Jedną z najtrudniejszych części pracy członka wydziału jest to, jak utrzymać uwagę sali pełnej wielozadaniowych millenialsów przez 50 minut lub 2 i pół godziny. Niektórzy wykładowcy z BU mówią, jak radzą sobie z tym problemem. Ilustracja autorstwa Mara Sassoon

29 stycznia 2019
Twist TwitterFacebook

Bądź bezlitośnie zwięzły. To strategia Scotta Schausa w nauczaniu studentów w wieku telefonów komórkowych i krótkich odcinków uwagi. „Jeśli nie możesz przekazać pomysłu w trzech zdaniach”, mówi Schaus, College of Arts & Sciences associate professor of chemistry, „już ich nie ma”. Aby uzupełnić kontyngent, Schaus polega na zdjęciach i grafikach.

Carrie Preston całkowicie zakazuje telefonów komórkowych i laptopów podczas swoich wykładów i dyskusji klasowych. Urządzenia te zakłócają „przyjazną i owocną wymianę zdań”, wyjaśnia profesor CAS z anglistyki i studiów nad kobietami, płcią i seksualnością w notatce technicznej na swoich sylabusach. Podobnie jak wielu jej kolegów, Preston, dyrektor Kilachand Honors College, radzi studentom, by robili notatki ręcznie, powołując się na badania pedagogiczne pokazujące, że w ten sposób lepiej zapamiętują informacje niż pisząc na laptopie.

Steve Ramirez wrzuca do swoich programów nauczania odpowiednie wykłady TED, by lepiej dotrzeć do pokolenia opętanego TED talkami. Wykorzystuje również Instagram, Snapchat, filmy z YouTube, odniesienia do popularnych filmów i innych popkulturowych treści oraz staroświecki sposób na przyciąganie tłumu, zwany humorem. Więź międzyludzka wciąż ma znaczenie, mówi Ramirez (CAS’10), asystent profesora CAS w dziedzinie psychologii i nauk o mózgu. „Używam osobistego opowiadania historii” – mówi. „Noszę swoją wrażliwość na rękawie. Mówię im, że moje GREs były okropne, moje oceny nie były 4.0, mam rodziców imigrantów. Nie możesz być robotem.”

W tych dniach nawet typy z Doliny Krzemowej podjęły się ostrzegania, że technologia i media społecznościowe porywają nie tylko nasz czas, ale i nasze umysły. Nowy rok rozpoczął się od zalewu artykułów w mediach informacyjnych oferujących najnowsze porady, jak nie dać się rozproszyć („Jak faktycznie, naprawdę skupić się na tym, co robisz” – czytamy w nagłówku ostatniej kolumny „Smarter Living” w New York Times). Pomyśleliśmy, że nowy semestr może być dobrym momentem, aby sprawdzić z wykładowcami o jednej z najtrudniejszych części ich pracy: jak utrzymać uwagę sali pełnej wielozadaniowych millenialsów przez 50 minut lub 2 i pół godziny, kiedy konkurujesz z urządzeniami, które ostrzegają studentów o każdym Instagramie, wiadomości Snapchat, wiadomości tekstowej, wpisie na Facebooku – a nawet sporadycznym telefonie.

„Musisz wybrać pas”, mówi Elizabeth Co, starszy wykładowca CAS w biologii i zwycięzca 2018 Metcalf Teaching Award. „Albo będziesz kontrolować sytuację i zakazywać technologii, albo zajmiesz drugi pas i obejmiesz technologię.”

Co zajmuje pas technologii, zamieniając telefony komórkowe studentów w pomoce naukowe. Używa aplikacji o nazwie Top Hat, która pozwala jej przeplatać swoje wykłady pytaniami, które pojawiają się na telefonach studentów. Studenci wystukują swoje odpowiedzi, które pojawiają się na dużym ekranie z przodu sali.

Co ma wszystkie swoje wykłady nagrane, więc jeśli studentom zdarzy się sprawdzić swoje urządzenia lub w inny sposób rozproszyć się, podczas gdy ona wyjaśnia zawiłości, powiedzmy, ludzkiej fizjologii, mogą wrócić i posłuchać, co przegapili. „Pierwszą rzeczą jest to, żeby ich nie osądzać” – mówi. „Wszyscy jesteśmy rozproszeni. Siadam do zabawy z moimi dziećmi i patrzę na telefon. Mój mąż i ja rzucamy sobie nawzajem wyzwanie, aby odłożyć nasze telefony.”

Muhammad Zaman, profesor inżynierii biomedycznej w College of Engineering i profesor Howard Hughes Medical Institute w dziedzinie inżynierii biomedycznej i zdrowia międzynarodowego, jest tak przekonany o wartości robienia ręcznych notatek, że nie pozwala studentom na używanie laptopów lub tabletów w klasie, chyba że przyniosą zaświadczenie od lekarza, że nie mogą pisać w swoich zeszytach. „Nikt nigdy nie przynosi zaświadczenia lekarskiego” – mówi Zaman. Na dwugodzinnych zajęciach jest od pięciu do siedmiu minut przerwy, kiedy studenci mogą robić, co im się podoba, a to obejmuje korzystanie z telefonów i laptopów.

Niezależnie od tego, jakie podejście wybierze profesor, Preston mówi, że ważne jest ustalenie jasnych i zdecydowanych zasad dotyczących technologii na początku semestru. „W miarę jak wszyscy zaczynają sobie ufać i ufać kursowi, łatwiej jest dopuścić technologię, gdy jest to istotne” – mówi.

Poza tym, jak zauważa Preston, która ma na swoim koncie zarówno nagrodę CAS Wisnewski Award for Excellence in Teaching, jak i nagrodę United Methodist Scholar/Teacher of the Year, studenci nie są jedynymi, którzy wielozadaniowo korzystają ze swoich urządzeń, podczas gdy wydaje się, że słuchają osoby, która ma głos. „Wszyscy to robimy”, mówi. „Wyciągamy nasze komputery podczas spotkania i udajemy, że robimy notatki.”

Eric Kolaczyk, profesor matematyki i statystyki w CAS, podsumowuje swoją strategię nauczania w erze rozproszenia jednym słowem: zaangażowanie. Swoje wykłady przerywa zajęciami grupowymi, takimi jak sesje Q&A wśród studentów. Na kursach, gdzie jest to praktyczne, studenci angażują się w uczenie się przez doświadczenie i spędzają większość czasu nie tylko słuchając, ale aktywnie coś robiąc. „Nie ma czasu na rozpraszanie uwagi”, mówi Kolaczyk.

Jeśli chodzi o utrzymanie uwagi studentów, zadanie Maliki Jeffries-El byłoby zniechęcające nawet bez wszechobecności telefonów komórkowych.

Pracownik CAS, profesor chemii, uczy chemii organicznej 200 studentów – o 8 rano. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po 75 minut. Podobnie jak Co, Jeffries-El używa aplikacji Top Hat, aby zaangażować studentów za pośrednictwem ich telefonów. „Będę do was mówić przez 35 minut, a potem wyciągniecie telefon i odpowiecie na kilka pytań” – mówi im. „Wiem, że prawdopodobnie grają na swoich telefonach trochę, patrząc na e-mail, cokolwiek.”

A kiedy ona zauważa studentów, cruising Amazon na swoich telefonach, podczas gdy ona próbuje wyjaśnić kwasy i zasady, ona nie traci czasu na złość. „Personalizujesz coś, co nie jest osobiste”, mówi.

Czy trudniej jest skłonić studentów do poświęcenia uwagi niż kiedyś? Tak i nie, mówi Jeffries-El, były profesor nadzwyczajny na Iowa State University.

„Kiedyś w mojej klasie na Iowa State miałem dzieciaka, który siedział w tylnym rzędzie i czytał gazetę studencką”, mówi. „

Poznaj pokrewne tematy:

  • Apps
  • Edukacja

.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *