobra, ponieważ inni ludzie są o wiele bardziej podobni do ciebie niż koty i psy. Czy możesz podać bardziej merytoryczny argument?
Adwokat: Chętnie. Właściwym rodzajem argumentu jest to, co filozofowie nazywają wnioskowaniem do najlepszego wyjaśnienia, które jest standardowym sposobem w nauce i życiu codziennym argumentowania o istnieniu czegoś, czego nie można bezpośrednio zaobserwować. Większość naukowców wierzy w atomy, ponieważ ta hipoteza dostarcza najlepszego wyjaśnienia wielu zjawisk w chemii i fizyce. Podobnie wnioskujemy, że najlepszym wyjaśnieniem zachowania innych ludzi jest to, że mają oni umysły tak jak my. Alternatywne wyjaśnienia, takie jak te, które sugerują, że inni ludzie są robotami kontrolowanymi przez kosmitów, są całkowicie nieprawdopodobne. Analogicznie, najlepszym wyjaśnieniem zachowania kotów i psów jest to, że doświadczają one emocji.
Skeptyk: Ale czekaj, zaniedbujesz fundamentalną zasadę wnioskowania do najlepszego wyjaśnienia, że musisz rozważyć alternatywne hipotezy. W przypadku kotów i psów możemy wyjaśnić ich zachowania jedynie na podstawie mechanizmów nagrody i mechanizmów reakcji na zagrożenie, które działają u wszystkich zwierząt, w tym u ludzi. Kiedy kot mruczy lub pies merda ogonem, reakcja ta wynika z aktywności neuronalnej w ośrodkach nagrody, takich jak jądro akomodacji. Kiedy kot miauczy lub pies warczy, wynika to z aktywności neuronalnej w ośrodkach wykrywania zagrożenia, takich jak jądro migdałowate. Te wyjaśnienia są o wiele prostsze niż przyjęcie dodatkowego założenia, że koty i psy rzeczywiście doświadczają emocji szczęścia i strachu. W przeciwieństwie do ludzi, zwierzęta domowe nie mogą nam powiedzieć, że są szczęśliwe lub niespokojne.
Popierać: Ale dzięki neuronauce wiemy, że wszystkie mózgi ssaków są podobne pod względem ogólnej organizacji. W argumencie o innych ludzkich umysłach nie tylko używamy hipotezy, że inne osoby mają umysły, aby wyjaśnić zachowanie, ale wiemy wystarczająco dużo o ludzkiej neuroanatomii, aby móc wyjaśnić, że dzieje się tak dlatego, że mają one mózgi podobne do naszych. Coraz lepiej znamy mechanizmy, dzięki którym mózgi tworzą umysły, a które działają u ludzi i innych ssaków. Co prawda, ten argument nie ma zastosowania do owadów, gadów i ryb, które mają znacznie prostsze mózgi. Trudno powiedzieć, czy odnosi się do ptaków, ponieważ nie mają one kory przedczołowej, choć dzielą podobną strukturę mózgu: nidopallium caudolaterale.
Skeptyk: Analogia między mózgami ludzi i zwierząt nie-ludzkich nie jest tak dobra, jak przypuszczasz. Mózgi ludzi są znacznie większe niż mózgi kotów i psów, około 86 miliardów neuronów w przeciwieństwie do mniej niż miliarda. W szczególności, ludzie mają znacznie większą korę przedczołową, obszar, który jest używany do złożonego rozumowania, więc są znacznie bardziej zdolni do dokonywania złożonych ocen sytuacji. Gdyby emocje były tylko reakcjami fizjologicznymi, to byłoby prawdopodobne, że emocje zwierząt są takie same jak u ludzi. Jednak sama fizjologia nie wystarcza do rozróżnienia emocji takich jak strach i gniew, które wymagają oceny sytuacji w odniesieniu do sytuacji i celów. To ograniczenie jest powodem, dla którego zwierzęta nie-ludzkie są niezdolne do odczuwania złożonych ludzkich emocji, takich jak wstyd, poczucie winy i strach przed zażenowaniem.
Odpowiedź: Nie mówimy o takich emocjach, które zależą od złożoności języka i kultury, ale o znacznie bardziej podstawowych emocjach, takich jak szczęście, smutek, strach i gniew. Nie wymagają one językowo i kulturowo zapośredniczonej oceny sytuacji, jedynie to, że zwierzę może mieć pewne niewerbalne sposoby oceny, czy jego cele, takie jak jedzenie i bezpieczeństwo, są zaspokajane czy zagrożone. W odniesieniu do tych, neuroanatomia ssaków jest wystarczająco podobny do tego z ludzi, aby zapewnić analogii wsparcie dla wnioskowania, że emocje zwierząt są najlepszym wyjaśnieniem dla ich behavior.
Skeptic: Ale analogia pozostaje słaba, a ty nadal nie uznałeś, że alternatywne wyjaśnienia zachowania zwierząt oparte na mechanizmach nagrody i zagrożenia są prostsze niż przypisanie emocji, czyniąc mniej założeń dotyczących stanów mentalnych. Podejrzewam, że twój prawdziwy powód, dla którego chcesz wierzyć w zwierzęce emocje, nie ma nic wspólnego z wnioskowaniem o najlepszym wyjaśnieniu. Jest to po prostu umotywowane wnioskowanie: chcesz wierzyć, że zwierzęta mają emocje, ponieważ chcesz, aby czuły do ciebie to samo, co ty czujesz do nich. Ludzie kochają swoje koty i psy, więc naturalnie chcą być kochane z powrotem.
Adwokat: Nawet jeśli ludzie mają taką motywację, nie podważa to podstawowej logiki wnioskowania. Prostota nie jest samodzielnym kryterium wnioskowania o najlepszym wyjaśnieniu, ale musi być zrównoważona względem szerokości wyjaśniającej. Przypisywanie emocji zwierzętom może wyjaśniać aspekty ich zachowania, których zwykłe mechanizmy nagrody i zagrożenia nie obejmują.
Skeptyk: Aby uczynić to przekonującym, musisz określić rodzaje zachowań, które nie mogą być łatwo wyjaśnione przez mechanizmy nagrody i zagrożenia, oraz wykazać, że mózgi zwierząt są zdolne do ocen, które przyczyniają się do emocji w ludzkich mózgach. Do tego czasu lepiej pozostać przynajmniej niezdecydowanym co do tego, czy zwierzęta mają emocje.