Widząc sposób, w jaki ludzie przyjęli jego pokolenie hip-hopu, LL Cool J zainspirował się również do rozszerzenia swojej marki Rock the Bells, która nadal jest klasyczną hip-hopową stacją radiową dla SiriusXM. Teraz LL uruchomił stronę internetową Rock the Bells, która ma nadzieję, że stanie się miejscem docelowym dla tego, co postrzega jako zmarginalizowaną grupę fanów muzyki. Na stronie znajdują się wywiady, komentarze i odzież związana z klasycznymi artystami, których LL uważa za ignorowanych przez świat muzyczny. LL zawarł sojusz z Big Daddy Kane, Run-DMC, Salt-N-Pepa, Fab 5 Freddy, Eric B., Roxanne Shante i innymi, aby pomóc w jej prowadzeniu.
„Chciałem stworzyć miejsce dla niepologetycznie ponadczasowego i klasycznego hip-hopu, który naprawdę podnosi kulturę w wielki sposób”, mówi. „To nie jest strona, która traktuje te akty jak towary, jeśli nie jesteś topowym wykonawcą danej chwili na liście przebojów, nic nie znaczysz. Po prostu czułem, że fani stacji radiowej nie mieli miejsca, do którego mogliby się udać, aby wziąć głębokie nurkowanie w klasycznej kulturze hip-hopowej w naprawdę autentyczny sposób.”
Popularne w Rolling Stone
W końcu, jak LL Cool J udowadnia tutaj podczas refleksji nad Mama Said Knock You Out, patrzenie wstecz może być zabawne.
Mama Said Knock You Out kończy 30 lat w tym tygodniu. Co uderza Cię, kiedy myślisz o tym okresie w swoim życiu?
Cały pomysł na ten album wziął się z tego, że ludzie myśleli, że nie mogę tego zrobić – albo ja czułem, że ludzie myśleli, że nie mogę tego zrobić. Zawsze masz grupę fanów, którzy cię wspierają i kochają, ale czasami słowa naiwniaków są napisane grubymi literami, a komplementy drobnym drukiem. To jest po prostu sposób, w jaki nasz mózg przetwarza informacje. Ale czułem, że ludzie mówili, że nie jestem w stanie stworzyć sztuki, która byłaby trwała i miała znaczenie, a ja czułem, że jestem w stanie. Podjęłam to wyzwanie i zostałam zwyciężczynią.
Pamiętasz, kiedy po raz pierwszy powiedziałaś: „Nie nazywaj tego powrotem”?
Oh, yeah. Tytułowy wers „Mama said knock you out” pochodzi od mojej babci. Byłem wściekły, jęczałem i narzekałem na to, co ludzie mówili o Walking With a Panther. Zawsze byłem facetem, który lubił eksperymentować i być wolnym w studio; nigdy nie trzymałem się scenariusza. A w hip-hopie ludzie nie zawsze to doceniają. W innych gatunkach ludzie doceniają, kiedy gość taki jak Prince robi eksperymentalne albumy i projekty. Wydaje mi się, że z jakiegoś powodu nie trafiło to w gusta niektórych ludzi. Więc moja babcia mówiła: „Tak, wyjdź tam i zrób to.” A ja na to: „Tak, rozwal ich”. Więc pamiętam, że byłem w moim mieszkaniu z SP-1200, mój człowiek Bob grał beat, a ja byłem jak, „Nie nazywaj tego powrotem!” Po prostu czułem się dobrze. To było prosto z ducha.
Czy były jakieś szczególne recenzje lub komentarze na temat Walking With a Panther, które sprawiły, że chciałeś tak mocno przejść do Mama Said Knock You Out?
To była kombinacja wielu rzeczy. Wygląda na to, że rzeczą, która naprawdę odrzuciła ludzi, bardziej niż muzyka, była okładka albumu. Ludzie nie rozumieli diamentów, biżuterii, szampana i modelek – wszystkich tych rzeczy, które nawet 10 lat później nie byłyby w pełni akceptowane i przyjęte. To jest jak „lej śmierci”; kiedy oddział SWAT robi nalot na dom, pierwszy gość dostaje wszystkie kule. Więc byłem pierwszym gościem, który przeszedł przez mur z szampanem, diamentami i tym wszystkim, więc złapałem wszystkie kule i odłamki. Ale wszystko jest w porządku. Nie zmieniłbym niczego z tego, ponieważ to wszystko poinformowało mnie, kim jestem jako człowiek.
Ponieważ byłeś pionierem na tym froncie, czy czułeś, że ludzie nie rozumieli cię w tamtym czasie?
Jako młody człowiek dorastający w Queens, nie byłem wystarczająco dojrzały lub wyrazisty, aby wyrazić to w pewnych słowach, i mógłbym zrobić lepszą robotę w tej dziedzinie. Ale w życiu musisz działać w oparciu o ilość informacji, które masz w danym momencie. Więc to jest długość fali, na której byłem. Świętowałem, dobrze się bawiłem. Spójrz na to z mojego punktu widzenia: Masz 20 lat, masz Mercedesa sprowadzonego na zamówienie z Cali, masz szampana i teczkę pełną gotówki, masz panterę ze złotym sznurem i butelkami, śmiejesz się i uśmiechasz. Dla mnie to nie wydaje się takie złe. Zastanów się, czy gdybyś to ty był na okładce, to nie byłoby tak źle. Ja po prostu dobrze się bawiłem. Nigdy nie wierzyłem w to, że zasady zakuwają cię w kajdanki; zawsze wierzyłem w tworzenie własnych zasad. Taki jestem jako artysta i nie będę za to przepraszał.
Podobają mi się wszystkie bitewne rapsy na „Mama Said Knock You Out”. Celujesz w Kool Moe Dee, Ice-T i MC Hammera w „To da Break of Dawn”. Trzydzieści lat później, co myślisz o swoich bitwach?
To była część strefy. Uwielbiam fakt, że „To da Break of Dawn” odniosło sukces i zainspirowało Ice Cube’a; użyli tego do „No Vaseline” i zsamplowali moją kwestię, „Now you’re getting done without Vaseline.” Więc to faktycznie żyje dalej w panteonie dissów. Wszyscy ci artyści, o których wspomniałem w tej piosence, wspieram ich wszystkich trzech teraz w stacji; gram całą ich muzykę. Wierzę w podnoszenie ich na duchu i wspieram ich na platformie. Ale wiesz, cała ta sprawa z bitwami jest częścią hip-hopu. Jedyną rzeczą, na którą patrzę jest to, że myślę, że dostaję traktowanie Mayweathera.
Co przez to rozumiesz?
Większość ludzi uznałaby, że facet jest niesamowitym bokserem, ale z jakiegoś powodu nigdy nie chcą dać mu jego propsów, tak jak dają Manny’emu Pacquaio. Kocham Manny’ego Pacquaio, ale nie dawaj mu „Fighter of the Decade”, kiedy Floyd Mayweather żyje.
Czasami czuję, że dostaję trochę podwójne traktowanie. Jak, ludzie byli jak, „Oh, LL jest zdejmowanie jego koszulę być sexy.” Nie, tak naprawdę to jest gorące. Jeśli pójdziesz do dzielnicy w lecie, ile młodych czarnych dzieciaków zobaczysz bez koszulki? Dlaczego to znaczy, że próbuję być sexy? Nie mówię o tym, kiedy stałem się trochę starszy i nagrałem „Paradise”, które jest w zasadzie piosenką miłosną; mówię o tym, co było wcześniej. Mówię o tym, kiedy zrobiłam „I’m Bad”, a nawet „I Need Love” z rozpiętą koszulą.
Myślę, że ludzie oceniali mnie według standardów dorosłych, kiedy byłam dzieckiem i nigdy nie dali mi szansy na dorośnięcie. Bardzo niewiele osób bierze pod uwagę, że miałem 16 lub 17 lat, kiedy robiłem „I’m Bad”. Więc ci, którzy są zaznajomieni z moją muzyką myślą: „Yo, on jest po prostu zarozumiałym dupkiem”, nie biorąc pod uwagę, że ten facet ma 16, 17 lat. Kiedy myślę o całym tym procesie, myślę, że bardzo się rozwinąłem. Myślę, że moją odpowiedzią na tych, którzy kwestionują to, kim jestem jako artysta, jest podnoszenie innych artystów, aby upewnić się, że to nie przytrafi się nikomu innemu.
Na tej samej zasadzie, kiedy patrzysz wstecz na „The Boomin' System”, czy żałujesz tekstów o piciu i prowadzeniu samochodu? Wciąż wykonujesz go na żywo.
Mówisz: „Powiedz mi, nie pij i nie prowadź, ja mówię, co to jest? Podaj Heinekena i zajmij się swoimi sprawami”? Człowieku, posłuchaj. . Powiedziałem: „Podaj Heinekena i pilnuj swojego nosa”, możesz to odebrać jak chcesz. Możesz podać go na tylne siedzenie, możesz podać go kierowcy. Słuchaj, nie mówię ludziom, żeby pili i prowadzili, ale jednocześnie, jak już mówiłem, byłem małym dzieckiem. Nie mogę żałować sztuki; nie żałuję sztuki. Napisałem to, co napisałem. Masz ludzi, którzy chcą, żeby posąg Dawida miał na sobie dresy. Daj spokój, człowieku. Napisałem to, co napisałem. To jest to, gdzie byłem. To był mój poziom ewolucji. Byłem dzieciakiem piszącym swoje piosenki i nie przepraszam za to. Nie żałuję żadnego z moich tekstów.
Wiecie co jest zabawne w tym albumie? Nie ma na nim żadnych profanacji. Nikt nigdy tego nie zauważył.
To jest zabawne. Kolejna piosenka, o którą chciałem zapytać to „Around the Way Girl”. Czy Lisa, Angela, Pamela i Renee były prawdziwymi osobami?
. Ha, ha, ha! Nie. Znałem dziewczyny o tych imionach, ale to było moje myślenie ogólnie i inspirowane. Ale znałem ludzi o tych imionach, dorastając w Queens, ale nie było to nic konkretnego.
Inną rzeczą, która wyróżnia się teraz dla mnie jest ten przyspieszony, wysoki ton próbki „All Night Long” Mary Jane Girls, który gra przez cały czas. To kolejna rzecz, którą artyści tacy jak Kanye przejęli lata później.
Tak, wiele rzeczy, które zrobiłem pomogło. Ale spójrz, to jest część tego. To wszystko jest dobre. Byłem zainspirowany płytami, które samplowaliśmy i artystami, którzy byli przede mną, więc nie mam nic dziwnego do powiedzenia na ten temat. Czuję, że to wszystko jest miłością. Nawet ten cały „G.O.A.T.”. Czuję się wspaniale, że byłem w stanie rozpocząć coś, co stało się tak wielką rzeczą dla światowej kultury. Ja wymyśliłem to wyrażenie, G.O.A.T. na albumie G.O.A.T. w 2000 roku i stało się ono tak wielkie, że niektórzy ludzie nawet nie kojarzą go ze mną. Więc to jest imponujące. Miło jest mieć swój wkład w kulturę.
Peter Yang*
W temacie kultury hip-hopu, próbujesz zmienić sposób, w jaki ludzie myślą o klasycznym rapie z Rock the Bells. Dlaczego uważasz, że klasyczny hip-hop nie cieszy się takim samym szacunkiem jak klasyczny rock czy country? Nie wiem dlaczego, ale wiem, że chciałem coś z tym zrobić. Oczywiście, systemowo, czarni artyści zostali do pewnego stopnia utowarowieni, chyba że są absolutnie wybitni w niewiarygodnym stopniu. Ja po prostu czułem, że chcę tego dla klasycznego hip-hopu. Czułem, że ten gatunek na to zasługuje i myślę, że za 2, 300 lat od teraz potrzebujemy, żeby narracja była właściwa, a ja czułem, że muszę być strażnikiem i zająć pozycję lidera, żeby upewnić się, że tak się stanie. Wyglądało na to, że nikomu nie zależało na tyle, żeby to zrobić.
Masz te różne platformy, czy to wykonawców, pisarzy, DJ-ów, kogokolwiek, wiele razy mówią: „To jest klasyczne. To nie jest istotne. Nie możemy tego wspierać.” Ale jeśli tego nie wspierasz, to jak to może być istotne, prawda? Więc zdecydowałem, że ci artyści mają miliony fanów i ich fani coś znaczą, a ta kultura powinna znaczyć coś jak każda inna kultura, więc wstąpiłem. I oto jesteśmy.
Twój zespół wysłał mi notkę przed wywiadem z prośbą, abym odnosił się do muzyki jako „klasycznego hip-hopu, nie old-schoolu”. Czy widzisz różnicę?
Ja widzę, absolutnie. Nikt nie nazywa Mona Lisy „starą szkołą”. Nie nazywa się Rembrandtów „starą szkołą”. Nigdy nie słyszę, by Beatlesów nazywano „starą szkołą”. Ludzie naśmiewają się z Keitha Richardsa, ale nigdy nie słyszałem, żeby Rolling Stonesów nazywano „starą szkołą”. Po prostu nigdy nie czułem się dobrze z tym określeniem. Myślę, że „klasyczny” i „ponadczasowy” to o wiele bardziej realistyczna rzecz. Kiedy ktoś puszcza swoją ulubioną piosenkę Big Daddy Kane’a, to nie o to chodzi, on jest po prostu jego ulubionym artystą, kropka. Więc chciałem zmienić narrację i myślę, że udało mi się to osiągnąć, prawdopodobnie.
Kiedy ludzie używają tych słów w odniesieniu do hip-hopu, to tak jakby mówili, że nie jest on już istotny, nie jest tak udany, „był” lub się zmył. Oczywiście, niektórzy fani używają „starej szkoły” jako określenia, ale generalnie nigdy nie czułem się jak komplement. Więc po co używać takiego określenia, jeśli to nie jest komplement? Myślę, że ta sztuka zasługuje na coś więcej. Zasługuje na to, by pisać o niej z takim samym szacunkiem jak o innych gatunkach.
Podobnie, co sądzisz o Rock and Roll Hall of Fame? Byłeś na liście do głosowania kilka lat temu. Czy ma to dla Ciebie znaczenie?
Myślę, że hip-hop potrzebuje swojej własnej galerii sław. Myślę, że moim zadaniem jest upewnienie się, że Rock the Bells podniesie tę kulturę w znaczący sposób i nada jej prestiż, na który zasługuje. Jestem w krajowej radzie Smithsonian, i upewniam się, że mamy tę narrację w porządku z hip-hopem i jak jest traktowany przez 2, 300 lat od teraz.
Jeśli chodzi o mnie na karcie wyborczej, szanuję ludzi, którzy na mnie głosowali i umieścili mnie na karcie. To całkiem oczywiste dla każdego, kto naprawdę rozumie kulturę hip-hopu, że to nie byłoby nawet kwestią tego, czy zostanę włączony, czy nie. Więc to całkiem oczywiste, że ktokolwiek głosuje, nie wie nic o hip-hopie. Więc muszę brać to z przymrużeniem oka. Nie martwię się o to.
Dlatego uważam, że ważniejsze jest dla mnie budowanie czegoś takiego jak Rock the Bells, aby upewnić się, że artyści, którzy tworzą muzykę, która nie jest rozumiana przez pewne grupy, nie muszą być marginalizowani tylko dlatego, że jedna konkretna grupa niekoniecznie ich docenia. Tylko dlatego, że praca artysty nie jest zgodna z twoim osobistym gustem i chcesz się zachowywać tak, jakby nie wnieśli oni żadnego wkładu lub nie byli godni, to twoja sprawa. Ale ja nadal zamierzam iść naprzód. To znaczy, z całym szacunkiem, i tak jestem sławny .