Gdzie zacząć ze Studio Ghibli

Jeśli nigdy wcześniej nie widziałeś filmu Studio Ghibli, jestem szczerze mówiąc trochę zazdrosny. Wraz z dodaniem większości zaległego katalogu studia do nowego serwisu streamingowego HBO Max w USA, wraz z jego wcześniejszym pojawieniem się na Netflixie w innych miejscach, masz teraz jedną z największych kolekcji filmów wszech czasów na tapecie. To dużo potencjalnie zmieniającego życie materiału do odkrycia.

Studio Ghibli nigdy nawet nie sprzedawało cyfrowych wersji swoich filmów do niedawna, więc przejście na streaming z pewnością będzie oznaczać więcej ludzi sprawdzających je niż kiedykolwiek wcześniej. Dla osób, które po raz pierwszy oglądają filmy Ghibli, może nie być oczywiste, od czego zacząć. Filmy te są zróżnicowane pod względem tonu i stylu, a poza pewnymi powtarzającymi się motywami i tematami niewiele je łączy. Ogólna jakość jest bardzo wysoka, ale są też filmy, które nie są najlepszym miejscem na rozpoczęcie seansu.

Pomyślałem, że zamiast tworzyć ranking filmów, co byłoby zadaniem niemożliwym do wykonania, stworzę przewodnik, który pomoże osobom, które po raz pierwszy zapoznają się z Ghibli. Jest to oczywiście bardzo subiektywne, i nawet wtedy niekoniecznie umieszczam moje ulubione filmy na szczycie listy; chodzi o to, by wprowadzić cię w pracę studia i upewnić się, że nie odrzuciłeś wszystkiego po przypadkowym obejrzeniu Tales from Earthsea.

WARTO WIEDZIEĆ PO PIERWSZE

Co to w ogóle jest Studio Ghibli?

Japońskie studio animacji założone przez reżysera Hayao Miyazakiego, producenta Toshio Suzuki i zmarłego reżysera Isao Takahatę w 1985 roku, rok po tym, jak cała trójka pracowała nad filmem Nausicaä z Doliny Wiatru. Od tego czasu studio wyprodukowało 20 pełnometrażowych filmów, z których większość spotkała się z powszechnym uznaniem.

Jak to się wymawia?

Miękkie G. W przeciwieństwie do GIF. (Przepraszam.)

Czy powinienem oglądać po japońsku z napisami, czy z dubbingiem na angielski?

Zależy od ciebie. Ja polecam japońskie ścieżki głosowe, jeśli nie przeszkadzają Ci napisy – większość dubów jest przyzwoita, ale trochę niespójna. I naprawdę nie wyobrażam sobie oglądania bardziej przyziemnych w rzeczywistości filmów Ghibli po angielsku. Ale ja mieszkam w Japonii, więc wasza opinia może się różnić. Warto też zauważyć, że kilka z filmów ma nieco inne ścieżki dźwiękowe w zależności od języka.

Spirited Away.

ESSENTIALS

Nie do kopania z curveball lub cokolwiek, ale myślę, że najlepszym miejscem do rozpoczęcia z Studio Ghibli byłby jego pierwszy film, Zamek w niebie Hayao Miyazaki (1986). Filmowi temu brakuje może nieco patosu późniejszych dzieł Ghibli, ale trzyma się niesamowicie dobrze jako pełna ducha przygoda fantasy w stylu Gwiezdnych Wojen czy Indiany Jonesa. Niektóre z najbardziej kultowych obrazów Ghibli, od starożytnych strażników-robotów po tytułowy unoszący się w powietrzu zamek, pochodzą właśnie z tego filmu, a ciężka, syntezatorowa ścieżka dźwiękowa Joe Hisaishiego pozostaje dziś natychmiast rozpoznawalna. Castle in the Sky jest szalenie zabawny i ustawił wysoką poprzeczkę dla tego, co miało nastąpić.

Moja następna sugestia nie jest w ogóle podobna. Spirited Away Miyazakiego (2001) to najbardziej udany film Studia Ghibli i choć nie umieściłbym go tak wysoko jako osobistego faworyta, polecam obejrzenie go na początku, ponieważ pokaże ci wiele o zakresie pracy studia. Jest gęsty, bogaty, ambitny i w ogóle jest niesamowitym osiągnięciem. Historia młodej dziewczyny, która trafia do magicznego świata, jest dość prosta, ale stanowi tło dla jednych z najbardziej odjechanych i kreatywnych animacji, jakie kiedykolwiek powstały na taśmie filmowej.

Chciałbym teraz sprowadzić was z powrotem na ziemię za sprawą Wczorajszego dnia Isao Takahaty (1991), naprawdę wspaniałego filmu bez żadnych fantastycznych elementów. Jest to najlepszy przykład zdolności Ghibli do wydobywania głębokich emocji z tego, co przyziemne, z hiperrealistycznymi szczegółami i subtelną animacją, kierowaną przez bystre zrozumienie ludzkiej psychologii. Nostalgiczna opowieść Only Yesterday mogłaby z łatwością stać się dramatem live-action, ale nie byłaby w żadnym stopniu tak poruszająca. Podczas gdy jest to jedno z mniej znanych dzieł Studio Ghibli, które doczekało się oficjalnego wydania w języku angielskim dopiero cztery lata temu, powinno znaleźć się wysoko na twojej liście.

Only Yesterday.

Moim osobistym ulubionym filmem Miyazakiego jest „Doręczyciel Kiki” (1989), więc nie mogę go dłużej pozostawić poza tą listą. To taki prosty, oszczędny film, ale jest tak bezlitośnie chwytający za serce, że nie wyobrażam sobie nie mieć go w moim życiu. Kiki, uparta, ale wrażliwa czarownica w trakcie szkolenia, która próbuje odnaleźć się w nowym mieście, jest prawdopodobnie najlepszą z wielu doskonałych bohaterek Ghibli, a historia nigdy nie popada w przewidywalny banał. Kiki’s Delivery Service jest filmem, który nie spieszy się, dostarczając swojego optymistycznego przesłania i emocjonalnych ciosów z doskonałym tempem, a wszystko to przy wspaniałej ścieżce dźwiękowej Hisaishiego. Żałuję tylko, że nie obejrzałem go, gdy byłem dzieckiem.

Studio Ghibli to nie tylko Miyazaki i Takahata. Szept serca (1995), jedyny projekt Ghibli wyreżyserowany przez Yoshifumi Kondo przed jego tragiczną śmiercią, to piękny film, który zawiera w sobie tak wiele z tego, co sprawia, że prace studia są tak ponadczasowe i sugestywne. Dramat o dojrzewaniu, rozgrywający się w drobiazgowo narysowanym Tokio na przedmieściach lat 90., Kondo bez trudu łączy realizm i fantazję, tworząc jedną z najbardziej romantycznych i magicznych opowieści studia. Nic dziwnego, że był pierwszą osobą, której Miyazaki i Takahata powierzyli wyreżyserowanie filmu poza sobą, i to druzgocące, że nigdy nie miał okazji osiągnąć ich sławy. Nie prześpijcie Szeptu serca – jest tuż obok najlepszych.

Ostatnim filmem Ghibli, który zasłużył na moje miano „niezbędnego” jest Mój sąsiad Totoro (1988) Miyazakiego, być może najbardziej znany film studia – a przynajmniej ten, który wyprodukował najwięcej towarów. Totoro jest, oczywiście, natychmiast ikoniczną postacią, którą bez wątpienia rozpoznajesz, ale sam film jest zaskakująco spartański; prawie nic nie dzieje się poza „słodkie dzieci w wiejskiej Japonii spotykają Totoro”. Jest to kochający, zabawny obraz dzieciństwa, jednak, i tło do bare-bones historia nadaje poczucie cichej melancholii, która podnosi jego wpływ. Mój Sąsiad Totoro to rodzaj filmu, który można oglądać co kilka lat i wyciągnąć z niego coś innego.

Księżniczka Mononoke.

NASTĘPNE KROKI

Podam tutaj zestawienie kilku filmów Ghibli, które naprawdę lubię, ale nie plasują się tak wysoko jak poprzednia szóstka pod względem dostępności. Prawdopodobnie nie odrzuciłoby cię to, gdybyś zaczął od któregoś z nich, ale nie sądzę, że byłyby tak reprezentatywne.

  • Porco Rosso (1992, Hayao Miyazaki) może być trudniejszy do sprzedania wizualnie niż większość innych filmów Ghibli, biorąc pod uwagę, że jego bohaterem jest otyła świnia w ekwipunku lotniczym z I Wojny Światowej. Jednak zgodnie z hasłem „Zmień mój wygląd, ale nie moje serce”, Porco Rosso okazuje się jednym z najbardziej bezpośrednio zabawnych filmów Miyazakiego. To prosta komedia, która znajduje miejsce, by poruszyć temat okropieństw faszyzmu, mizoginii epoki i wolności lotu.
  • Opowieść o księżniczce Kaguyi (2013, Isao Takahata) nie wygląda jak żaden inny film Ghibli ani żaden inny film w ogóle. Oparta na japońskiej baśni ludowej, Kaguya wykorzystuje surowy minimalistyczny styl artystyczny z wyblakłymi akwarelami i surowymi pociągnięciami węgla drzewnego, które zmieniają się precyzyjnie wraz z tenorem opowieści. Nieco przeterminowuje swoje powitanie, ale jest to obowiązkowa pozycja do obejrzenia.
  • Nausicaä z Doliny Wiatru (1984, Miyazaki) został technicznie wykonany przed powstaniem Studio Ghibli, ale ma tendencję do włączania się w kolekcje Ghibli i jest częścią biblioteki HBO Max, więc wymieniam go również tutaj. Poza tym, jest niesamowity. Gwiezdna post-apokaliptyczna opowieść sci-fi o księżniczce walczącej z królestwem, którego podżeganie do wojny grozi całkowitym zniszczeniem świata, naprawdę nie ma nic innego jak Nausicaä. Animacja jest oczywiście nieco surowsza niż to, co miało nastąpić później, ale to wciąż wizualnie ikoniczny film z jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych wszech czasów Joe Hisaishiego. To dobrze, że ci faceci nadal pracowali razem.

  • Tajemniczy świat Arrietty (2010, Hiromasa Yonebayashi) przeleciał trochę pod radarem, ale to mój ulubiony film Ghibli z XXI wieku. Może to dlatego, że wychowałem się na Pożyczalskich, których jest to adaptacja, ale reżyserski debiut Yonebayashiego naprawdę oddaje cud i przygodę najlepszych dzieł studia, a kompozytorka Cécile Corbel tworzy wspaniałą, inspirowaną europejskimi klimatami muzykę. Koncepcja oddania codziennych przedmiotów w przeskalowanej skali jest idealna dla obsesyjnej dbałości Ghibli o szczegóły, a sama Arrietty jest świetną protagonistką. Jest to rodzaj filmu o niewielkim zakresie, ale uwielbiam go.
  • Księżniczka Mononoke (1997, Miyazaki) to film Studia Ghibli o epopei wojennej w stylu Akiry Kurosawy. Nie do końca mi się to udaje, cierpiąc z powodu zbyt długiego czasu trwania i rozległej fabuły, która traci z oczu intymne szczegóły, które sprawiają, że najlepsze dzieła Ghibli są tak wpływowe. Ale nie da się zaprzeczyć skali ambicji i osiągnięć – to niesamowity wizualnie film, który pokazuje Miyazakiego przyspieszającego swoje moce przed Spirited Away.
  • Ruchomy zamek Howla (2004, Miyazaki), w międzyczasie, jest tym, co nastąpiło po Spirited Away, i jest w kawałku z Księżniczką Mononoke – oszałamiającą, ale nie skoncentrowaną epopeją. Ten film jest wszędzie, ale nigdy nie jest mniej niż wspaniały do oglądania, a tematycznie czuje się, jakby id Miyazakiego wylało się na ekran. Antywojenne przesłanie, radość z latania, podejrzliwość wobec technologii – to wszystko jest tutaj. A sam ruchomy zamek jest jedną z najbardziej żywo zrealizowanych kreacji Ghibli.

Ponyo.

DEEPER CUTS

  • The Wind Rises (2013, Miyazaki) był początkowo przedstawiony jako ostatni obraz Miyazakiego, zanim wyszedł z emerytury po raz kolejny dla przyszłego projektu, How Do You Live? Jest to film wyjątkowy, ale zdecydowanie polecam obejrzenie go po wszystkich innych jego dziełach. Pozornie biografia projektanta samolotów myśliwskich z czasów II wojny światowej Jiro Horikoshiego, The Wind Rises jest złożoną, poruszającą medytacją na wiele tematów, które naznaczyły dotychczasową twórczość reżysera.
  • Pom Poko (1994, Takahata) to ekologicznie świadoma komedia o zagrożonej społeczności psów-szopów z widocznymi, anatomicznie dokładnymi jądrami, i ze względu na zwięzłe pisanie, czuję, że nie doceniam samej dziwności tego filmu. Ma fantastyczną animację, pomimo nieco niedogotowanej fabuły. Choć nie jest to najbardziej konsekwentna praca Takahaty, powiedziałbym, że zdecydowanie warto ją obejrzeć. W końcu.
  • Moi sąsiedzi Yamadas (1999, Takahata) to kolejna dziwna komedia Takahaty, i powiedziałbym, że jest bardziej udana tak długo, jak nie szukasz niczego, co przypominałoby konwencjonalny film. Przyjęto w niej prawdziwie unikalną akwarelową grafikę w stylu gazetowego komiksu oraz strukturę opartą na niepowiązanych ze sobą winietach z życia codziennego. Nie wszystko się udaje, ale często jest to niezwykle przejmujące. To jest Takahata w jego najbardziej eksperymentalnym, a czasami w najlepszym wydaniu.

  • Kiedy Marnie tam była (2014, Yonebayashi) to kolejna adaptacja brytyjskiej książki dla dzieci od Yonebayashi, choć jest to znacznie spokojniejsza i bardziej smutna historia o samotności i przyjaźni. Bardzo mi się podoba, ale nie byłby to świetny pierwszy film Ghibli; ma bardzo powolne tempo i wymaga pewnej wiary w to, jakiego rodzaju nagrody można się spodziewać.
  • Z góry na mak (2011, Gorō Miyazaki) to drugi film wyreżyserowany przez syna Hayao Miyazakiego, Gorō, i jest o wiele lepszy niż jego pierwszy – do którego przejdziemy później. Fabuła – uczennica próbuje uratować rozpadający się domek klubowy przed wyburzeniem w Jokohamie lat 60-tych – jest odświeżająco niskobudżetowa, ale opowiedziana z prawdziwą pasją, a oddanie scenerii jest ujmujące i wiarygodne. Nie jest to jedno z najważniejszych dzieł Studia Ghibli, ale jest urocze i dobrze zrealizowane.
  • Ponyo (2008, Miyazaki) to dziwaczne podejście do Małej Syrenki, w którym Ghibli w najbardziej oczywisty sposób sięga po uroczą słodycz. Jest to czysto lekki film dla dzieci, któremu udaje się być niezwykle dziwnym i szczerze mówiąc jest to film Ghibli, który najtrudniej mi zrozumieć. W porównaniu do Mojego sąsiada Totoro, innego słodkiego filmu dla dzieci, który mimo to ma oczywisty urok dla dorosłych, nigdy nie byłem pewien, co zrobić z kosmicznym dramatem sci-fi Ponyo o złotej rybce. Nie ma tu dla mnie żadnego emocjonalnego rezonansu. Ale hej, morze wygląda niesamowicie.

Tales from Earthsea.

DLA KOMPLETIONISTÓW

  • Tales from Earthsea (2006, Gorō Miyazaki) jest w pewnym sensie anomalią w bibliotece Studio Ghibli: film, który otrzymał jawnie negatywne przyjęcie krytyki. Adaptacja popularnej serii fantasy Ursuli K. Le Guin, nie nazwałbym jej katastrofalnie złą, ale z pewnością jest przesadzona i rozwlekła, bez większej spójności w opowiadaniu historii.
  • The Cat Returns (2002, Hiroyuki Morita) jest bezpośrednią kontynuacją subplot w Whisper of the Heart. Właściwie sam jeszcze tego nie widziałem – powinienem to naprawić – ale jego status jedynego sequela Ghibli oznacza, że nie powinienem oglądać go jako pierwszego.
  • Ocean Waves (1990, Tomomi Mochizuki) to jedyny film Studia Ghibli nakręcony dla telewizji, który został stworzony z myślą o szybkości i kosztach. Fabuła jest schematyczna, animacja przeciętna, a brak zaangażowania Miyazakiego czy Takahaty jest oczywisty. To zdecydowanie nie jest niezbędne.

Grave of the Fireflies.

NIEZBĘDNY, ALE MOŻE WYMAGAĆ WIĘCEJ WYSIŁKU

Jeśli jesteś zaznajomiony z tylnym katalogiem Studio Ghibli i czytałeś tak daleko niezależnie, prawdopodobnie zastanawiasz się, dlaczego nie wspomniałem o Grave of the Fireflies (1998, Takahata). Ta opowieść z czasów II wojny światowej o dwójce dzieci walczących o przetrwanie w następstwie bombardowania jest absolutnie miażdżąca i jest jednym z najmocniejszych i najbardziej udanych filmów Ghibli. Każdy powinien obejrzeć go choć raz, choćby tylko raz.

Niestety, nie będzie można tego zrobić na HBO Max – to jedyny film Ghibli, do którego prawa dystrybucyjne nie należą do studia. Nie można go też kupić w serwisach do pobierania cyfrowego, takich jak iTunes czy Amazon Prime Video, choć jest dostępny do streamingu na Hulu. Albo, jeśli przebrnęliście przez powyższą listę, może warto wybrać Blu-ray.

Więc macie to jak na dłoni. Mam nadzieję, że uznacie ten przewodnik za przydatny, a co ważniejsze, że uda wam się znaleźć kilka filmów, które pokochacie tak bardzo jak ja. Studio Ghibli to naprawdę dar, i cieszę się, że te filmy są teraz dostępne dla szerszej publiczności.

HBO Max
$14.99 miesięcznie
Rozrywka

Departament Sprawiedliwości martwi się o monopol anime po transakcji Sony

TL;DR

Ta strona, która generuje Beeple-esque NFT, jest również NFT, a mój mózg zjada sam siebie

Polityka

Bałagan w Medium

Zobacz wszystkie historie w Tech

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *