First Man ożywia tragiczną, ale inspirującą historię jednego z największych amerykańskich bohaterów. Neil Armstrong był pierwszym człowiekiem, który chodził po Księżycu i wypowiedział prawdopodobnie najbardziej cytowany cytat XX wieku: „To jeden mały krok dla człowieka, jeden wielki skok dla ludzkości”. Out ten weekend, nowy film First Man znajduje legendarny astronauta jest portretowany przez Ryana Goslinga. Film opowiada historię Armstronga od jego dni jako pilot testowy w 1962 roku aż do momentu, gdy Apollo 11 bezpiecznie wylądował z powrotem na Ziemi w 1969 roku. Ale Armstrong po lądowaniu na Księżycu miał dopiero 39 lat. Jego historia nie kończy się na tym. Co wydarzyło się po napisach końcowych? Bardzo dużo.
(Ostrzeżenie, łagodne spoilery do Pierwszego człowieka przed nami.)
Ostatnia scena Pierwszego człowieka pokazuje nam Armstronga i jego żonę Janet oddzielonych przez szkło, dramatycznie ściskających swoje dłonie razem. Ale co się stało później? Po pierwsze, Armstrong nigdy nie wrócił na Księżyc. W rzeczywistości, Apollo 11 był ostatnim wypadem Armstronga w kosmos. Po swoim historycznym pierwszym kroku, na dobre zawiesił swój kombinezon kosmiczny. Jego synowie, Rick i Mark Armstrongowie, byli jeszcze mali, więc nadal pomagał w ich wychowaniu wraz z żoną Janet. Pozostał w NASA jeszcze przez dwa lata jako zastępca zastępcy administratora ds. aeronautyki, zanim w 1971 r. zdecydował się na karierę profesora inżynierii lotniczej i kosmicznej na Uniwersytecie Cincinnati. Przez osiem lat uczył chętnych entuzjastów kosmosu, a następnie wrócił do swojej dziedziny. Był prezesem Computing Technologies for Aviation Inc. od 1982 do 1992 r.
Ten okres w życiu Armstronga był burzliwy. W 1986 roku, gdy Challenger tragicznie eksplodował, Armstrong wrócił, by pomóc NASA w potrzebie. Służył w komisji prezydenckiej jako wiceprzewodniczący i badał, co spowodowało tę rozdzierającą serce tragedię. W książce First Man zbadano, jak Armstrong poradził sobie ze śmiercią wielu swoich kolegów z wyścigu kosmicznego, więc nie ma wątpliwości, że było to dla niego trudne zadanie.
W 1994 roku Janet i Neil rozwiedli się po 38 latach małżeństwa. W filmie nie jest tajemnicą, że Janet i Neil mają niespokojny związek. On nie jest emocjonalnie dostępny, a Janet bierze na swoje barki ciężar wychowywania dzieci. Oczywiście, jest to film fabularny, ale oparty na oficjalnej biografii Neila Armstronga „Pierwszy człowiek: The Life of Neil A. Armstrong autorstwa Jamesa R. Hansena.
W tym samym roku ożenił się ponownie z Carol Held Knight. Armstrong przeżyłby z nią resztę swoich lat. Trzymał się z dala od blasku fleszy i za wszelką cenę unikał prasy, ale nadal angażował się w eksplorację kosmosu. Armstrong zeznawał nawet przed Kongresem, gdy prezydent Obama anulował program Constellation w 2010 roku.
Neil Armstrong zmarł 25 sierpnia 2012 r. po komplikacjach związanych z zabiegami kardiologicznymi w wieku 82 lat, pozostawiając po sobie niesamowitą spuściznę.
„Dla tych, którzy mogą zapytać, co mogą zrobić, aby uhonorować Neila, mamy prostą prośbę” – powiedziała jego rodzina w wydanym oświadczeniu. „Czcijcie jego przykład służby, osiągnięć i skromności, a następnym razem, gdy wyjdziecie na zewnątrz w czystą noc i zobaczycie księżyc uśmiechający się do was, pomyślcie o Neilu Armstrongu i dajcie mu mrugnięcie.”
First Man wychodzi w szerokiej premierze w kinach 12 października 2018 r.