Morgan Brennan: Myślę, że najpierw powinniśmy zacząć od tego, przed czym siedzimy i dlaczego jest to tak istotne dla przyszłości Blue Origin.
Bob Smith: Cóż, to jest Blue Moon, nasz lądownik towarowy, nad którym pracowaliśmy przez kilka lat, który opracowaliśmy w celu trwałej eksploracji Księżyca i eksploatacji zasobów. Jesteśmy podekscytowani faktem, że teraz NASA mówi, że wracamy na Księżyc z ich programem Artemis. I jesteśmy w stanie faktycznie zaoferować wariant tego jako część zespołu narodowego … gdzie będziemy współpracować z Lockheed Martin, z Northrop Grumman i Draper, aby faktycznie wyprodukować zintegrowany system lądowania, który pozwala nam wrócić na Księżyc – tym razem, aby pozostać.
Brennan: Ten narodowy zespół, który właśnie został odsłonięty, z pewnością przyciąga wiele uwagi. Jak długo to już trwa? I co to umożliwi Blue Origin, jeśli chodzi o Artemis?
Smith: Pracujemy przeciwko naprawdę dobrym agresywnym harmonogramom, a my próbujemy zrobić coś, czego nie robiliśmy od prawie 50 lat. … I dlatego chcieliśmy dotrzeć do Lockheed Martin, który właśnie wylądował na Marsie wiele razy, niesamowite osiągnięcia w tej dziedzinie. Mamy Northrop Grumman, który jest w stanie regularnie dostarczać zaopatrzenie na stację kosmiczną, jak również był pierwszym dostawcą lądownika księżycowego w programie Apollo, oraz Draper, który jest znany na całym świecie jako lider w dziedzinie naprowadzania, nawigacji i kontroli. To jest niezwykle potężny zespół, który pozwala nam iść szybko i pozwala nam rzeczywiście produkować.
Brennan: Myślę, że czasami jest to postrzeganie wokół tak zwanych nowych firm kosmicznych kontra „starej przestrzeni” firm. Czy nie uważasz, że Blue Origin współpracuje z niektórymi z tych długoletnich, uznanych w branży kosmicznej firm?
Smith: Zawsze nienawidziłem tej dychotomii, ponieważ uważam, że wprowadza ona niewłaściwy rodzaj dynamiki do dyskusji. Mamy tu do czynienia z niewiarygodnie utalentowanymi organizacjami, takimi jak Lockheed Martin, Northrop Grumman, a jeśli prześledzimy serię rzeczy, które udało im się zrobić, to jest to absolutnie zdumiewające. I robią to od dziesięcioleci. Wszyscy powinni być dumni z ich osiągnięć w tej kosmicznej ludzkości. Są też firmy, które – jak Blue Origin – mają dłuższy horyzont strategiczny, bo są finansowane ze środków prywatnych. W rzeczywistości możemy pozostać na innym horyzoncie, inne tempo niż koniecznie tych, które są notowane na giełdzie i mają niektóre z tych presji, które nie mamy. Możemy więc połączyć nasze możliwości i razem osiągnąć znacznie lepsze wyniki.
Brennan: Jednym z powodów, dla których zasiadamy do tej dyskusji, jest Huntsville. Silnik BE-7 jest testowany w Huntsville, także program lądownika księżycowego w ogóle ma się odbywać w Marshall. Dlaczego Blue Origin zdecydowało się tam zainwestować?
Smith: Huntsville jest znane jako Miasto Rakiet, i to zasłużenie. To właśnie stamtąd pochodzi duża część amerykańskiego potencjału rakietowego. Jeśli cofnąć się do lat 50-tych i 60-tych, to właśnie tam wszystko się zaczęło. Jest tam wielka skarbnica talentów, do której można sięgnąć, a jej budowa trwa już od dziesięcioleci. Chcieliśmy iść tam, gdzie jest talent. I otrzymujemy wielkie wsparcie od rządu – wszyscy, od Gov. Ivey do Sen. Shelby aż do Burmistrza Battle byli wielkimi zwolennikami rozwoju gospodarki kosmicznej. … Będziemy tam produkować światowej klasy fabrykę – 40 silników rocznie, co jest niezwykłą liczbą silników do statków kosmicznych, a także przeprowadzać testy w historycznym miejscu. Na 4670 znajduje się duży test, na którym testowano Saturn V, a także silniki wahadłowców. Zamierzamy sprawić, że to stanowisko silnikowe znów zacznie ryczeć do życia.
Brennan: Kiedy dojdziecie do 40 silników rocznie?
Smith: Zamierzamy tam być, kiedy będziemy na chodzie i latać, a więc w ’22 i ’23 roku. Otwieramy tam fabrykę w pierwszym kwartale tego roku.
Brennan: Czy udało się wam łatwo pozyskać pracowników? Co jest takiego w tym regionie, co czyni go tak wyjątkowym?
Smith: Cóż, ludzie tam na dole są doskonale wykształceni w tej dziedzinie. Nie trzeba wiele szkolić z punktu widzenia tego, czym jest silnik rakietowy… więc istnieje pewne intuicyjne wyczucie, które jest tam w samej bazie zatrudnienia.
Brennan: Blue Moon, jeśli wygra kontrakt z NASA – czy będzie tam również budowany?
Smith: Silnik BE-7 jest jednym z tych, co do których zastanawiamy się, gdzie będziemy go produkować. Z pewnością przeprowadzamy tam dziś testy.
Brennan: Jeśli chodzi o silniki BE-4: budujecie je dla własnej rakiety orbitalnej New Glenn, ale także dla ULA. Jak oceniacie ten podział pod względem produkcji? I jak duże są możliwości uzyskania dochodu z dostaw dla innej firmy?
Smith: Klienci zawsze czynią cię lepszym, więc jesteśmy naprawdę podekscytowani, że United Launch Alliance wybrało właśnie nas. To znaczy, oni są dziś głównym dostawcą wyrzutni dla bezpieczeństwa narodowego. Wiele się od nich nauczymy, więc jest to świetna okazja, aby nie tylko stać się naprawdę dobrym w budowaniu silników, których potrzebujemy dla New Glenn, ale także być dla nich świetnym dostawcą. W ten sposób Blue Origin staje się bardziej samowystarczalnym przedsiębiorstwem, do którego zmierzamy. Jest to jeden z naszych pierwszych dużych kontraktów, podobnie jak inne kontrakty z operatorami satelitarnymi, które zaczęliśmy podpisywać, a także kontrakt z United Air Force Launch Services Agreement, który mamy również dla New Glenn. Zaczynamy więc osiągać postępy.
Brennan: Zadam Ci to samo pytanie, które zadałem prezesowi ULA, a mianowicie, czy ta relacja między Blue Origin i ULA to wrogowie?
Smith: Myślę, że przemysł lotniczy zawsze polegał na tym, z kim konkurujesz jednego dnia, a z kim partnerujesz innego dnia. Zawsze istniało takie środowisko, w którym jednego dnia możesz z nimi ostro konkurować, a w innych miejscach nie. Boeing i Lockheed są dla nas świetnymi klientami, którzy potencjalnie mogą wystartować. Zawsze będziemy mieć tę dynamikę i nasze relacje są naprawdę dobre, a oni nadal rzucają nam wyzwanie, abyśmy byli dla nich lepszym dostawcą, co przyjmujemy z zadowoleniem.
Brennan: W ciągu następnych kilku lat, gdzie widzisz największe możliwości, jeśli chodzi o klientów dla New Glenn
Smith: Już teraz widzimy spore zainteresowanie ze strony rynku. Trzech z sześciu największych operatorów satelitarnych już podpisało umowy na New Glenn. United States Air Force oczywiście przyznało nam jedną z trzech dużych nagród. Mamy nadzieję na rozszerzenie naszej współpracy z Siłami Powietrznymi w nadchodzących latach. Myślę, że te dwa obszary są dla nas często bardzo, bardzo obciążające. Ale możemy również myśleć o społeczności wywiadowczej, jak również – niektóre z większych ładunków są bardzo dobrze dostosowane do naszego większego pojazdu, jak również niektóre z tych dużych konstelacji, które są proponowane i zostaną uruchomione. … Więc to mogą być bardzo, bardzo duże możliwości dla nas, jak również.
Brennan: W ostatnich tygodniach zasugerował Pan, że Siły Powietrzne mogą myśleć nieszablonowo, jeśli chodzi o zamówienia na usługi wynoszenia na orbitę i to, w jaki sposób ułatwiają one przyszłe rakiety.
Smith: To jest dialog, do którego nas zachęcam, czyli straciliśmy z oczu to, co jest prostym problemem. Jest tylko jeden trudny problem i jest nim dotarcie na orbitę. Kiedy już znajdziemy się na orbicie, możemy zrobić wiele rzeczy. Jeśli cofniemy się do lat 60-tych i 70-tych, mieliśmy wiele rakiet, mieliśmy wiele możliwości. Ale teraz to zawęziliśmy i uważamy, że rynek nadal będzie domagał się więcej. Jeśli spojrzeć na dzisiejszy rynek, to około 25% z nich to NASA i starty związane z bezpieczeństwem. Siedemdziesiąt pięć procent to rynek komercyjny. To jest rynek, do którego mogą się zwrócić amerykańscy dostawcy. Nasz pogląd jest taki, że jeśli zamierzasz wybrać możliwości w zakresie bezpieczeństwa narodowego, chcesz uzyskać coś, co jest komercyjnie opłacalne, ponieważ chcesz wziąć ten duży koszt stały i rozłożyć go na tak wielu klientów, jak to tylko możliwe. Nie powinno się kupować systemu na zamówienie, jeśli nie jest on absolutnie potrzebny. Dane pokazują, że istnieje komercyjny rynek, który jest opłacalny, wspiera wielu różnych dostawców i w ten sposób można uzyskać konkurencyjność, ceny i inne rzeczy, których oczekujemy od dobrego dostawcy.
Brennan: Czy Stany Zjednoczone robią wystarczająco dużo, aby zabezpieczyć przestrzeń kosmiczną?
Smith: Myślę, że kontrola przestrzeni kosmicznej, eksploracja przestrzeni kosmicznej, komercjalizacja przestrzeni kosmicznej to coś, o czym zaczęliśmy dziś więcej mówić. Myślę, że coraz lepiej rozumiemy, jak ważna jest przestrzeń kosmiczna na co dzień, niezależnie od tego, czy jest to GPS, który prowadzi twojego Ubera, czy to, co robisz z kartą kredytową, czy też transakcje na giełdzie, które są tak naprawdę sterowane czasowo przy użyciu zasobów kosmicznych. Wszystkie te elementy są integralną częścią naszej gospodarki. I tak, jeśli nie jesteśmy świadomi tego, co ta komercjalizacja przestrzeni oznacza dla naszej gospodarki każdego dnia dla każdego w Stanach Zjednoczonych jest na całym świecie, jak również to, co musimy iść, aby chronić te aktywa, a teraz co to jest został przetestowany środowisko teraz, że mamy blisko rówieśników, że faktycznie zagrażające tych aktywów kosmicznych … to staje się jeszcze ważniejsze, że mamy solidny zestaw pojazdów startowych.
Brennan: Istnieje całkiem sporo konstelacji satelitów, tysiące satelitów, proponowanych przez różne firmy dla usług szerokopasmowych, komunikacji. Czy wszystkie one staną się opłacalnymi modelami biznesowymi? A jeśli tak, to co to oznacza w kontekście możliwości startowych?
Smith: Możliwości startowe są duże. Ile z tych biznesplanów faktycznie się przekształci? Nie mam wystarczająco dużo szczegółów, aby stwierdzić, czy się przekształcą. I myślę, że oni, jak rozmawialiśmy z większą liczbą z nich, wszyscy mają różne terminy i różne podejścia, jak zamierzają iść na rynek. Ale myślę, że podstawy są bardzo solidne, a podstawą ich założenia jest to, że zapotrzebowanie na dane na całym świecie wciąż rośnie. Nie wiem, ile z tego będzie przenoszone na sieci naziemne i jak wiele będzie zrobić w przestrzeni. Wiem natomiast, że zapotrzebowanie na dane jest duże. Najszybszy sposób na uzyskanie danych na całym świecie jest przejście przez wolną przestrzeń … jest rzeczywiście dzieje się w przestrzeni i na niskiej orbicie okołoziemskiej, a gdzie nie masz dużo opóźnienia w odniesieniu do ilości czasu, że to trwa.
Brennan: Siostrzana firma Blue, Amazon, zaproponowała projekt Kuiper – konstelację satelitów. Dostał trochę więcej szczegółów na ten temat przez FCC wypełnień niedawno. Czy rakiety Blue Origin wyniosą te satelity na orbitę?
Smith: Mamy nadzieję, że tak. Amazon jest spółką giełdową, nadal iść i angażować je wraz z wszystkimi innymi dostawcami konstelacji Leo i każdy inny. Jesteśmy dostawcą usług startowych i mamy nadzieję wygrać ich biznes.
Brennan: Czy jest wiele rozmów, pracy lub współpracy pomiędzy tymi dwoma firmami?
Smith: To firma notowana na giełdzie. Gdybyśmy znaleźli się w takiej sytuacji, nie byłoby to dobre. Współpracujemy w taki sam sposób, w jaki współpracujemy z każdym operatorem satelitarnym.
Brennan: A jeśli chodzi o Amazon, to jest on notowany na giełdzie. Czy kiedykolwiek istniałby scenariusz, w którym lub harmonogram, w którym Blue Origin stałby się publiczny, jak również?
Smith: Jedynym powodem, dla którego kiedykolwiek staniesz się publiczny, jest to, że faktycznie musisz iść zdobyć fundusze. Nie sądzę, że jest to problem dla nas, szczerze mówiąc. To znaczy, w pewnym sensie wymieniasz trochę kontroli na zdobywanie funduszy. Nasza ścieżka jest naprawdę stać się samowystarczalny biznes przez siebie tak, że nie musimy polegać na prywatnych funduszy.
Brennan: Więc czy Blue Origin kiedykolwiek otworzy się na inwestorów lub rundę VC, na przykład?
Smith: Możemy, nie wiem, jak długo możemy zobaczyć tam. Ale chyba, że nie możemy stać się samowystarczalny biznes, lub potrzebujemy innej infuzji gotówki, nie wiem, dlaczego byśmy.
Brennan: Chcę uzyskać aktualizację na New Shepherd. Oczywiście, jest bardzo uważnie obserwowany. Pierwsze loty załogowe spodziewane są w przyszłym roku?
Smith: Planowaliśmy na ten rok; niestety, jest bardzo mało prawdopodobne, że uda nam się w tym roku. Potrzebujemy jeszcze kilku lotów, aby upewnić się, że wszyscy czujemy się komfortowo z weryfikacją. Trzymamy się tutaj bardzo, bardzo wysokich standardów, nigdy nie polecimy, dopóki nie będziemy absolutnie gotowi. Myślę, że mamy bardzo, bardzo dużo zaufania do samego systemu, myślę, że działa on bardzo, bardzo dobrze. Ale musimy przyjrzeć się wszystkim analizom, a następnie przekonać się, że jesteśmy gotowi do lotu. … Więc prawdopodobnie będzie to w przyszłym roku.
Brennan: Bilety w setkach tysięcy dolarów to właściwy przedział, przynajmniej na początku?
Smith: Każda technologia, która zaczyna się od … zaczyna się od wysokiego punktu cenowego, więc zamierzamy zacząć od wysokiego punktu cenowego i zejść stamtąd, ale to będzie w setki tysięcy dolarów dla początkowych biletów.
Brennan: Wreszcie, długoterminowa wizja dla Blue Origin pięć lat, 10 lat, 20 lat, gdzie oczekujesz, że firma będzie
Smith: Cóż, myślę, że rzeczy, które najpierw uziemić wszystkich na jest to, co robimy dzisiaj, co jest dość ambitny i straszne. Zamierzamy latać w kosmos na suborbitalnym pojeździe turystycznym na New Shepherd. Zamierzamy zbudować bardzo, bardzo duży pojazd New Glenn, który moim zdaniem naprawdę wstrząśnie rynkiem pod względem jego ogólnych możliwości. Mamy własną produkcję silników i to, o czym właśnie mówiliśmy w Huntsville, ten duży, nowoczesny obiekt. Wybieramy się na Księżyc, to będzie dla nas zajęcie. To znaczy, będziemy mieli sporo pracy. I w miarę jak będziemy rozwijać wszystkie te możliwości, staniemy się bardziej samowystarczalnym biznesem, co również jest częścią tego, gdzie musimy być. Więc tak, myślę, że to jest to, gdzie będziemy.