Kiedy byłem dzieckiem, miałem wyimaginowanego konia o imieniu Thunder, wyimaginowaną czarną panterę, która potrafiła mówić, a nawet wyimaginowanego wroga. Mój kuzyn i ja dzieliliśmy tego fikcyjnego wroga, którego nazywaliśmy „Cathy” i walczyliśmy z nią w bitwach inspirowanych She-Ra. Zawsze zakładałem, że miałem tak wielu wyimaginowanych towarzyszy, ponieważ byłem jedynakiem, ale okazuje się, że po prostu zawsze miałem bujną wyobraźnię. „Jedynaczki, najstarsze dzieci i dzieci, które nie oglądają dużo telewizji są bardziej skłonne do stworzenia wymyślonego przyjaciela” – mówi dr Eileen Kennedy-Moore. „To prawdopodobnie odzwierciedla możliwości. Dzieci potrzebują nieustrukturyzowanego czasu w samotności, aby móc wymyślać wymyślonych przyjaciół” – mówi.
Podczas badań nad tym tematem zaciekawiło mnie, czy moje własne dzieci miały wymyślonych przyjaciół, ponieważ nigdy nie słyszałam, aby o tym mówiły. Mam 2 chłopców, którzy są tylko 2 lata od siebie, a ponieważ zawsze byli stałymi towarzyszami, wątpiłem, że wymyślili wyimaginowanego przyjaciela, ale myliłem się. Mój siedmiolatek poinformował mnie o swoim przyjacielu Frankim, który jest kocio-psią istotą ze skrzydłami. Być może Frankie jest częściowo odpowiedzialny za wirujący bałagan, który wydaje się podążać za tym dzieckiem wokół.
Wielu zmartwionych rodziców zastanawiało się, „Czy wyimaginowany przyjaciel jest oznaką samotności lub problemów społecznych?”
Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. W maju, w artykule w Science Friday zauważono, że: „Historycznie, wielu badaczy i rodziców uważało, że wyimaginowani towarzysze byli szkodliwi lub źli i byli oznaką deficytu społecznego, opętania demonicznego lub choroby psychicznej. Na przykład, na Uniwersytecie Alabama w Knowledge in Development (KID) Lab, główny psycholog Ansley Gilpin niedawno usłyszał o przypadku, w którym rodzic myślał, że jej córka może mieć schizofrenię. Okazało się, że dziecko miało po prostu wyimaginowanego przyjaciela”. Szczęśliwie, jest to zanikający pomysł, ponieważ naukowcy zrozumieli, że nie tylko posiadanie wyimaginowanego przyjaciela jest normalne, ale może być nawet psychologicznie pomocne.
W książce How Imaginary Friends Help Kids Grow, autorka Cari Romm mówi, że „dzieci wiedzą, że nie są one prawdziwe; naukowcy uważają dziś, że ci wymyśleni towarzysze nie są oznaką samotności lub deficytu umiejętności społecznych, ale są normalnym sposobem, w jaki dzieci ćwiczą swoją wyobraźnię.” Badanie z 2004 roku wykazało, że 65% dzieci ma w pewnym momencie wymyślonego przyjaciela. Dzieci w wieku zaledwie trzech lat mogą skonstruować wymyślonego towarzysza i jest to najbardziej powszechne w wieku od trzech do ośmiu lat, choć czasami wymyśleni przyjaciele trwają do okresu dojrzewania, a rzadko do dorosłości. Słynna autorka powieści tajemniczych, Agatha Christie, podobno miała ich jeszcze w wieku 70 lat i wolała ich od swoich książkowych bohaterów.
Te fikcyjne przyjaciółki robią więcej niż ćwiczenie wyobraźni. Fikcyjni przyjaciele faktycznie pobudzają rozwój społeczny i językowy. Mogą również pomóc dzieciom radzić sobie z wydarzeniami życiowymi. Według tego badania, dzieci z wymyślonymi przyjaciółmi są w stanie lepiej zrozumieć inne perspektywy niż ich rówieśnicy, którzy nie mają wymyślonych towarzyszy. Sugeruje się, że „angażowanie się w wymyślonego towarzysza jest bardzo bogatą formą odgrywania ról, a zatem wymaga od dziecka, aby przyjęło postać wymyślonego towarzysza i wzięło pod uwagę jego perspektywę.” W rezultacie kreatywne dzieci, które je wymyślają, są często mniej nieśmiałe i mają bogatszy vocabulary.
Wadą wymyślonych przyjaciół jest to, że czasami mogą być złośliwi i powiedzieć dziecku, żeby zrobiło coś złego, albo dziecko będzie winić wymyślonego przyjaciela za złe zachowanie, żeby uniknąć rodzicielskiej dezaprobaty. Ogólnie rzecz biorąc, posiadanie wyimaginowanego przyjaciela jest normalną, zdrową częścią dzieciństwa.
Jeśli twoje dziecko przedstawi ci swojego wyimaginowanego przyjaciela, nie bądź zaniepokojony. W rzeczywistości jest to doskonała okazja, aby się z nim pobawić. Jeśli dziecko cię o to poprosi, wyznacz mu miejsce przy stole, a także zabierz je ze sobą do samochodu. Im bardziej możesz dołączyć do swojego dziecka w jego cudownym świecie wyobraźni, tym silniejsze będzie wasze połączenie.