Język łaciński, lingua Latina, język indoeuropejski w grupie italskiej i przodek współczesnych języków romańskich.

Inskrypcja łacińska
Inskrypcja łacińska

Inskrypcja łacińska w Koloseum, Rzym, V w.

Wknight94

Weathy, czytająca dama z klasy wyższej, XV w. Książka.

Quiz Britannica
Z łaciny
Sprawdź, ile naprawdę wiesz o słowach pochodzących z łaciny w tym quizie.

Pierwotnie mówiona przez małe grupy ludzi żyjących wzdłuż dolnego biegu rzeki Tyber, łacina rozprzestrzeniła się wraz ze wzrostem rzymskiej władzy politycznej, najpierw w całych Włoszech, a następnie w większości zachodniej i południowej Europy oraz w środkowych i zachodnich regionach przybrzeżnych Morza Śródziemnego w Afryce. Współczesne języki romańskie rozwinęły się z łaciny mówionej w różnych częściach Imperium Rzymskiego. W średniowieczu i do stosunkowo niedawna łacina była językiem najczęściej używanym na Zachodzie do celów naukowych i literackich. Do drugiej połowy XX wieku jej użycie było wymagane w liturgii Kościoła rzymskokatolickiego.

Najstarszy zachowany przykład łaciny, pochodzący prawdopodobnie z VII wieku p.n.e., składa się z czterowyrazowego napisu w alfabecie greckim na fibuli, czyli szpilce do płaszcza. Widać w nim zachowanie pełnych samogłosek w nieakcentowanych sylabach – w przeciwieństwie do języka z późniejszych czasów, w którym samogłoski zostały zredukowane. Wczesna łacina miała akcent na pierwszej sylabie słowa, w przeciwieństwie do łaciny okresu republikańskiego i cesarskiego, w której akcent padał na następną lub przedostatnią sylabę słowa.

Łacina okresu klasycznego miała sześć regularnie używanych przypadków w deklinacji rzeczowników i przymiotników (mianownik, wołacz, rodzajnik, celownik, oskarżyciel, ablatyw), ze śladami przypadku miejscownika w niektórych klasach deklinacyjnych rzeczowników. Z wyjątkiem klas deklinacyjnych i-trzonu i trzonu spółgłoski, które łączy w jedną grupę (w podręcznikach gramatyki jako trzecia deklinacja), łacina zachowała odrębność większości klas deklinacyjnych odziedziczonych po Indoeuropejczykach.

Uzyskaj subskrypcję Britannica Premium i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych treści. Subscribe Now

W okresie klasycznym w użyciu były co najmniej trzy rodzaje łaciny: Klasyczna łacina pisana, Klasyczna łacina oratorska i zwykła łacina potoczna używana przez przeciętnego użytkownika języka. Łacina mówiona podlegała ciągłym zmianom i coraz bardziej odbiegała od klasycznych norm w zakresie gramatyki, wymowy i słownictwa. W okresie klasycznym i bezpośrednio po nim głównym źródłem łaciny mówionej były liczne inskrypcje, ale po III w. n.e. powstało wiele tekstów w stylu popularnym, zwanym łaciną wulgarną. Natomiast tacy pisarze, jak św. Jerome i św. Augustyn, pod koniec IV i na początku V wieku pisali dobrą literacką łacinę późną.

Późniejszy rozwój łaciny przebiegał dwutorowo. Po pierwsze, język rozwijał się w oparciu o lokalne formy mówione i ewoluował w kierunku współczesnych języków romańskich i dialektów. Po drugie, język ten trwał w mniej lub bardziej ustandaryzowanej formie przez całe średniowiecze jako język religii i nauki; w tej formie miał ogromny wpływ na rozwój języków zachodnioeuropejskich.

Dowody dotyczące wymowy łaciny klasycznej są często trudne do zinterpretowania. Ortografia jest skonwencjonalizowana, a komentarze gramatyków niejasne, tak że w znacznym stopniu do jej opisu konieczna jest ekstrapolacja z późniejszego rozwoju romańszczyzny.

Najważniejsza z niejasności dotyczy łacińskiej intonacji i akcentowania. Sposób, w jaki samogłoski rozwijały się w prehistorycznej łacinie sugeruje możliwość akcentu na pierwszej sylabie każdego słowa; w późniejszych czasach jednak akcent padał na przedostatnią sylabę lub, gdy ta miała „lekką” ilość, na przedostatnią. Natura tego akcentu jest przedmiotem gorących sporów: współcześni gramatycy zdają się sugerować, że był to akcent muzyczny, tonalny, a nie akcent akcent akcentowy. Niektórzy uczeni twierdzą jednak, że łacińscy gramatycy jedynie niewolniczo naśladowali swoich greckich kolegów, a powiązanie łacińskiego akcentu z długością samogłoski w sylabie czyni mało prawdopodobnym, by taki akcent był tonalny. Prawdopodobnie był to lekki akcent, któremu zwykle towarzyszyło podniesienie wysokości dźwięku; w późniejszej łacinie dowody sugerują, że akcent stał się cięższy.

System ilości sylab, połączony z systemem długości samogłosek, musiał nadać klasycznej łacinie charakterystyczny charakter akustyczny. Ogólnie rzecz biorąc, „lekka” sylaba kończyła się krótką samogłoską, a „ciężka” – długą samogłoską (lub dyftongiem) lub spółgłoską. Rozróżnienie to musiało być do pewnego stopnia odzwierciedlone w późnej łacinie lub wczesnym romaniźmie, ponieważ nawet po tym, jak system długości samogłosek został utracony, sylaby lekkie, lub „otwarte”, często rozwijały się w inny sposób niż sylaby ciężkie, lub „zamknięte”.

Ponieważ system długości samogłosek został utracony po okresie klasycznym, nie wiadomo z całą pewnością, jak samogłoski były wymawiane w tym okresie; ale, z powodu późniejszego rozwoju romanizmu, zakłada się, że rozróżnienie długości samogłosek było również związane z różnicami jakościowymi, w tym, że krótkie samogłoski były bardziej otwarte, lub lax, niż długie samogłoski. Standardowa ortografia nie rozróżniała samogłosek długich i krótkich, chociaż we wczesnych czasach próbowano temu zaradzić za pomocą różnych urządzeń. Pod koniec Republiki Rzymskiej tzw. apex (jedna z form wyglądała nieco jak hamza ) często był używany do oznaczania długiej samogłoski, ale ten znak został zastąpiony w czasach cesarskich przez akcent ostry (′ ). W klasycznej łacinie system długości był istotną cechą wiersza, nawet popularnego, a błędy w długości samogłosek uważano za barbarzyńskie. W późniejszych czasach jednak wielu poetów nie było w stanie dostosować się do wymogów klasycznej prozodii i byli krytykowani za to, że pozwalali, by akcent unieważniał rozróżnienie długości.

Oprócz długich samogłosek ā, ē, ī, ō, ū i krótkich ă, ĕ, ĭ, ŏ, ŭ w mowie wykształconej w okresie klasycznym używano również przedniej zaokrąglonej samogłoski, dźwięku zaczerpniętego z greckiego upsilon i wymawianego raczej jak francuskie u (symbolizowane przez y w Międzynarodowym Alfabecie Fonetycznym-IPA) w słowach zapożyczonych z greki; w mowie potocznej wymawiano ją prawdopodobnie jak łacińskie ŭ, choć w późniejszych czasach czasami zastępowano ją ī. Neutralna samogłoska była prawdopodobnie używana w niektórych nieakcentowanych sylabach i była pisana u lub i (optumus, optimus 'najlepszy'), ale to drugie oddanie stało się standardem. Długie ē, z wcześniejszego ei, prawdopodobnie całkowicie połączyło się z ī w okresie klasycznym. Wymowa klasyczna wykorzystywała również niektóre dyftongi wymawiane przez wykształconych Rzymian tak, jak się je pisze, zwłaszcza ae (wcześniej ai), wymawiane być może jako otwarte ē w mowie rustykalnej, au (rustykalne otwarte ō), oraz oe (wcześniej oi, późnołacińskie ē).

System spółgłoskowy klasycznej łaciny prawdopodobnie zawierał serię wargową (produkowaną za pomocą warg) /p b m f/ i prawdopodobnie /w/; serię zębową lub zębodołową (produkowaną za pomocą języka przy przednich zębach lub grzebieniu zębodołowym za górnymi przednimi zębami) /t d n s l/ i prawdopodobnie /r/; szereg velarny (wymawiana z językiem zbliżającym się lub stykającym z velum lub podniebieniem miękkim) /k g/ i być może /ŋ/; oraz szereg labiovelarny (wymawiana z zaokrąglonymi wargami) /kw gw/. Dźwięk /k/ był zapisywany jako c, a /kw/ i /gw/ były zapisywane odpowiednio qu i gu.

Z tych dźwięków, /kw/ i /gw/ były prawdopodobnie pojedynczymi wargowymi spółgłoskami velarnymi, a nie zbitkami, ponieważ nie tworzą one ciężkiej sylaby; /gw/ występuje tylko po /n/, więc można tylko zgadywać co do jego statusu pojedynczej spółgłoski. Dźwięk reprezentowany przez ng (wymawiany jak w angielskim sing i reprezentowany w IPA przez /ŋ/), pisany ng lub gn, mógł nie mieć statusu fonicznego (pomimo pary annus/agnus 'rok’/’jagnię', w której /ŋ/ może być uważane za pozycyjny wariant /g/). Łacińska litera f prawdopodobnie reprezentowała w czasach klasycznych dźwięk labiodentalny, wymawiany z dolną wargą dotykającą górnych przednich zębów, jak jej angielski odpowiednik, ale wcześniej mogła być bilabialna (wymawiana z dwiema wargami dotykającymi lub zbliżającymi się do siebie). Tak zwane spółgłoskowe i oraz u prawdopodobnie nie były prawdziwymi spółgłoskami, ale pozbawionymi tarcia półsamogłoskami; romańskie dowody sugerują, że później stały się one podniebiennym frykatywem, /j/ (wymawianym z językiem dotykającym lub zbliżającym się do podniebienia twardego i z niepełnym zamknięciem) i obocznym frykatywem, /β/ (wymawianym z wibracją warg i niepełnym zamknięciem), ale nie ma żadnych sugestii na ten temat w okresie klasycznym. Niektórzy romaniści sugerują, że łacińskie s miało wymowę podobną do z we współczesnym kastylijskim (z czubkiem, a nie ostrzem, uniesionym za zębami, dając wrażenie seplenienia); we wczesnej łacinie było często osłabione w pozycji końcowej, co jest cechą charakterystyczną również dla wschodnich języków romańskich. W okresie klasycznym r było prawdopodobnie trylem językowym, ale istnieją wcześniejsze dowody na to, że w niektórych pozycjach mogło być frykatywą lub klapą. Istniały dwa rodzaje l, welarne i podniebienne („miękkie”, kiedy następuje po nim i).

Spółgłoski nosowe były prawdopodobnie słabo artykułowane w niektórych pozycjach, szczególnie przyśrodkowo przed s i w pozycji końcowej; prawdopodobnie ich przyśrodkowa lub końcowa pozycja powodowała jedynie nosowość poprzedzającej samogłoski.

Oprócz przedstawionych spółgłosek wykształceni użytkownicy języka rzymskiego prawdopodobnie używali szeregu bezdźwięcznych, przydechowych głosek zwartych, pisanych ph, th, ch, pierwotnie zapożyczonych ze słów greckich, ale występujących również w słowach rodzimych (pulcher 'piękny', lachrima 'łzy', triumphus 'triumf' itd.) od końca II w. p.n.e..

Inna głoska niewokalna, /h/, już w okresie klasycznym była wymawiana tylko przez wykształconych mówców, a wzmianki o jej zaniku w mowie wulgarnej są częste.

Świadkowie pisane podwójnie w okresie klasycznym prawdopodobnie były tak wymawiane (rozróżniano np. anus 'stara kobieta' i annus 'rok'). Kiedy spółgłoska i pojawiała się w mowie międzygłosowej, zawsze była podwajana. Przed II wiekiem p.n.e. geminacja spółgłosek (podwajanie dźwięków) nie była widoczna w ortografii, ale prawdopodobnie była obecna w mowie. Wschodnie języki romańskie, ogólnie rzecz biorąc, zachowały łacińskie podwójne spółgłoski (jak w języku włoskim), podczas gdy języki zachodnie często je upraszczały.

Łacina zredukowała liczbę indoeuropejskich przypadków rzeczowników z ośmiu do sześciu przez włączenie socjatywno-instrumentalnego (wskazującego na środki lub pośrednictwo) i, poza pojedynczymi formami, lokatywnego (wskazującego na miejsce lub miejsce, gdzie) do przypadku ablatywnego (pierwotnie wskazującego na relacje oddzielenia i źródła). Liczba podwójna została utracona, a z niejednorodnego zbioru rzeczowników powstała piąta deklinacja rzeczownikowa. Prawdopodobnie przed okresem romańskim liczba przypadków została jeszcze bardziej zredukowana (w języku starofrancuskim były dwa – mianownik, używany dla podmiotu czasownika, i skośnik, używany dla wszystkich innych funkcji – a język rumuński ma dziś dwa, mianownik-akusatywny, używany dla podmiotu i bezpośredniego przedmiotu czasownika, i rodzajnik-datownik, używany dla wskazania posiadania i pośredniego przedmiotu czasownika), a słowa z czwartej i piątej deklinacji zostały wchłonięte do pozostałych trzech lub utracone.

Wśród form czasownikowych, indoeuropejski aoryst (wskazujący na proste wystąpienie czynności bez odniesienia do czasu trwania lub zakończenia) i perfect (wskazujący na czynność lub stan zakończony w czasie wypowiedzi lub w czasie, o którym się mówi) połączyły się, a koniunkcja (wyrażająca idee sprzeczne z faktami) i optatywa (wyrażająca życzenie lub nadzieję) połączyły się, tworząc nastrój subjunktywny. Nowe formy czasu, które się rozwinęły, to czas przyszły w -bō i niedokonany w -bam; rozwinął się również czas bierny w -r, występujący również w językach celtyckim i tocharskim. Nowe złożone czasy bierne zostały utworzone z imiesłowem doskonałym i esse 'być' (np. est oneratus 'on, ona, to było obciążone') – takie czasy złożone rozwinęły się dalej w romaniźmie. Ogólnie rzecz biorąc, morfologia okresu klasycznego była skodyfikowana, a formy zmienne sztywno ustalone. W składni również wcześniejsza swoboda została ograniczona; tak więc użycie trybu oznajmującego i bezokolicznika w oratio obliqua („dyskurs pośredni”) stało się obowiązkowe, a w użyciu trybu przypuszczającego wymagana była drobiazgowa dyskryminacja. Tam, gdzie wcześniejsi pisarze mogli używać fraz przyimkowych, autorzy klasyczni woleli nagie formy nominalno-skrzynkowe, jako krótsze i dokładniejsze. Język klasyczny charakteryzował się zdaniami złożonymi, w których subtelnie stosowano charakterystyczne spójniki, a efektywnie wykorzystywano możliwości, jakie dawał elastyczny szyk wyrazów.

W epoce poklasycznej styl cyceroński był uważany za pracochłonny i nudny, a epigramatyczny styl skompresowany preferowali tacy pisarze, jak Seneka i Tacyt. Równolegle, nieco później, modne stało się kwieciste, bujne pisarstwo – często nazywane afrykańskim – którego przykładem jest Apulejusz (II w. n.e.). Naśladownictwo wzorców klasycznych i postklasycznych trwało jeszcze w VI wieku, a po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego tradycja literacka zachowała się jeszcze przez jakiś czas.

Rozrost imperium rozprzestrzenił kulturę rzymską na znaczną część Europy i Afryki Północnej. Na wszystkich obszarach, nawet na peryferiach, przeniknął nie tylko szorstki język legionów, ale także, jak się wydaje, delikatne subtelności wersów Wergiliusza i prozy Cicerona. Badania przeprowadzone pod koniec XX wieku sugerowały, że na przykład w Wielkiej Brytanii Romanizacja była bardziej rozpowszechniona i głębsza niż dotychczas podejrzewano, a dobrze sytuowani Brytyjczycy w skolonizowanym regionie byli na wskroś przesiąknięci rzymskimi wartościami. Jak dalece przenikały one do zwykłych ludzi, trudno powiedzieć. Ponieważ łacina w Brytanii wymarła, często uważa się, że była używana tylko przez elitę, ale niektórzy sugerują, że było to wynikiem hurtowego uboju rzymskich Brytów. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że schemat osadnictwa anglosaskiego nie był w konflikcie z romańsko-celtyckim i że ci ostatni byli stopniowo wchłaniani przez nowe społeczeństwo.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *