Niektórzy zaniepokojeni mieszkańcy Nowego Jorku, którzy mieszkają w pobliżu hoteli, które są używane do trzymania bezdomnych, mają dość i mówią, że nadszedł czas, aby się wymeldowali.
Około 13,000 bezdomnych dorosłych mieszka w pokojach w kilkudziesięciu hotelach w całym mieście, przeniesionych do tych miejsc w celu utrzymania schronisk bezpiecznych i społecznie zdystansowanych w obliczu pandemii COVID-19.
Jednakże, sąsiedzi mieszkający w pobliżu tych hoteli mówią, że to ich bezpieczeństwo jest teraz zagrożone.
„To narkotyki. Widzimy nietrzeźwych ludzi, są tam zarejestrowani przestępcy seksualni” – powiedziała mieszkanka Upper West Side Alison Morpurgo, matka trójki nastolatków. Mówi, że odkąd trzy hotele w okolicy zapełniły się setkami ludzi doświadczających bezdomności, problemy społeczne rozlały się na pobliskie ulice.
Morpurgo jest częścią grupy o nazwie Upper West Siders for Safer Streets. Zbiera ona relacje i zdjęcia ludzi, którzy najwyraźniej zemdleli na chodnikach, przewrócili się w pobliżu namiotów restauracyjnych, a nawet niektórych z rękami w spodniach, którzy najwyraźniej dopuszczają się czynów lubieżnych.
„Czasami idę rano pobiegać i widzę, szczerze mówiąc, igły na ziemi” – powiedział Morpurgo.
Nie jest jasne, czy zdjęcia zebrane przez grupę przedstawiają nowojorczyków, którzy mieszkają w tych hotelach dla bezdomnych, ale członkowie mówią, że jasne jest, że polityka miasta nie działa.
„Chcemy zobaczyć zmiany. Chcemy zobaczyć bezpieczniejsze ulice, ale także chcemy zobaczyć, jak ludzie otrzymują usługi, których potrzebują, a których wyraźnie tutaj nie widzimy” – powiedział Morpurgo.
Administracja burmistrza Billa de Blasio powiedziała, że hotele na Upper West Side (i w pięciu dzielnicach) oferują usługi. W hotelu Lucerna, przy West 79th Street i Amsterdam Avenue, organizacja non-profit o nazwie Project Renewal twierdzi, że ma 50 pracowników oferujących usługi doradcze, medyczne i rekreacyjne.
Jeden mężczyzna, który był wcześniej bezdomny, powiedział, że niedawno opuścił jeden z hoteli prowadzonych przez inną organizację non-profit w Queens. Powiedział, że żaden z pracowników, gdzie został umieszczony, nie sprawdziłby ich i powiedział, że sympatyzuje z obawami sąsiadów hotelu po tym, jak był świadkiem braku bezpieczeństwa i ochrony wokół swojego hotelu.
„To było straszne. Wchodzisz na korytarze, widzisz facetów prawie przedawkowujących narkotyki, nikt ich nie nadzoruje. Wchodzisz do łazienki, widzisz facetów pochylających się i tylko w połowie żywych” – powiedział Salvatore Salomon.
Przełożony miejskiego Departamentu Usług dla Bezdomnych powiedział, że błędem jest zakładanie, że bezdomni są uzależnieni.
„Nowojorczycy doświadczający bezdomności są naszymi sąsiadami – i przekonanie, że nie są mile widziani w niektórych dzielnicach z jakiegokolwiek powodu, jest obrazą dla podstawowej przyzwoitości. Nie będziemy tworzyć zamkniętych społeczności w naszym mieście”, powiedział rzecznik. 139 komercyjnych hoteli jest wykorzystywanych jako schronienia w całym mieście, w tym 63 lokalizacje, które zaczęły udzielać schronienia ludziom doświadczającym bezdomności od czasu pandemii. Ratusz powiedział, że decyzja o wykorzystaniu tych hoteli, z których wiele i tak stałoby pustych, biorąc pod uwagę brak turystyki od marca, uratowała życie.
Morpurgo powiedziała, że jej dzielnica Upper West Side zawsze była gościnna i zawsze miała schroniska dla bezdomnych, ale jest różnica w obecnym programie: Nie oferuje się usług, które pomogłyby bezdomnym.
„Problem polega na tym, że nikomu nie pomaga umieszczanie bezdomnych w domach bez oferowania usług, które są wyraźnie potrzebne na podstawie tego, co widzimy na chodnikach” – powiedziała.