Flashback: Steve Perry Declares His Love for 'Oh Sherrie'

Szalony teledysk nie jest jedyną rzeczą, która dręczy Perry’ego tego gorączkowego poranka. Publicystka mówi mu, że przygotowała kilka wywiadów telewizyjnych i przedstawia go Jackie z czegoś, co nazywa się Video Rock Magazine. Jackie (która wydaje się pochodzić ze szkoły mody Aimee Mann) ma całkiem niezły kolor dla swojego kawałka, biorąc pod uwagę, że właśnie widziała go schodzącego z drogiego planu wideo, ale Perry nawet się nie przywitał.

Popularne w Rolling Stone

Jak publicysta wyraził pewne uzasadnione obawy, że przekraczają budżet, Steve siada na klatce schodowej i w końcu zaczyna śpiewać „Oh Sherrie”. Jest to piosenka o burzliwym związku, a on chwyta poręcz z bólu, gdy ją śpiewa. Ale wtedy nagle do akcji wkracza prawdziwa Sherrie Swafford. Widzi Perry’ego śpiewającego o tym, że „lepiej jej będzie samej” i robi pauzę, przytłoczona intensywnością chwili. Ale jak zaczyna grać na miotle jak na gitarze, Sherry jest zdobyta z powrotem przez ten urok Perry’ego i pęka wielki uśmiech. Tymczasem Jackie z Video Rock (całkowicie brakuje tego wielkiego momentu dla jej artykułu) i ekipa wideo siedzą wokół kręcąc kciukami. Perry nie myśli o niczym innym, jak tylko o Sherry. Kawałek z miotłą wystarczył, by wynagrodzić im wszystkie wcześniejsze dramaty, i odchodzą ramię w ramię, ignorując krzyki reżysera.

Piosenka stała się wielkim hitem radia i MTV, wznosząc się na #3 na Hot 100. Później w tym samym roku „Foolish Heart” osiągnęło pozycję #18. To musiało poważnie wystraszyć Journey’a, ale dwa lata później powrócił do zespołu na potrzeby Raised On Radio. W rażącym naruszeniu zasady Phila Collinsa/Genesis Rule (która mówi, że solowe piosenki nigdy nie mogą być grane na koncertach zespołu), Perry zmusił ich do wykonania „Oh Sherrie” na trasie wspierającej. Neal Schon prawdopodobnie zagrał to przez zaciśnięte zęby, ale prawdopodobnie czuł się szczęśliwy, że Steve w ogóle chciał wrócić. Kiedy trasa dobiegła końca Perry miał możliwość nagrania kolejnego solowego albumu lub kontynuowania działalności z Journey. Nie zdecydował się na żadne z tych rozwiązań i zniknął na prawie dekadę. Na krótko powrócił w połowie lat 90-tych, by nagrać solowy album, solową trasę i album Journey, po czym ponownie zniknął.

Dla tego, co jest warte, mamy wielką sympatię dla Jackiego z Video Rock Magazine. Próbowaliśmy przeprowadzić z nim wywiad na temat zbliżającej się indukcji Journey do Rock and Roll Hall of Fame i zostaliśmy potraktowani tak samo. Journey zostanie włączony do Galerii Sław Rock’a za dwa miesiące. Zespół jasno dał do zrozumienia, że chce się z nim ponownie spotkać podczas tego wieczoru, ale Perry nie dał żadnych wskazówek, że w ogóle przyjdzie, nie mówiąc już o zaśpiewaniu „Don’t Stop Believin'” z Journey po raz pierwszy od 30 lat. Gdyby nadal spotykał się z Sherrie, być może udałoby się jej namówić go na to, ale zerwali ze sobą lata temu. Okazuje się, że rzeczywiście lepiej jej było samej.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *