Four Things You Probably Don’t Know About The Beatles' Rooftop Gig

W tym roku przypada pięćdziesiąta rocznica rozpadu The Beatles. Chociaż Let It Be był ostatnim albumem Fab Four, który został wydany, większość z niego została nagrana rok wcześniej w 1969 roku, podczas gdy przedostatnie wydanie Abbey Road zostało nagrane później. Podczas wczesnych sesji do Let It Be, The Beatles planowali powrót do występów na żywo, nie grając koncertu od czasu, gdy zakończyli działalność po niesławnym występie w San Francisco’s Candlestick Park w 1966 roku, u szczytu Beatlemanii.

Te plany powrotu do koncertów nigdy się nie ziściły. Zamiast tego, ostatni publiczny występ Beatlesów odbył się 30 stycznia 1969 roku na szczycie siedziby Apple Corps w centrum Londynu. Niezapowiedziany koncert został wymyślony zaledwie kilka dni przed tym, jak do niego doszło. Szczęśliwi londyńczycy w przerwie na lunch patrzyli w górę i podziwiali, jak najsłynniejszy zespół świata zagrał dziewięć ujęć pięciu piosenek, kończąc je rozkołysanym Get Back. Koncert ten jest jednym z najsłynniejszych koncertów wszech czasów. Ale jest kilka rzeczy, których prawdopodobnie nie wiecie o koncercie The Beatles na dachu.

1. The Gig Was Twice as Long as You Think

Koncert na dachu był kręcony na potrzeby filmu Let It Be. Większość fanów Beatlesów widziała więc tylko 21 minut materiału filmowego, który znalazł się w filmie. Oznacza to, że prawdopodobnie nie wiecie, że koncert w rzeczywistości trwał dwa razy dłużej. W tych dodatkowych 21 minutach zespół zagrał fragmenty kilku piosenek, w tym kilka taktów z utworu I Want You, który został później nagrany na album Abbey Road, oraz wersy z utworu Irvinga Berlina A Pretty Girl Is Like a Melody. Najbardziej kompletny utwór zagrany, który nie znalazł się w filmie, to instrumentalna wersja brytyjskiego hymnu narodowego God Save the Queen.

Możesz już nie być w stanie zobaczyć występu Fab Four w prawdziwym życiu, ale możesz poznać smak tego, jak to jest być w najsłynniejszym zespole na świecie, grając w 2009 r. w muzyczną grę wideo The Beatles: Rock Band. Istnieje również wiele innych gier wideo zorientowanych na zespół, dostępnych online, w tym fantastyczne sloty, takie jak gra Shamrockers, w której możesz dać upust swojemu wnętrzu gwiazdy rocka. Shamrockers, obok wielu innych gier slotowych, jest dostępny w Casumo casino.

2. John Lennon używał karteczek

Ponieważ koncert był filmowany, wszystkie teksty musiały być poprawne. John Lennon był znany z tego, że miał problemy z zapamiętywaniem tekstów na poprzednich koncertach, więc zespół nie chciał, aby to samo stało się ponownie. Dlatego Kevin Harrington, asystent w biurze Apple, klęczał tuż przed kamerą, trzymając w ręku arkusz z tekstem piosenki Dig a Pony. Jednak Lennonowi wciąż udawało się popełniać błędy w tekście, gdy śpiewał Don’t Let Me Down.

3. Mikrofony nosiły rajstopy

To był mroźny dzień z lodowatym wiatrem, gdy John, Paul, George i Ringo grali publicznie po raz ostatni. Zimne podmuchy wiatru okazały się być problematyczne dla wrażliwych mikrofonów studyjnych, które nagrywały wzmacniacze gitar i perkusji. Aby rozwiązać ten problem, inżynier Alan Parsons został wysłany po damskie rajstopy do lokalnego domu towarowego. Rajstopy zostały użyte do owinięcia mikrofonów, aby osłonić je przed szumem wiatru. Parsons twierdzi jednak, że w domu towarowym uznano go za przebierańca, gdy wszedł do środka prosząc o damską bieliznę. Dlaczego męska bielizna nie była odpowiednia, pozostaje bez odpowiedzi.

4. Nowa piosenka to właściwie stara piosenka

Jedną z piosenek granych na dachu, która w końcu znalazła się na albumie Let It Be, była One After 909. To, czego prawdopodobnie nie wiecie, to fakt, że Lennon napisał tę piosenkę, z niewielką pomocą McCartneya, kiedy miał zaledwie 17 lat. The Beatles pierwotnie nagrali piosenkę w 1963 roku podczas sesji From Me to You w studiach EMI, ale została ona odłożona na półkę. Wraz z takimi utworami jak What Goes On i I Call Your Name, One After 909 był jedną z najwcześniejszych piosenek Lennona i McCartneya, jakie kiedykolwiek napisano.

Podrzuć nam linka na [email protected] z wiadomościami o muzyce na żywo lub recenzją koncertu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *