Jest coś niepokojącego w spojrzeniu na twarz kogoś, kto dawno odszedł z tego świata i uświadomieniu sobie, że wygląda tak samo jak ty. Ten związek z przeszłością od dawna intryguje archeologów, dla których mumie stanowią okazję do zdobycia informacji z pierwszej ręki na temat starożytnych kultur.
Zachowane tkanki zawierają skarbnicę informacji: choroby, na jakie zapadały poszczególne osoby, ich dieta, informacje genetyczne, mikroby, które ze sobą nosiły, a także, w wielu przypadkach, wskazówki dotyczące polityki i kultury ich czasów.
Nasze umysły mogą przeskoczyć do Egiptu na słowo mumia, ale kultury na całym świecie rozwinęły techniki mające na celu zapobieżenie rozkładowi. Dla wielu z tych ludów mumifikacja zachowywała postrzegany związek między ciałem fizycznym a nieśmiertelną duszą – tak jak potrzebowały się one nawzajem za życia, tak też dusza i ciało były ze sobą powiązane w życiu pozagrobowym.
W wielu kulturach mumifikacja była również symbolem statusu. Przygotowanie ciała wymagało znacznego czasu i wysiłku, co oznaczało, że proces ten nie był dostępny dla każdego. Otrzymanie tak wystawnego traktowania sygnalizowało innym, że jest się szanowanym i podziwianym.
Choć Król Tut jest prawdopodobnie najsłynniejszą mumią, wiele z pozostałych znalezionych na całym świecie to kobiety. Młode i stare, te wieczne księżniczki podjęły się drugiego życia jako ambasadorki kultury i nauki dla cywilizacji, które pozostawiły za sobą. Kiedy żyły, były kobietami znaczącymi. W śmierci, mogą być jeszcze bardziej.
Bogate życie Lady Dai
Była pomniejszą arystokratką, ale Lady Dai wyraźnie cieszyła się wystawnymi atrakcjami swojej roli jako żony prowincjonalnego szlachcica podczas dynastii Han w drugim wieku p.n.e.C.
Pogrzebana głęboko w zboczu wzgórza w południowo-środkowych Chinach, jej doskonale zachowany grobowiec został odkryty w 1972 roku przez robotników kopiących schron przeciwlotniczy. Mały pokój wypełniony jest przedmiotami, które definiowały jej wygodne życie: wykwintne naczynia z laki, suknie, pantofle, produkty kosmetyczne i pojemniki z jej ulubionymi potrawami, w tym łabędziami i innymi ptakami.
Żyły pani Dai są nadal wypełnione krwią, a prawie wszystkie jej tkanki miękkie są nienaruszone. Jej skóra jest na tyle elastyczna, że badacze byli w stanie zgiąć jej ręce i nogi. Jedna z najlepiej zachowanych mumii na świecie, Lady Dai jest tak dobrze zachowana, że chińscy lekarze byli w stanie przeprowadzić autopsję ponad 2000 lat po jej śmierci.
Odkryli, że to zamiłowanie do dobrego życia prawdopodobnie ją z niego wyrwało. Mogła być rozpieszczana, ale Lady Dai była czymkolwiek, ale nie była zdrowa. Chociaż była tylko około 50, autopsja ujawniła litanię komplikacji zdrowotnych, które obejmowały wysoki poziom cholesterolu, cukrzycę, nadciśnienie i schistosomiasis, infekcję pasożytniczą. Pomimo tych dolegliwości, Lady Dai utrzymała wystawny styl życia do samego końca, kiedy to słabe zdrowie ją dopadło.
„Przesadziła z rozrzutnością, być może w uczcie … a potem miała atak serca i to był jej koniec” – mówi Charles Higham, badacz z Uniwersytetu Otago w Nowej Zelandii, który intensywnie studiował Lady Dai.
Zgodnie ze swoim stanowiskiem, Lady Dai została pochowana w grobowcu, który zawierał również jej męża i syna, choć ich ciała nie były tak dobrze zachowane. Została owinięta w 10 warstw jedwabiu i złożona na spoczynek w serii czterech zagnieżdżonych trumien pokrytych laką. Aby nie przepuszczać powietrza i wody, budowniczowie grobowca zamknęli cały jej grobowiec z drewna cyprysowego w warstwie węgla drzewnego i gliny kaolinowej o grubości kilku stóp. Archeolodzy znaleźli również ślady rtęci w jej trumnie, wskazując, że toksyczny metal mógł być używany jako środek antybakteryjny.
„Han mieli pomysł, że jeśli chcesz iść w życie pozagrobowe i żyć wiecznie, musisz zachować ciało”, mówi Higham. „Nie byli głupcami, wiedzieli wszystko o rozkładzie … i dlatego zadali sobie tyle trudu, aby ją owinąć.”
Większość chińskich szlachciców z tego okresu podjęła próby zachowania swoich ciał po śmierci, ale niewielu się to udało. Wielu z nich spoczęło w jadeitowych trumnach, a nawet w jadeitowych zbrojach, w błędnym przekonaniu, że kamień szlachetny ochroni ich przed rozkładem. Lady Dai przetrwała jednak tylko dlatego, że była tak dokładnie odizolowana od środowiska.
Syberyjska Lodowa Dziewica
Znalezione w syberyjskich górach Ałtaj, zmumifikowane szczątki Lodowej Dziewicy leżały przez tysiąclecia w nienaruszonym grobowcu, otoczone ofiarami i cennymi przedmiotami. Kiedy w 1993 r. rosyjska archeolog Natalie Polosmak ekshumowała jej ciało, miejscowi potępili usunięcie mumii, którą uważali za szczątki legendarnej księżniczki.
Znaleziska w jej kompleksie grobowym rzeczywiście wskazują, że panna była ważnym członkiem ludu Pazyryk, który przemierzał południowo-wschodnią Syberię ponad 2 tys. lat temu. Archeolodzy pracujący w tym miejscu znaleźli szczątki sześciu koni – kosztownej ofiary wśród koczowniczych Pazyryków – wraz z siodłami i uprzężami obszytymi złotem. Zespół wykopaliskowy znalazł również ciała nastolatka i mężczyzny ze śmiertelnym urazem głowy, być może zabitych, aby towarzyszyć pannie w życiu pozagrobowym.
Sama panna była owinięta w jedwabną tunikę z Indii, zabarwioną barwnikami egzotycznego pochodzenia, pochodzącymi prawdopodobnie aż z wybrzeży Morza Śródziemnego. Przy sobie miała ozdobne chińskie lusterko i mały woreczek wypełniony marihuaną.
Zachowała się dzięki pochówkowi w wiecznej zmarzlinie i skomplikowanemu procesowi mumifikacji. Balsamiści oddzielili jej głowę od ciała i wyciągnęli chrząstki, oczy i zatoki. Usunięto również mostek, chrząstki żebrowe i narządy wewnętrzne, a następnie jamę ciała wypchano trawami i zaszyto końskim włosiem. Naukowcy wykryli również dowody na obecność rtęci na jej ciele.
Nawet jeśli nie była starsza niż 30 lat, eklektyczna kolekcja tatuaży zdobi jej skórę. Menażeria obejmuje bestie zarówno mityczne, jak i prawdziwe, w tym stylizowanego, fantastycznego jelenia zdobiącego jej lewe ramię.
Niestety, niewiele wiemy o tym, kim Lodowa Dziewica była w rzeczywistości podczas swojego pobytu na Ziemi. Prawdopodobnie cierpiała z powodu bólu przez ostatnie kilka miesięcy, chociaż na podstawie dowodów z obrazowania medycznego i analizy kryminalistycznej.
Prawdopodobnie osłabiona od tego, co wydaje się być rakiem piersi – skany MRI ujawniły nienormalny wzrost tkanki, który mógł być złośliwym guzem – spadła z konia. Upadek uszkodził jej prawe biodro i ramię; doznała również uderzenia w głowę. Nawet wtedy, naukowcy uważają, że mogła utrzymać się przy życiu przez jakiś czas, zanim ostatecznie uległa, opierając się na gojeniu w miejscach złamań.
W tym okresie, prawdopodobnie polegała na marihuanie, aby złagodzić swój ból. Związki miedzi, które prawdopodobnie wdychała wraz z marihuaną – produkt uboczny rozrzucania materiału roślinnego na gorących kamieniach w miedzianym garnku w celu stworzenia kadzidła – prawdopodobnie stworzyły psychodeliczne wizje, które mogły nadać jej status szamana lub uzdrowiciela, według Polosmaka. Fakt, że została pochowana sama – inne osoby zostały znalezione w oddzielnej części kompleksu grobowego – może być kolejnym znakiem jej specjalnego statusu.
Obecność konopi w jej grobie może nie być tak znacząca, chociaż, mówi Adrienne Mayor, która napisała o pannie w The Amazons: Lives and Legends of Warrior Women Across the Ancient World. Większość Pazyryków pochowano z marihuaną, a Mayor nie uważa, że była ona koniecznie kapłanką lub kobietą-medyczką – mogła być po prostu kobietą o wysokiej pozycji, próbującą poradzić sobie z wyniszczającym bólem.
La Doncella z Andów
Wysoko wśród Andów w Argentynie, La Doncella, panna, została zabrana na szczyt góry i pozostawiona na śmierć. Około 500 lat temu była ona capacocha, ofiarą składaną bogom przez Inków w zamian za stały dobrobyt.
Nie każdy nadawał się do bycia capacocha. Dzieci były wybierane spośród mieszkańców wiosek, prawdopodobnie ze względu na ich piękno i czystość. Chłopcy byli zabierani do stolicy Inków Cuzco i natychmiast składani w ofierze; dziewczynki były wysyłane do związków, gdzie pomagały kapłanom. Te wybrane dziewczęta, zwane aclla, pomagały w przygotowaniu chicha, sfermentowanego napoju z kukurydzy, oraz innych przedmiotów rytualnych – mówi Johan Reinhard, niezależny badacz, który wykonał wiele prac na wysoko położonych stanowiskach archeologicznych. Odkrył on ciało La Doncella w 1999 roku tuż pod szczytem Llullaillaco, jednej z najwyższych gór w Ameryce Południowej.
Podczas dorocznych ceremonii religijnych lub w ekstremalnych okolicznościach, takich jak dotkliwa susza, najdoskonalsze z aclla były wybierane, by stać się capacocha i ofiarowane jako hołd.
Przygotowawcze rytuały mogły być długie i czasami obejmowały wielomiesięczną procesję, która wiła się od wioski do wioski przez imperium, a każdy przystanek był okazją dla mieszkańców do świętowania przejścia ofiary.
Podczas tych ostatnich miesięcy La Doncella, w wieku kilkunastu lat, była traktowana jak królowa. Analiza chemiczna jej włosów wskazuje na radykalną zmianę diety, a także na regularne dawki liści koki i alkoholu ze specjalnego rytualnego piwa. Uważano, że substancje te wzmacniają doświadczenia duchowe, ale prawdopodobnie były również stosowane w celu zapewnienia, że dzieci pozostawały w stanie narkotycznej zgodności.
Podróż La Doncelli zakończyła się około 22 000 stóp nad poziomem morza w górach. Jej ciało zostało odkryte w zagłębieniu skalnym, z głową opadającą sennie na piersi.
Była ubrana w misternie utkane futro z alpaki i ozdobiona ornamentami ze złota i srebra. Miała przy sobie muszlę spondylus, rodzaj mięczaka pochodzącego z Ekwadoru i bardzo cenionego przez Inków, dla których prawdopodobnie oznaczała życiodajną wodę, która podtrzymywała ich uprawy.
Młoda kobieta zmarła w spokoju, według wszelkiego prawdopodobieństwa. Nie ma żadnych śladów traumy i prawdopodobnie było to połączenie liści koki, alkoholu i śmiertelnego zimna, które pozwoliło jej pogrążyć się w ostatnim śnie. Jednak dla Inków ofiarna śmierć mogła być bardziej transcendentna niż ostateczna. Według Reinharda, dzieci, które służyły jako ofiary, były w efekcie deifikowane i czczone jako pośrednicy bogów.
Piękno Xiaohe
W samym środku opustoszałej pustyni Taklamakan, na dalekim zachodnim skraju Chin i otoczona zakazanymi górami, nekropolia schodzi przez pięć poziomów w piaski.
Wewnątrz kompleksu grobowego Xiaohe znajduje się około 300 pochówków datowanych na około 2000 lat p.n.e. Ciała należą do starożytnego społeczeństwa rolników i pasterzy, którym udało się kiedyś wyżyć w jałowym otoczeniu.
Po raz pierwszy znalezione przez lokalnego myśliwego na początku XX wieku, ale nie wykopane aż do 2002 roku, ekstremalne środowisko kompleksu grobowego było dobrodziejstwem dla archeologów. Niska wilgotność i mroźne zimy uchroniły niektóre z ciał przed spustoszeniem spowodowanym rozkładem. Żadne z nich nie przetrwało lepiej niż Piękność z Xiaohe, której ciało przetrwało aż do jej delikatnych rzęs.
„Jest oszałamiająca. Nazywam ją Marleną Dietrich pustyni”, mówi Victor Mair, profesor chińskiego języka i literatury na Uniwersytecie Pensylwanii.
Jej imię zaginęło dla wieków, Piękna nosiła wysoki kapelusz z białego filcu i buty wyłożone futrem. Jej ciało było otoczone towarami nagrobnymi, w tym misternie rzeźbionym drewnianym fallusem umieszczonym na jej piersi; w surowym klimacie płodność była prawdopodobnie bardzo ceniona, mówi Mair. Ukryta symbolika seksualna zdobi groby, a zarówno mężczyźni jak i kobiety zostali pochowani z drewnianymi ozdobami reprezentującymi organy płciowe.
Jego dawna ojczyzna znajduje się obecnie w granicach Chin, ale ciała – wiele z nich ma rude lub jasnobrązowe włosy – mają wyraźnie zachodnie rysy.
Skąd więc wzięli się ci mieszkańcy pustyni? Wskazówki, które posiadamy tylko podpowiadają nam ich możliwe pochodzenie. Testy DNA wskazują, że ich przodkowie byli mieszanką populacji euroazjatyckich. Mair uważa, opierając się na ich genetycznych sygnaturach i fragmentarycznych dowodach dotyczących ich języka, że pochodzili gdzieś z obszaru pomiędzy południowo-wschodnią Europą a Uralem.
Przez pokolenia musieli pracować na wschód przez wietrzne stepy, przenosząc stada z pastwiska na pastwisko. Mair uważa, że osiedlili się na Pustyni Taklamakan, ponieważ oferowała ona ochronę w postaci izolacji. Ich otoczenie było opustoszałe, mówi, ale musieli zbudować tętniące życiem społeczeństwo, o czym świadczą ich bogate w symbole pochówki.
„Ludzie są bardzo zdolni do adaptacji i bez względu na to, gdzie się osiedlają, bez względu na to, jakie trudności napotykają, starają się stworzyć jakąś jakość życia” – mówi Mair. „Nie musisz mieć luksusowych warunków i materialnego bogactwa, aby mieć ciekawe, znaczące życie.”
Poszukiwania Nefertiti
Nefertiti może być najsłynniejszą zaginioną kobietą na świecie. Jej historia ma wszystkie elementy dobrej tajemnicy: piękną kobietę, zaginione ciało, polityczne intrygi i trwającą dziesiątki lat debatę nad jej losem.
Wiemy, że istniała, dzięki hieroglifom, które wskazują, że była królową i matką sześciorga dzieci podczas 18. dynastii Egiptu, około 1300 r. p.n.e. I mamy pomysł, jak mogła wyglądać z Popiersia Berlińskiego, ikonicznego dzieła rzeźbiarza Thutmose stworzonego za jej życia, które obecnie znajduje się w niemieckim muzeum.
To jednak wszystko, co wiemy. Jaka była jej rola w życiu, czy była matką Tutanchamona i okoliczności jej śmierci pozostają nieznane. Identyfikacja jej ciała pozwoliłaby odpowiedzieć na niektóre z tych pytań, ale nie odkryliśmy jeszcze grobowca noszącego jej imię. Nie jest to oczywiście spowodowane brakiem prób. Najnowsze rozdziały sagi rozpoczęły się w 2015 roku, kiedy to egiptolog z Uniwersytetu Arizony, Nicholas Reeves, na podstawie skanów radarowych stwierdził, że odkrył dowody na istnienie kolejnej komory w grobowcu Tutenchamona w Dolinie Królów. Wysunął on tezę, że w pomieszczeniu tym może znajdować się Nefertiti, wywołując burzę kontrowersji. Kolejne skany poddały jednak w wątpliwość jego wnioski i wygląda na to, że poszukiwania jej ciała znów spełzły na niczym. Inna teoria głosi, że mumia zwana „młodszą damą”, odkryta w 1898 roku, to w rzeczywistości Nefertiti. Mumia została znaleziona w bocznej komnacie grobowca Amenhotepa II, pradziadka męża Nefertiti. Jej wiek jest właściwy, a inne wskazówki wskazują na królewski pochówek, w tym symboliczne ułożenie rąk. Analiza porównawcza rysów jej twarzy wykazała zgodność z popiersiem berlińskim. Ale inni badacze uważają, w oparciu o kontrowersyjne badania DNA, że młodsza pani jest matką Tutenchamona – ale nie Nefertiti.
Kontrowersje wokół miejsca spoczynku Nefertiti są w pewnym sensie przedłużeniem burzliwych wydarzeń, jakich doświadczyła w życiu. Faraon Akhenaten, jej mąż, odwrócił wieki tradycji politeistycznych i przekształcił Egipt do kultu boga słońca Aten, nawet tak daleko, aby zbudować nową stolicę około 250 mil na północ od poprzedniej stolicy, Teb. W tym czasie niektórzy egiptolodzy uważają, że Nefertiti doszła do władzy jako faraon we własnej osobie, być może pod imieniem Smenkhkare. Ona panował nie więcej niż rok lub dwa.Kiedy umarła, faraon lub nie, jej królewski status oznaczało, że został zmumifikowany zgodnie z tradycją: Kapłani usunęliby jej organy i umyli jej ciało roztworem natronu, naturalnie występującej sody kalcynowanej podobnej do współczesnej sody oczyszczonej. Następnie umieszczali w jamach ciała pakiety z lnu, żywicy i natronu oraz namaszczali jej ciało olejkami i żywicą. Na koniec owinęliby jej ciało warstwą nasączonego żywicą płótna, zamykając królową w antybakteryjnym całunie.Choć wiemy, że żyła i co stało się z nią po śmierci, wciąż brakuje nam najważniejszego dowodu, który połączyłby jej historię w całość: samej Nefertiti. To zimna sprawa na całe wieki.
Jak zostać mumią
Najprościej rzecz ujmując, mumifikacja to pełne lub częściowe zachowanie tkanek miękkich, osiągnięte przez zatrzymanie procesu rozpadu komórek i rozwoju bakterii, który rozpoczyna się wkrótce po śmierci. Wiele sposobów, by stać się mumią ma dwie wspólne cechy: brak ciekłej wody i środowisko wolne od, lub przynajmniej wrogie bakteriom.
Mumifikacja naturalna
-
Zamrażanie: Bakterie nie mogą przetrwać bez ciekłej wody; utrzymywanie ciała poniżej zera zatrzymuje aktywność mikrobów.
-
Środowisko hermetyczne: Jeśli komora grobowa lub trumna jest wystarczająco szczelnie zamknięta, woda i obce mikroby nie mogą przedostać się do środka, pozostawiając zwłoki w znacznym stopniu nietknięte.
-
Osuszanie: W ekstremalnie suchym środowisku wilgoć szybko opuszcza ciało. Bez wody bakterie, które zwykle zaczynają zjadać tkanki, nie są w stanie przetrwać, a tworzenie enzymów niszczących komórki i organy zostaje zatrzymane, pozostawiając ciało nienaruszone, choć nieco skurczone.
-
Środowisko naturalnie beztlenowe: Niektóre kultury w Europie chowały ciała w pobliskich torfowiskach; środowisko pozbawione tlenu utrzymywało mikroby na zewnątrz.
Sztuczna mumifikacja
Ale praktyki różniły się w różnych kulturach, większość metod sztucznej mumifikacji polegała na usunięciu organów wewnętrznych i zastąpieniu ich trawami lub płótnami, aby odtworzyć oryginalny kształt ciała. Następnie ciało zamykano i zazwyczaj poddawano działaniu jakiegoś środka chemicznego. Mógł to być roztwór soli, jak w przypadku Egipcjan, lub rtęć, albo jakaś inna mieszanina. Na koniec przygotowujący zawijali ciało w płótno i umieszczali je w szczelnie zamkniętej trumnie.
The Ultimate DIY: Self-Mummification
Ten rzadki rodzaj mumifikacji był praktykowany głównie przez buddyjskich mnichów, którzy próbowali osiągnąć boskość poprzez celowe zachowanie swoich ciał. Proces ten był długi i bolesny, a wiązał się z koniecznością przeżycia wyłącznie na diecie z kory drzew, igieł sosnowych, orzechów i jagód przez okres do dziesięciu lat. Ascetyczna dieta polegająca na powolnym głodzeniu się eliminowała tkankę tłuszczową, która rozkłada się szybciej niż inne rodzaje tkanek, i gromadziła związki chemiczne toksyczne dla bakterii związanych z rozkładem. Tuż przed śmiercią osobnik zakopywał się żywcem z pomocą innych mnichów.