Fałszywe wspomnienia

Możesz uznać za oczywiste, że osobą, której pamięci możesz najbardziej zaufać, jest twoja własna.

Ale psychologowie odkryli, że nasze wspomnienia codziennych wydarzeń mogą nie być tak niezawodne, jak byśmy sądzili. Co więcej, nawet gdy informacja została już zapisana w pamięci, może zostać zmieniona. Nasze przypominanie sobie wspomnień może być manipulowane, a nawet całe zestawy wydarzeń mogą być konfabulowane (Coan, 1997).1

Fałszywe wspomnienia były badane przez psychologów już od czasów Freuda, ale w ostatnich dekadach przyciągnęły znaczną uwagę. Nasze wspomnienia o przeszłych wydarzeniach mogą wpływać nie tylko na nasze przyszłe decyzje i opinie, ale także na bardziej znaczące wyniki, takie jak wyroki sądowe, gdy wpływają na nie niedokładne zeznania naocznych świadków (Loftus, 1975).2

W tym artykule przyjrzymy się, jak powstają fałszywe wspomnienia, jaki wpływ na nasze wspomnienia mają pytania, język i inne czynniki oraz jakie są rzeczywiste konsekwencje fałszywych wspomnień.

Fałszywe wspomnienia i Syndrom Fałszywej Pamięci

Wielu z nas doświadcza fałszywych wspomnień, nawet nie zdając sobie z tego sprawy:

Wyobraź sobie, że przechodzisz obok osoby na ulicy i widzisz ją wyraźnie tylko przez ułamek sekundy. Kiedy zniknie z pola widzenia, możesz zauważyć, że osoba ta miała przy sobie saszetkę. Ale jaki to był kolor?

„Zielony”, możesz pomyśleć, „Tak, to był zielony.”

Ale wtedy samozwątpienie ustawia się w:

„Albo to był płaszcz osoby, który był zielony – czy torba nie była niebieska? Tak, była niebieska jak skorupka jajka. I remember now,” you may ruminate.

Once you have suggested to yourself this alternative, a false memory may develop and your recollection of events can become skewed.

False memories are a normal occurrence and they will generally have little impact on our lives. W rzadkich przypadkach, jednak, fałszywa pamięć może przeszkadzać osobie.

Osoba może przyjść do wiary traumatyczne szczegóły fałszywej pamięci i to może następnie wpływać na ich zdolność do funkcjonowania jako normalne w życiu codziennym. W takich ciężkich przypadkach doświadczenie to zostało nazwane zespołem fałszywej pamięci, choć istnieją pewne wątpliwości co do jego istnienia jako stanu.

Możesz jednak doświadczać i wierzyć w fałszywe wspomnienia, nie cierpiąc na zespół fałszywej pamięci. Możesz przypomnieć sobie poprzednie wakacje i idealizować je – patrzeć na nie przez „różowe okulary” i pamiętać, że spędzasz cały czas na słonecznej plaży. Pomijasz stres związany z lotem, znalezieniem hotelu i dni, w których padało. Twoje wspomnienia w tym przypadku nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość, ale nie cierpisz z ich powodu.

Pytania ramowe

Pomimo, że są one określane jako „fałszywe wspomnienia”, często nasze wspomnienia są zniekształcone tylko wtedy, gdy próbujemy je przywołać. Prawdopodobnie najbardziej znanym tego przykładem są dwa eksperymenty z wykorzystaniem pytań naprowadzających, przeprowadzone przez amerykańskich psychologów Elizabeth Loftus i Johna Palmera w 1974 roku.3

W pierwszym eksperymencie Loftus i Palmer (1974) pokazywali różnym uczestnikom różne filmy wideo z kolizji samochodowej. Niektórzy widzieli filmik przedstawiający samochód rozbijający się z prędkością 20mph, inni filmik przedstawiający kolizję z prędkością 30mph, a pozostali filmik przedstawiający kolizję z prędkością 40mph.

Uczestnicy zostali następnie zapytani w pytaniu ankietowym o prędkość kolizji. Pytanie było identyczne dla każdego uczestnika z wyjątkiem czasownika wymienionego podczas opisywania kolizji. Niektóre czasowniki sugerowały, że kolizja była drobną kolizją, inne, że była to pełna kraksa.

Wyniki eksperymentu pokazały, że czasownik użyty do opisania kolizji miał większy wpływ na oszacowaną prędkość niż rzeczywista prędkość samochodu, którego uczestnicy byli świadkami na filmie.

W drugim eksperymencie uczestnikom pokazano podobne filmy z samochodem, a następnie zapytano ich o to, czego byli świadkami. W pytaniu zapytano uczestników, czy widzieli potłuczone szkło po kolizji, i ponownie czasownik opisujący kolizję został zmieniony tak, by sugerować różne stopnie ciężkości.

Badacze odkryli, że im poważniejszy wydawał się wypadek w sformułowaniu pytania, tym bardziej prawdopodobne było, że uczestnicy przypomną sobie, że widzieli potłuczone szkło wokół samochodu.

Oba badania sugerują, że formułowanie pytań po wydarzeniu może wpłynąć na nasze wspomnienia o nim, nawet po tym, jak zostało ono zapamiętane. Nawet pozornie niewielkie zmiany, takie jak zmiany czasownika w eksperymentach Loftusa i Palmera, mogą stworzyć fałszywe wspomnienia wydarzeń. W rzeczywistości, Loftus odkrył w późniejszym eksperymencie, że nawet zamiana 'a' i 'the' w pytaniu może wpłynąć na wspomnienie respondenta o obiekcie.

Loftus, Miller i Burns (1978) pokazali uczestnikom kilka slajdów przedstawiających samochód na skrzyżowaniu. Badani byli później pytani o tę scenę. Niektórych pytano, czy widzieli „znak stopu”, innych, czy „znak stopu”. Lotus i in. odkryli, że uczestnicy pytani o znak stopu częściej przypominali sobie ten znak niż pozostali. Użycie rodzajnika określonego wydaje się zapewniać ludzi, że dany obiekt istnieje, bez potrzeby kwestionowania jego poprawności.4

Wszystkie te eksperymenty wspierają efekt dezinformacji Loftusa w naszej pamięci – manipulację wspomnieniami zdarzeń z przeszłości poprzez błędne wskazówki; przypadek tego, co niemiecki psycholog Georg Müller (1850-1934) mógł określić jako retroaktywną ingerencję informacji w naszą pamięć (Lechner, Squire i Byrne, 1999).5

Wymyślenie całego wydarzenia

Dowiedzieliśmy się z tych eksperymentów, że nasza pamięć niekoniecznie może polegać na przypominaniu sobie konkretnych szczegółów wydarzenia. Ale wiedzielibyśmy, gdybyśmy zostali doprowadzeni do przekonania, że całe wydarzenie zostało nam zasugerowane – a może byśmy wiedzieli? Na to pytanie odpowiedział jeden ze studentów psychologii Elizabeth Loftus w eksperymencie przeprowadzonym w celu uzyskania dodatkowych punktów na uniwersytecie:

James Coan (1997) stworzył cztery książeczki zawierające wspomnienia wydarzeń z dzieciństwa i dał każdą z nich członkowi rodziny. Historie zawarte w książeczkach były prawdziwe, z wyjątkiem tej, którą Coan dał swojemu bratu – opisu, że jako dziecko zgubił się w centrum handlowym, odnalazł go starszy mężczyzna, a następnie ponownie odnalazł swoją rodzinę.1

Każdy członek rodziny został poproszony o przeczytanie książeczek i zapoznanie się z ich treścią, a następnie o przypomnienie sobie tych historii. Brat Coana przypomniał sobie historię z dodatkowymi, wymyślonymi przez siebie szczegółami i nie był w stanie zidentyfikować swojej historii jako tej sfałszowanej.

Ta zagubiona w mallu technika wszczepiania fałszywych wspomnień była dalej testowana w formalnym eksperymencie z Loftusem i Jacqueline Pickrell (Loftus i Pickrell, 1995), i pokazuje jak możemy nawet przyjąć bogate fałszywe wspomnienia, które są całkowicie wymyślone.6

Tworzenie fałszywych wspomnień

Badacze przeprowadzający eksperymenty dotyczące ludzkiej pamięci często muszą wszczepiać wymyślone informacje i wykorzystują paradygmat Deese’a-Roedigera-McDermotta do tworzenia fałszywych wspomnień. Polega on na odczytywaniu osobie listy powiązanych ze sobą słów (np. 'słońce, gorąco, relaks, plaża, opalenizna, po opalaniu') i proszeniu jej o ich przywołanie. Stwierdzono, że ludzie często przywołują fałszywe wspomnienia słów, które są powiązane semantycznie, takich jak „wakacje” lub „opalanie”, a nie rzeczywistych słów, które zostały im podane (Roediger i McDermott, 1995).7

Jednym z zastosowań paradygmatu Deese’a-Roedigera-McDermotta było poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: czy Twój nastrój może wpływać na to, jak bardzo jesteś podatny na fałszywe wspomnienia?

Najpierw uczestnicy eksperymentu byli wabieni fałszywymi wspomnieniami za pomocą paradygmatu Deese’a-Roedigera-McDermotta. Następnie badacze odtwarzali uczestnikom muzykę, aby wywołać u nich albo bardziej pozytywny, albo bardziej negatywny nastrój. Odkryli, że osoby w bardziej negatywnym nastroju były mniej skłonne do przywoływania fałszywych wspomnień wszczepionych wcześniej (Storbeck i Clore, 2005).8

Zeznania świadków: wspomnienia w sądzie

Odkrycie fałszywych wspomnień ma daleko idące implikacje, szczególnie w sprawach sądowych, gdzie dokładne zeznania naocznych świadków są niezbędne. Czynniki takie jak obecność broni podczas popełniania przestępstwa mogą wpływać na naszą zdolność do wyraźnego przypominania sobie wydarzeń. Johnson i Scott (1976) zademonstrowali to na dwóch grupach uczestników. Każda grupa została poproszona o czekanie w pokoju. Pierwsza grupa słyszała rozmowę w pobliskim pokoju i widziała mężczyznę wychodzącego z pokoju, który tłustymi rękami trzymał długopis. Druga grupa usłyszała agresywną kłótnię, a następnie była świadkiem, jak mężczyzna wychodzi z pokoju trzymając zakrwawiony nóż. Uczestnicy zostali następnie poproszeni o rozpoznanie każdego z mężczyzn na podstawie fotografii.9

Członkowie pierwszej grupy, którzy nie byli świadkami broni, częściej byli w stanie prawidłowo zidentyfikować mężczyznę niż grupa, która widziała broń.

Jednym z argumentów wynikających z tego byłoby to, że w przypadku, gdy świadek złożył zeznanie dotyczące oskarżonego, który według niego miał broń, dokładność ich przypomnienia może być kwestionowana w odniesieniu do efektu koncentracji na broni.

Zasugerowano również, że w sprawach takich jak te dotyczące wykorzystywania seksualnego, w których należy przypomnieć sobie wydarzenia historyczne, techniki stosowane w celu pomocy osobie w przypomnieniu sobie wydarzeń mogą w pewnych okolicznościach generować fałszywe wspomnienia.

Na przykład hipnoza, która wykorzystuje sugestie i wizualizację w celu wywołania transu, może nieumyślnie zakłócić proces przypominania. Na przykład Susan Clancy (2005) zauważyła, że przed hipnozą ludzie, którzy twierdzili, że zostali porwani przez kosmitów, nie posiadali szczegółowych wspomnień z tego doświadczenia.10

Debata i badania dotyczące fałszywych wspomnień i przywoływania pamięci trwają do dziś, ukazując płynność naszych wspomnień i przypominając nam, że wiele czynników może wpływać na naszą zdolność do przypominania sobie wydarzeń nawet po ich wystąpieniu. Psycholog Elizabeth Loftus, która prowadziła jedne z pierwszych badań nad fałszywymi wspomnieniami, zeznawała w setkach spraw sądowych dotyczących zeznań naocznych świadków, a zwiększone zainteresowanie tą kwestią doprowadziło do lepszego zrozumienia technik stosowanych w celu odzyskania wspomnień.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *