BOGOTA Richard Nixon, Paris Hilton, Justin Bieber i Starbucks wszyscy popełnili ten błąd. Gospodarz konkursu Miss Universe popełnił błąd – zaraz po popełnieniu jeszcze większego błędu.
Odkąd Kolumbia uzyskała niepodległość w 1810 r., wydaje się, że anglojęzyczni nieumyślnie próbowali przechrzcić ją na Kolumbię z „u”. I coraz częściej ten 48-milionowy naród daje znać światu, że chce z powrotem swoje „o”.
Emilio Pombo i Carlos Pardo rozpoczęli kampanię i firmę produkującą towary o nazwie „It’s Colombia Not Columbia” w nadziei na skorygowanie świata na wolności. Ale trzy lata później, nie wydają się być bliżej wyeliminowania problemu.
„To błąd, który jest popełniany codziennie,” powiedział Pombo. „Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek byli w stanie całkowicie go wyeliminować.”
Dowody na istnienie problemu są liczne. W grudniu, gospodarz Miss Universe, Steve Harvey, niesławnie ukoronował niewłaściwą kobietę. Następnie wysłał tweeta z przeprosinami do odrzuconej „Miss Kolumbii”
Ale Harvey jest w doborowym towarzystwie, gwiazdy takie jak Bieber i Hilton popełniły błąd, a firmy takie jak P.F Chang’s, Virgin Mobile i Starbucks rozpoczęły działalność tutaj, błędnie pisząc kraj w swoich informacjach prasowych.
Błąd gwiezdny
Schowany w zakątku w krajowym planetarium jest małą wyblakłą kolumbijską flagą, która została przeniesiona na Księżyc podczas Apollo 17. Towarzyszy jej tabliczka od prezydenta Nixona, na której czytamy: „Ofiarowana narodowi REPUBLIKI KOLUMBII.”
Łatwo zrozumieć, dlaczego osoby posługujące się językiem angielskim mogą popełnić ten błąd. W Stanach Zjednoczonych aż roi się od odniesień do Kolumbii – od stolicy kraju, przez studia filmowe, firmy sportowe, po uniwersytety i promy kosmiczne.
A word wonks wskazują, że istnieje historyczny argument za obiema pisowniami. U podstaw obu odmian leży jeszcze wcześniejsze dziwactwo translatorskie: urodzony w Genui odkrywca Cristoforo Colombo. W języku hiszpańskim jego nazwisko stało się Cristóbal Colón, a w angielskim jego nazwisko to oczywiście Krzysztof Kolumb – ustanawiając scenę dla bitwy „o” i „u”.
Aby skomplikować sprawy, język angielski ma bogatą tradycję zmiany nazw krajów. Niewielu mruga okiem, gdy España staje się Hiszpanią lub Italia staje się Włochami. Bliżej domu, Brasil jest pisane przez „z” w języku angielskim.
Bogate Wybrzeże?
„Nie ma stuprocentowo naturalnej zasady pisowni nazw krajów”, powiedziała Madalena Sánchez Zamapaulo, członek zarządu American Translators Association i dyrektor generalny Accessible Translation Solutions.
Więc, podczas gdy zachodnioafrykańskie Wybrzeże Kości Słoniowej jest powszechnie znane jako Wybrzeże Kości Słoniowej, Kostaryka nigdy nie jest określana jako Bogate Wybrzeże.
Ale nawet ona zauważyła, że błędna Kolumbia coraz częściej trafia do druku.
„Za każdym razem, gdy ktoś napisze to poprawnie, chcę mu przybić piątkę, ponieważ widzisz, że cały czas pisze się to niepoprawnie”, powiedziała.
W Kolumbii są nawet tacy, którzy uważają, że może być miejsce dla odmian pisowni.
„Kolumbia jako kraj cierpi na niską samoocenę i przywiązuje zbyt dużą wagę do tego, co mówią o niej inne kraje”, powiedział Alejandro Giraldo, który pracuje w dziale kontaktów z mediami na Uniwersytecie Javeriana w Bogocie.
Spekulował on, że odepchnięcie może dotyczyć bardziej tego, jaki naród zniekształca słowo, niż samej pisowni. Ameryka Łacińska jest wrażliwa na nadmierną, nie zawsze pozytywną, rolę Stanów Zjednoczonych w regionie. I Amerykanie zmieniają nazwę kraju to po prostu zbyt wiele dla niektórych, powiedział.
„Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś narzekał, że Francuzi nazywają nas Colombie lub że Niemcy nazywają nas Kolumbien,” powiedział. „If so worried about the spelling of our name then why aren’t taking issue with them also?”
Pombo i Pardo twierdzą, że ich kampania jest mniejsza o ubijanie świata w jednolitą pisownię, a bardziej o poprawianie wadliwej wizji, jaką wielu ludzi ma o tym nation.
„Stworzyliśmy kampanię z powodu pozytywnego momentu, przez który kraj przechodził w swojej gospodarce, polityce, sporcie i sztuce”, powiedział Pombo. „Ale na zewnątrz ludzie wciąż koncentrują się na naszej przeszłości – na takich kwestiach jak przemoc i handel narkotykami.”
Zorientowani wiedzą, że Kolumbia wydała muzyków takich jak Shakira i Juanes, światowej sławy malarzy jak Fernando Botero, pisarzy jak Gabriel García Marquez i sportowców kalibru gwiazdy piłki nożnej Jamesa Rodrígueza i kolarza Nairo Quintany. Kolumbijski film The Embrace of the Serpent został właśnie nominowany do Oscara za najlepszy film zagraniczny. A jeśli to nie wystarczy, naród jest również na skraju podpisania porozumienia pokojowego, które zakończy półwieczny konflikt cywilny.
Cień Escobara
Ale w kulturze popularnej (jak Narcos Netflixa i El Patron del Mal Caracol TV), to brutalna przeszłość kraju jest wciąż na pierwszym planie.
„Są ludzie, którzy myślą, że Pablo Escobar wciąż się tu kręci”, powiedział Pombo.
Więc kiedy zauważy błędne „u”, on i legion innych łotrów w mediach społecznościowych poprawią błąd, ale także przypomną światu o wszystkich pozytywnych rzeczach, które się tutaj dzieją.
Wśród tych pozytywnych rzeczy? Duet stojący za kampanią twierdzi, że sprzedaje miesięcznie prawie 15 000 dolarów za towar „To Kolumbia, nie Kolumbia”.
„Nigdy nie chcieliśmy, żeby to był biznes, zawsze chcieliśmy, żeby to była kampania o pewnej koncepcji,” powiedział Pardo, który powiedział, że walczą o utrzymanie niektórych produktów, szczególnie czapek z daszkiem, na półkach. „Biznes był przypadkiem – ale jesteśmy szczęśliwi, że tak się dzieje.”
.