Jak historia zmieniła Anitę Hill

Jedną z rzeczy, które wiemy na pewno, jest to, że przywództwo na szczycie w każdej sprawie, w każdej instytucji, jest tym, co zmienia grę. Jeśli chcesz mówić o nowych zasadach, możesz stworzyć wszystkie nowe zasady, jakie tylko chcesz. Ale jeśli za tymi zasadami nie stoi przywództwo, nie będą one skuteczne.

MS. BENNETT W rok po pani zeznaniach liczba skarg na molestowanie seksualne wzrosła o 73 procent. Niektóre grupy kobiet pracujących, takie jak 9to5, zgłosiły, że ich linie telefoniczne rozdzwaniają się od kobiet – w większości kobiet – mówiąc: „To znaczy, że to jest nielegalne? To znaczy, że mogę coś z tym zrobić?”. I, oczywiście, w rok później, rekordowa liczba kobiet startowała do Kongresu. Dlaczego tak długo trwało, zanim #MeToo stało się faktem?

PROFESOR HILL Ponieważ myślę, że musieliśmy pogodzić się z wieloma faktami. Musieliśmy pogodzić się z faktem, że ludzie naprawdę nie wiedzieli, że to było nielegalne. To znaczy, w naszych miejscach pracy było to tak unormowane, że ludzie po prostu zakładali, że tak właśnie wygląda życie. I wtedy musieliśmy zacząć myśleć o tym, jakie rzeczy musimy zrobić?

I myślę, że pierwszym podejściem było powiedzenie, zmieńmy zachowanie. To wszystko, co musimy zrobić. Musimy, no wiesz, wyrzucić z systemu kilka złych jabłek i to wystarczy. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że to nie wystarczy, że kilka złych jabłek nie jest do końca problemem, że mamy do czynienia z problemami kulturowymi i akceptacją kulturową, a wokół akceptacji kulturowej powstały struktury, które ją wspierają. Umowy o nieujawnianiu, które zostały wprowadzone, przymusowa mediacja w sprawie roszczeń dotyczących nadużyć w miejscu pracy – to były rzeczy, które uważaliśmy za neutralne, ale w rzeczywistości w znacznym stopniu przyczyniały się do trwającego problemu. Tak naprawdę nie rozumieliśmy złożoności tego problemu.

A ruch #MeToo powstał, ponieważ zaczęliśmy rozumieć jego złożoność, a także, powiem szczerze, ponieważ prasa zaczęła o tym pisać. Jeśli te wszystkie rzeczy się nie połączą, nie będziesz miała takiego rodzaju rachunku sumienia, który faktycznie zaangażuje ludzi i przedstawi historie i analizy, które stworzą ruch #MeToo, i który zaprosi innych ludzi do udziału w rozmowie.

MS. BENNETT Czy widzisz podobieństwa do swoich doświadczeń w tym zakresie? Dużo mówiłaś o listach, które otrzymałaś, setkach tysięcy listów, które do Ciebie przychodziły. A teraz wydaje się, że powstają wspólnoty. Czy mówienie o tym było dla ciebie niewiarygodnie izolującym doświadczeniem?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *