Piekarnia Amelie’s odpowiada na groźbę bojkotu w Charlotte NC

Uaktualnienie: W dniu 7 sierpnia, Amelies wydała oświadczenie do lokalnej prasy, nakreślając kroki, które firma planuje podjąć w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, aby odpowiedzieć na obawy społeczności. Działania te rozpoczną się od przeprowadzenia oceny organizacyjnej przez stronę trzecią w celu przeanalizowania polityki dotyczącej różnorodności i integracji. Oświadczenie miało również na celu wyjaśnienie tego, co nazwano rozprzestrzenianiem się ostatnich dezinformacji.

Amelie’s French Bakery and Cafe, w centrum burzy ogniowej w mediach społecznościowych od aktywistów nad jej oświadczeniami o współpracy z lokalnymi organizacjami non-profit i traktowaniem pracowników, przeprosiła za „głuche odpowiedzi” i zobowiązała się do poprawy swoich stosunków z czarną społecznością.

Kilka grup obrońców wezwało do bojkotu popularnej piekarni po tym, jak co najmniej tuzin byłych pracowników skomentował posty w mediach społecznościowych z Amelie’s i grup obrońców w ostatnich tygodniach. Byli pracownicy oskarżyli firmę o nieuczciwe praktyki pracownicze i powiedzieli, że źle traktuje ona czarnoskórych pracowników.

Kliknij, aby zmienić rozmiar

Aktywiści twierdzą również, że piekarnia błędnie przedstawiła swoje relacje fundraisingowe z ich organizacjami.

Amelie’s wynajęła firmę do przeprowadzenia wewnętrznego audytu i przeglądu swoich praktyk pracowniczych, powiedział Frank Reed, członek zarządzający i dyrektor generalny w Amelie’s, w oświadczeniu dla CharlotteFive i The Charlotte Observer, w odpowiedzi na roszczenia.

„Wiemy, że mamy problemy do naprawienia i oceniamy nasze praktyki biznesowe od wewnątrz, abyśmy mogli wprowadzić niezbędne zmiany”, powiedział Reed w oświadczeniu. „Musimy zrobić coś lepszego, aby zapewnić, że każdy pracownik i klient czują się szanowani, doceniani i wysłuchani.”

Postery w mediach społecznościowych

Amelie’s wydała oświadczenie 31 maja potępiające rasizm po zabiciu George’a Floyda przez policjanta z Minneapolis. „Nie możemy milczeć, jesteśmy w tym razem” – stwierdziła firma w swoim poście.

4 czerwca Amelie’s ogłosiła, że w weekend 6 czerwca 100% zysków ze sprzedaży „pudełka miłości” z opakowania makaronów zostanie przekazane „Charlotte Chapter of the NAACP”, a celem jest zebranie 10 000 dolarów.

W dniu 6 czerwca Amelie’s ogłosiła w mediach społecznościowych, w poście, który został usunięty, że „z niecierpliwością czeka na współpracę” z innymi organizacjami w Charlotte, w tym Greater Charlotte RISE i Block Love CLT, organizacjami non-profit, które zapewniają pomoc i wsparcie w czarnych społecznościach Charlotte.

W tym poście, Amelie’s powiedziała, że bierze „pełną odpowiedzialność” i przyznaje się do problemów i „niedopuszczalnego zachowania”, które miały miejsce w przeszłości, i jest zobowiązana do uczynienia firmy „lepszym miejscem dla pracowników, klientów i społeczności”.

Pod koniec zeszłego miesiąca organizacje powiedziały, że nie mają ustanowionego partnerstwa z Amelie’s.

Feed the Movement, organizacja, która zapewnia posiłki dla grup protestujących przeciwko niesprawiedliwości rasowej, skontaktowała się z Amelie’s, ale zdecydowała się odrzucić ofertę darowizny, powołując się na obawy byłych pracowników.

Greater Charlotte RISE oświadczyła Observerowi i mediom społecznościowym, że nigdy nie skontaktowała się z nią piekarnia. Deborah Woolard, założycielka Block Love Charlotte, stwierdziła na Facebooku, że otrzymała e-mail od Amelie’s, na który nie odpowiedziała i że nie otrzymała darowizn od firmy.

Piekarnia wydała oświadczenie w mediach społecznościowych pod koniec czerwca, gdy pojawiły się obawy ze strony grup obrońców, przepraszając za swoje wcześniejsze posty dotyczące partnerstwa i darowizn, które „pojawiły się jako nieuczciwe i wprowadzające w błąd.

„Brak komunikacji”

Gdy Amelie’s zorganizowała zbiórkę pieniędzy na początku czerwca, piekarnia przekazała $7,536 dla NAACP Empowerment Programs, pieniądze, które trafiają do krajowej organizacji NAACP, zgodnie z rachunkami za darowizny umieszczonymi na stronie internetowej Amelie’s. Corine Mack, prezes Charlotte chapter of the NAACP, powiedziała, że grupa z Charlotte nie otrzyma żadnych z tych funduszy, ponieważ finansowanie nie „spływa w dół”.

Reed powiedział, że był „brak komunikacji” z organizacjami.

„Nie powinniśmy byli publikować w mediach społecznościowych, dopóki wszystko nie zostało sfinalizowane i wszyscy nie zgodziliśmy się na warunki. Prawdę mówiąc, nie musieliśmy w ogóle o tym pisać” – powiedział Reed.

Jasmine Sherman, założycielka Greater Charlotte RISE, powiedziała, że docenia obawy pokazane w mediach społecznościowych na temat roszczeń Amelie dotyczących pracy z jej organizacją, ale powiedziała, że należy skupić się na środowisku pracy Amelie.

„Jestem zdecydowanie zdenerwowana, że użyli naszej nazwy. Ale naprawdę nie możemy tracić z oczu faktu, że w tej organizacji dochodzi do nadużyć w pracy i nikt o tym nie mówi,” powiedziała Sherman.

Zdobądź nasz newsletter

Zapisz się teraz, aby otrzymywać CharlotteFive na swoją skrzynkę pocztową codziennie.

Wezwania do bojkotu Amelie’s

Greater Charlotte RISE, wraz z Feed the Movement, przygotowali listę żądań dla Amelie’s do zaakceptowania, zanim któraś z grup rozważy współpracę z firmą.

Żądania obejmują płacenie pracownikom minimum 15 dolarów za godzinę, natychmiastowe usunięcie współzałożyciela firmy Billa Lamba z wszelkich stanowisk decyzyjnych oraz przekazanie 10% zysków brutto podzielonych równo pomiędzy organizacje, które zdaniem aktywistów Amelie’s wprowadzały w błąd.

W 2014 roku były pracownik Amelie’s upublicznił swój list rezygnacyjny, w którym stwierdził, że ma „zastrzeżenia co do legalności niektórych zasad pracy”, jak wcześniej donosił Observer. Pracownik, Justin Miller, który służył jako kierownik kuchni produkcyjnej Amelie, powiedział również, że złożył skargę o kradzież wynagrodzenia do Departamentu Pracy USA.

Departament Pracy, choć nie nazwał skarżącego, znalazł 46 naruszeń Fair Labor Standards Act między majem 2012 a majem 2014 w swoim dochodzeniu Amelie’s, dane z bazy danych Departamentu egzekwowania pokazuje. Amelie’s zgodził się zapłacić $14,768 w zaległych pensjach, zgodnie z danymi.

W odpowiedzi na wniosek obrońców, że płaca minimalna powinna zostać podniesiona, Reed powiedział, że „ponowne rozważenie płac” zostanie uwzględnione w wewnętrznym audycie Amelie’s.

Reed potwierdził, że w 2018 roku Lamb odniósł się do grupy czarnych baristów w lokalizacji NoDa jako „pomocy”. Powiedział, że zaaranżował spotkanie między Lambem a baristami, w którym Lamb przeprosił.

Lamb został od tego czasu zakazane z lokalizacji NoDa i nie był zaangażowany w codziennych decyzji biznesowych, Reed powiedział. Reed powiedział, że rozpoczęli również hosting sesji różnorodności i wrażliwości we wszystkich piekarniach firmy w Charlotte-area.

W oświadczeniu, Lamb powiedział, że jego komentarze nie szanowały pracowników Amelie.

„To pokorne przyznać się do błędu, a jeszcze bardziej, gdy przyznaje się, że coś, co się zrobiło, sprawiło ból innym”, powiedział Lamb w oświadczeniu. „Przeprosiłem w tamtym czasie, ale zdaję sobie sprawę, że to nie wystarczyło. Biorę odpowiedzialność za moje działania i szczerze przepraszam zaangażowane kobiety, nasz zespół Amelie i społeczność Charlotte.”

Postery Amelie w mediach społecznościowych skłoniły Saminah Chapman, byłą baristkę w kawiarni NoDa, do skomentowania na Instagramie. Powiedziała, że Amelie’s musi rozmawiać bezpośrednio z pracownikami, którzy zostali dotknięci przez zachowanie firmy.

„Było coś o nich krzyczeć Black Lives Matter teraz, że otarł mnie w zły sposób, ponieważ sposób, w jaki traktowali Czarnych ludzi specjalnie tam nie wskazuje na ten komentarz,” powiedział Chapman, który jest czarny.

Amelie’s mówi, że to było 'tone-deaf'

W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych 28 czerwca, Amelie’s przeprosiła za wcześniejsze posty na temat partnerstwa i darowizn, które „pojawiły się jako nieuczciwe i wprowadzające w błąd.”

Przeprosiny Amelie’s, zarówno publiczne jak i prywatne, nie odniosły się do konkretnych działań ani nie wskazały rozwiązania, powiedział Sherman. „To, co zrobili, to 'Przepraszamy, że nas złapano. Źle to sformułowaliśmy. „

W oświadczeniu, Reed powiedział, że publiczne oświadczenia Amelie były nieodpowiednie.

„Nasze odpowiedzi były pozbawione tonu i przegapiliśmy okazję w kluczowym momencie, aby być częścią rozwiązania, a nie problemu. Stworzyliśmy nasz problem i zawiedliśmy naszych pracowników, patronów i społeczność,” powiedział Reed. „Naprawdę jest nam przykro. I am sorry.”

Reed powiedział, że Amelie’s ocenia swoją „kulturę firmy”. Podczas gdy kierownictwo Amelie’s jest w przeważającej części białe, personel firmy jest w 30% czarny. „Zmiana musi przyjść z góry,” Reed said.

Amelie’s ogłosił, że będzie publikować pokwitowania za darowizny na swojej stronie internetowej w swoich przeprosinach z 28 czerwca. Dalsze darowizny dla NAACP w 2020 roku pójdą do oddziału w Charlotte, powiedział Reed.

„Rozumiemy, dlaczego czarna społeczność jest oburzona i urażona, a zamiast niechcianych przeprosin, udowodnimy Charlotte poprzez nasze intencje i działania wcześniej niż później”, powiedział Reed.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *