Gdy urzędnicy Agencji Ochrony Środowiska rozpoczęli dochodzenie w sprawie Freedom Performance, LLC, nie musieli długo szukać dowodów na to, że firma narusza ustawę o czystym powietrzu. Według dokumentów prawnych, dystrybutor części samochodowych z Florydy dosłownie reklamował naruszenia na swojej stronie internetowej.
„Droga do piekła jest często wybrukowana dobrymi intencjami”, stwierdziła jedna reklama zestawu do usuwania federalnie wymaganych kontroli emisji z ciężarówek z silnikiem diesla. Zidentyfikowano konkretny system kontroli emisji, który „z pewnością ma szlachetne intencje”, ale „w rzeczywistości wprowadza silnik w piekło … Najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie.”
Według EPA, Freedom Performance reklamowała urządzenia obniżające sprawność – sprzęt i oprogramowanie, które omija lub eliminuje kontrolę emisji. Ustawa o czystym powietrzu zabrania manipulowania przy tych kontrolach, a naruszenia wiążą się z wysokimi grzywnami. Ale defektery – znane również jako „urządzenia do usuwania” – są popularne wśród wielu właścicieli pojazdów.
Sklepy reklamują, że „zestawy do usuwania” poprawią przebieg i przedłużą żywotność drogich komponentów, oszczędzając klientom tysiące dolarów. W ostatnich latach w USA rozwinął się lukratywny chałupniczy przemysł urządzeń obniżających sprawność silnika, ponieważ warsztaty, sprzedawcy internetowi i producenci zasilają i generują popyt konsumentów.
EPA szacuje, że od 2009 r. ponad 500 000 pickupów z silnikami wysokoprężnymi zostało „usuniętych”. EPA twierdzi, że te nielegalnie zmodyfikowane pojazdy wyprodukowały setki tysięcy ton nadmiaru tlenku azotu – odpowiednik dodania 9m więcej ciężarówek na drogach. Zwolennicy zdrowia publicznego twierdzą, że emisje z silników wysokoprężnych przyczyniają się do wzrostu drobnych cząstek stałych i innych zanieczyszczeń powietrza, które zostały powiązane z wyższymi wskaźnikami zachorowań na raka, zawałów serca, udarów mózgu i chorób neurodegeneracyjnych.
W ostatnich latach EPA eskalowała pęknięcie, rozstrzygając ponad 60 spraw przeciwko firmom, które produkują lub dystrybuują urządzenia pokonujące od 2017 roku. Kary mogą być sztywne: w lutym agencja ogłosiła, że Freedom Performance zapłaci ponad 7 milionów dolarów za popełnienie tysięcy naruszeń. Członek zarządzający firmy, Geoffrey Kemper, nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Ale crackdown pozostawił wiele nierozwiązanych.
Dla jednego, urządzenia defektowe można łatwo znaleźć na sprzedaż w ceglanych sklepach w całym kraju i online. To doprowadziło niektórych rzeczników zdrowia publicznego, aby rozpocząć własne spory sądowe w ramach Clean Air Act. Mają na celu sklepów nadwozia przedstawione w popularnym Discovery Channel pokazać Diesel Brothers, gdzie niektórzy mechanicy mają dostosowane ogromne ciężarówki z silnikami wysokoprężnymi z nazwami jak BroDozer i Truck Norris.
Wykonanie prawa defekt urządzenie wywołało pushback od sklepów nadwozia i detalistów, którzy twierdzą, że prawo jest mylące i drakońskie. Przemysł popiera projekt ustawy w Kongresie napisany przez ustawodawców nazywających siebie Motorsports Caucus. Ustawa twierdzi, że będzie chronić prawo kierowców do przekształcenia pojazdu na autostradzie w samochód wyścigowy, ale to, jak twierdzą przeciwnicy, utrudniłoby egzekwowanie przez EPA norm czystości powietrza.
Delete kits
Once upon a time, turning off the emissions controls in a vehicle was almost as simple as flipping a switch, according to the EPA. Ale w miarę jak agencja nakładała coraz ostrzejsze normy emisji, producenci samochodów wprowadzali coraz bardziej wyrafinowane urządzenia do redukcji zanieczyszczeń.
Obecnie, urządzenia obniżające sprawność generalnie są dostarczane w „zestawach do usuwania”, zawierających sprzęt i oprogramowanie do wykorzystania w tandemie. „Tunery”, które podłącza się do pojazdu, instalują oprogramowanie znane jako „tunery”, które zmieniają sposób, w jaki komputer pojazdu reguluje poziom emisji. Urządzenia fizyczne mogą być zainstalowane w silniku pojazdu lub w układzie wydechowym; obejmują one „rury do usuwania”, puste rury, które omijają lub zastępują sprzęt zawierający wrażliwe filtry.
Chociaż urządzenia do usuwania wad na rynku wtórnym zawsze były nielegalne, EPA znacznie nasiliła egzekwowanie przepisów w czasie najbardziej notorycznego oszustwa w branży motoryzacyjnej w XXI wieku: skandalu Volkswagena.
W latach 2013 i 2014, kalifornijski rządowy Zarząd Zasobów Powietrza i naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii odkryli, że niemiecki producent samochodów zainstalował mechanizm spowalniający w całej swojej flocie pojazdów osobowych z silnikami Diesla. Mógł on wykryć, kiedy samochody były testowane, obniżając poziom emisji do norm prawnych.
Na drodze jednak pojazdy te emitowały do 40 razy więcej tlenków azotu – reaktywnych, trujących gazów – niż podczas testów. Prawie 600.000 tych pojazdów zostało sprzedanych lub przeznaczonych do sprzedaży w USA, a firma przyznała później, że wyprodukowała około 11 milionów na całym świecie.
Wynikiem tego była ugoda prawna, która kosztowała Volkswagena ponad 20 miliardów dolarów w samych Stanach Zjednoczonych, w tym kary kryminalne i cywilne oraz inwestycje w projekty redukcji emisji w całym kraju.
„Niewiele firm mogłoby przetrwać ten proces”, powiedział John Cruden, asystent prokuratora generalnego ds. środowiska w tamtym czasie i główny negocjator w sprawie Volkswagena. „Więc oczywiście to ma wyjątkowy efekt odstraszający.”
Rozszerzenia osiągnęły mniejszych operatorów w aftermarket części przemysłu, który sprawia, że i instaluje urządzenia defekacji po pojazdy są na drodze. Zakres od filii dużych firm, takich jak Polaris Inc do lokalnych warsztatów majstrowanie z kontroli na kilkudziesięciu półciężarówek.
Jedną z pierwszych firm, aby złapać uwagę EPA był H&S Performance.
W 2015 roku EPA ogłosiła, że producent z Utah zgodził się zapłacić 1 mln dolarów grzywny za wyprodukowanie i sprzedaż dziesiątek tysięcy urządzeń obniżających sprawność. Zgodnie z umową zgody, EPA oszacowała, że tunery H&S spowodowały powstanie dodatkowych 71 669 ton tlenków azotu. Agencja twierdziła, że H&S popełnił ponad 114 000 naruszeń ustawy o czystym powietrzu – jedno naruszenie za każdym razem, gdy H&S sprzedawał urządzenie obniżające sprawność.
W ciągu następnych pięciu lat EPA wzięła na cel firmy, które wyprodukowały setki tysięcy urządzeń obniżających sprawność. Na przykład we wrześniu 2018 r. agencja rozstrzygnęła sprawę z firmą z Florydy o nazwie Derive Systems, która rzekomo wyprodukowała i sprzedała około 363 000 części.
Mimo tych działań wiele firm nadal działa bezkarnie. Najwyraźniejszym dowodem jest sama liczba tunerów i prostych rur, które wydają się być otwarcie sprzedawane na stronach e-commerce, w tym eBay, oraz przez użytkowników platformy Marketplace na Facebooku.
„Wszystko, co musisz zrobić, to wyszukać w Internecie tuner DPF i będziesz miał sto miejsc, gdzie możesz go kupić”, powiedział David Sparks, mechanik, który występował w programie Diesel Brothers, podczas zeznań w sprawie sądowej.
Podczas gdy większość serwisów nie twierdzi otwarcie, że ich produkty omijają kontrole emisji spalin, sprzedawcy na eBayu sprzedają „zestawy do kasowania”, które się tym chwalą, pomimo polityki eBay, która zabrania sprzedaży urządzeń obniżających sprawność. Przedstawiciel eBay powiedział FairWarning, że firma usunie nielegalne oferty, ale wyszukiwanie „zestawów do kasowania” prawie pięć tygodni później nadal pokazywało liczne przedmioty na sprzedaż.
Jest też co najmniej jedna oferta „zestawu do kasowania” na platformie Marketplace Facebooka, która pozostaje aktywna kilka dni po tym, jak FairWarning powiadomił firmę. Facebook stawia prawny obowiązek na Marketplace kupujących i sprzedających, rzecznik powiedział FairWarning, i tylko bada aukcji, gdy poproszony przez organy regulacyjne lub egzekwowania prawa.
Pozwy
Zniechęceni tym, co postrzegają jako ograniczone wyniki EPA, obrońcy zdrowia publicznego w Utah realizują nowatorską strategię mającą na celu wyeliminowanie urządzeń obniżających sprawność.
W 2017 r. organizacja Utah Physicians for a Healthy Environment złożyła pozew, który według grupy był pierwszym pozwem obywatelskim Clean Air Act przeciwko firmom sprzedającym urządzenia obniżające sprawność. Prawo pozwala prywatnym obywatelom składać pozwy w celu egzekwowania norm emisji. Ich celem były m.in. warsztaty blacharskie, które pojawiły się w programie Diesel Brothers.
Dane z departamentu zdrowia hrabstwa wykazały, że wiele ciężarówek z silnikami wysokoprężnymi nie przechodziło testów emisji z powodu celowego manipulowania urządzeniami kontrolującymi emisję zanieczyszczeń, a usunięty diesel zazwyczaj produkował 36 razy więcej tlenków azotu niż zezwala na to EPA.
Reed Zars, adwokat, który złożył pozew, tylko musiał patrzeć tak daleko, jak Instagram i Facebook, aby znaleźć potencjalne naruszenia przez niektóre z firm przedstawionych w programie TV.
Zars kupił jedną z ciężarówek, które pojawiły się w programie i wziął go do EPA-certyfikowanych laboratorium w Kolorado do badania emisji. Laboratorium odkryło, że zmodyfikowana ciężarówka emitowała od 30 do 40 razy więcej zanieczyszczeń niż wynosi limit.
The Discovery Channel odmówił komentarza.
David Sparks, właściciel sklepu z ciałami przedstawiony na Diesel Brothers i jeden z pozwanych w pozwie, nie odpowiedział na prośby o komentarz.
W marcu, sąd orzekł na korzyść grupy lekarzy, nakładając ponad 850.000 dolarów grzywny i kary oraz zakazując pozwanym sprzedaży urządzeń obniżających sprawność silnika.
We wrześniu ubiegłego roku, grupa adwokacka z Utah poszła za większym celem: Tap Worldwide, aftermarket części firmy z dziesiątkami cegieł i sklepów w całych Stanach Zjednoczonych. Tap jest spółką zależną firmy Polaris Inc.
Zgodnie z pozwem, Tap wielokrotnie naruszył ustawę Clean Air Act poprzez sprzedaż i instalację urządzeń obniżających sprawność silnika. Firma, która zwróciła się do sądu o oddalenie sprawy, nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.
W Kalifornii, przemysł jest dobrze świadomy zasad państwowych, które są bardziej rygorystyczne niż EPA, powiedział Stanley Young, rzecznik Kalifornijskiej Rady Zasobów Powietrza.
„Do tej pory każdy wie, jak surowa jest Kalifornia i każdy, kto próbuje sprzedawać nieautoryzowane części zamienne w Kalifornii, zazwyczaj wie, że robi to nielegalnie i musi to robić jakby na niskim poziomie”, powiedział Young.
EPA powiedziała, że zrobiła ponad dwa tuziny prezentacji edukacyjnych dla różnych grup branżowych od jesieni 2019 roku.
Ale gracze w branży i ich zwolennicy w Kongresie nadal promują ideę, że EPA celuje w ludzi, którzy przekształcają swoje pojazdy wyłącznie do wyścigów.
W październiku 2019 r., Kongresowy „Motorsports Caucus” wprowadził ustawę, aby chronić prawo kierowców do przekształcania swoich pojazdów w samochody wyścigowe – najnowszą wersję przepisów, które wcześniej zawiodły.
Zgodnie z dokumentacją publiczną, Specialty Equipment Market Association od lat lobbuje za tym, aby Kongres uchwalił taką ustawę, markując ją jako zdroworozsądkową korektę do nadmiernego zasięgu EPA.
EPA stwierdziła w e-mailu, że nie ma interesu w rozprawieniu się z tymi, którzy produkują, sprzedają lub instalują części, które przekształcają pojazdy legalne na ulicy w samochody wyścigowe obsługiwane tylko na torze. Co jest nielegalne, według EPA, jest modyfikacja kontroli emisji w pojazdach, które będą używane na ulicach i autostradach.
Przeciwnicy ustawy wierzą, że zamiast wyjaśnienia zakresu EPA, to uczyni egzekwowanie trudniejsze. Biuro Budżetowe Kongresu przewiduje, że ustawa prawdopodobnie zmusi EPA do przesunięcia punktu ciężkości z producentów i sprzedawców na użytkowników pojazdów.
W następstwie skandalu Volkswagena, organy regulacyjne opracowują nowe sposoby wychwytywania potencjalnych naruszeń defekt device na każdym poziomie.
Kalifornijski Zarząd Zasobów Powietrza, na przykład, testuje sposoby identyfikacji ciężarówek przekraczających normy emisji nawet wtedy, gdy są one na drodze, powiedział Young.
Rozwiązania hi-tech mogą stać się skuteczną formą odstraszania. Na razie jednak wiele firm nadal chce testować prawo. W dniu 23 lipca, EPA ogłosiła, że ma busted Irvine, Kalifornia, firmy do produkcji i dystrybucji urządzeń defekt.
-
Ta historia została wyprodukowana przez FairWarning, non-profit organizacja informacyjna z siedzibą w południowej Kalifornii, która koncentruje się na zdrowiu publicznym, konsumentów, pracy i kwestii środowiskowych. Możesz zapisać się do ich newslettera tutaj
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.