Narodowe Muzeum Medycyny Wojny Secesyjnej

Sarah Handley-Cousins

Wstrząsająca historia Aurelii Johnson, niewolnicy pracującej w szpitalu Mansion House, przybrała kolejny tragiczny obrót w najnowszym odcinku serialu PBS „Mercy Street”. Johnson, która podejrzewała, że jest w ciąży po tym, jak została zgwałcona przez groźnego szpitalnego stewarda Silasa Bullena, najpierw próbowała wywołać aborcję za pomocą ziołowego środka. Kiedy to się nie powiodło, spróbowała ponownie, tym razem używając metalowego pręta.

Pierwszą próbą Aurelii, aby zakończyć ciążę, było zażycie nalewki z pennyroyal, podanej jej przez Belindę Gibson, służącą w domu rodziny Green. Pennyroyal był używany jako środek poronny co najmniej od czasów Greków. Jest o nim mowa w Lizystrata Arystofanesa, w którym piękna młoda kobieta jest opisana jako „przycięta i wypielęgnowana z pennyroyal,” odniesienie do jej stosowania zioła jako formy kontroli urodzeń. Był to żart, oznaczający, że młoda kobieta była tym bardziej atrakcyjna, że nie istniało ryzyko niezamierzonej ciąży. Fakt, że środek poronny mógł zostać użyty w tekście, wskazuje na miejsce, jakie aborcja zajmowała w greckim społeczeństwie. W rzeczywistości, pennyroyal, wraz z innymi ziołami, takimi jak ruta, tansy i inne, był powszechnie stosowany do celów antykoncepcyjnych bez tabu aż do XIX wieku.

Tabletki pennyroyal i „pigułki dla kobiet”, sprzedawane kobietom w XIX wieku.

W tym kontekście sama aborcja była dość powszechną i niekontrowersyjną kwestią, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w innych krajach, aż do pierwszej ćwierci XIX wieku. Dziewiętnastowieczna medycyna kładła nacisk na utrzymanie równowagi pomiędzy płynami ustrojowymi (znana jako humoralna teoria medycyny). Kiedy kobieta przestawała miesiączkować, czy to z powodu ciąży, czy też z innego powodu, często interpretowano to jako niezdrowe zaburzenie równowagi humorów, któremu należało zaradzić. Kobiety próbowały „przywrócić” menstruację zażywając środki ziołowe lub lecznicze znane jako emmenagogi. Nie uznawano tego za problematyczne. Płody nie były uznawane za ludzkie życie, ale raczej za „blokadę” aż do momentu zapłodnienia lub kiedy kobieta po raz pierwszy poczuła, że płód się porusza, zazwyczaj w czwartym lub piątym miesiącu. Po tym momencie aborcja byłaby tabu. To, co kobiety robiły przed tym momentem, było uważane za wyłączną domenę kobiet. Jak zauważa historyk Leslie Reagan, „ta odwieczna idea leżała u podstaw praktyki aborcyjnej w Ameryce…. Prawna akceptacja indukowanych poronień przed przyspieszeniem wzrostu płodu milcząco zakładała, że kobiety mają podstawowe prawo do integralności cielesnej.”

W latach 20. i 30. XIX wieku stany zaczęły delegalizować sprzedaż środków poronnych, co utrudniło kobietom zdobycie tych „trucizn”, ale kobiety nadal hodowały i tworzyły własne ziołowe remedia. W 1857 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne zaczęło opowiadać się przeciwko aborcji, uznając ciążę za domenę lekarzy i odrzucając cielesne doświadczenia kobiet – tym samym odrzucając doświadczenie przyspieszonego poczęcia jako punkt zwrotny. Zamiast tego, aborcja w każdym momencie ciąży stała się niemoralna i coraz częściej nielegalna. Illinois, na przykład, zdelegalizowało aborcję na każdym etapie ciąży, chyba że na polecenie lekarza, w 1867 r.

Ziołowe środki do wywoływania poronień były równie dobrze znane zniewolonym kobietom. Niewolnicy często uprawiali zioła i mieszali swoje własne lekarstwa, drwiąco nazywane przez białych z Południa „lekarstwami dla Murzynów”. Właściciele niewolników (którzy, jak wspomniałam w moim ostatnim poście, mogli zyskać na ciążach swoich niewolnic) często obawiali się, że niewolnice stosują korzeń bawełny jako środek poronny. Historyczka Sharla Fett pisze, że biali lekarze martwili się, że zniewolone kobiety używały do przerywania ciąży starych emmenagogów, takich jak pennyroyal, tansy i rue. Podobnie jak w przypadku białych kobiet, lekarze chętnie kontrolowali stosowanie przez niewolnice leków ziołowych, zwłaszcza tych używanych do regulowania menstruacji.

Na Mercy Street dr Foster szacuje, że Aurelia była w bardzo wczesnej ciąży – być może, jak twierdzi, dopiero w 5 lub 6 tygodniu. Podczas gdy jej desperacja jest z pewnością zrozumiała, dramatyzm, z jakim jej pragnienie zakończenia ciąży skutkuje nie wydaje się konieczny. Kobiety przez wieki regulowały swoją menstruację i w wielu przypadkach kończyły ciąże bez dramatów i incydentów. Nie ma wątpliwości, że istnieją historie Aureliasa w całej historii Starego Południa, kobiet pokrzywdzonych, zranionych i zdesperowanych – ale nie ma też wątpliwości, że było wiele kobiet, które spokojnie zdecydowały się przywrócić miesiączkę, postrzegając to jako unikalny przywilej kobiet do kontroli nad własnym ciałem.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Śledź nas na Facebooku i Twitterze, aby odkryć więcej historii z medycyny wojny secesyjnej!

Facebook Twitter

Zostań członkiem muzeum i wspieraj nasze programy edukacyjne i badania takie jak to.

ZOSTAŃ CZŁONKIEM

O autorze

Sarah Handley-Cousins jest historyczką, nauczycielką i pisarką mieszkającą w Buffalo, NY. W 2016 roku otrzymała tytuł doktora historii na State University at New York at Buffalo. Jej zainteresowania naukowe obejmują medycynę, gender, niepełnosprawność i studia wojenne.

Jest także redaktorką w Nursing Clio i producentką The History Buffs Podcast.

John M. Riddle, Eve’s Herbs: A History of Contraception and Abortion in the West (Cambridge: Harvard University Press, 1997), 46-47.

Leslie Reagan, When Abortion Was a Crime: Women, Medicine, and law in the United States, 1867-1973 (Berkley: University of California Press, 1997), 8-14.

Reagan, When Abortion was a Crime, 10-11.

Sharla Fett, Working Cures: Healing, Health and Power on Southern Slave Plantations (Chapel Hill: University of North Carolina Press, 2002), 65.

Tags: #JusticeforAurelia, Aborcja, Aurelia, Odcinek 3, Odcinek 4, Pennyroyal, Ciąża, Sarah Handley-CousinsPosted in: Mercy Street PBS

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *