20 Jan SHAWSHANK REDEMPTION Think Hope Is Dangerous? Think Again 7 Reasons to Watch This Film during COVID-19
Czujesz się uwięziony w kwarantannie COVID-19? Właśnie dlatego powinieneś oglądać Shawshank Redemption bardziej dzisiaj niż kiedykolwiek. Tak, mam na myśli dzisiaj, 20 stycznia 2021 roku, dzień Inauguracji i wszystkie następne dni. Bo ten wirus wydał mi się wyrokiem więziennym, tak samo jak ten, w którym znaleźli się Andy Dufresne (Tim Robbins) i Ellis Boyd 'Red' Redding (Morgan Freeman) w więzieniu Shawshank. Zwłaszcza Andy, tak samo niewinny jak my. Nawet jeśli nie widzisz jasnej drogi wyjścia (ale być może teraz już jest), nie myśl, że nadzieja jest niebezpieczna. Nie jest. Nadzieja jest rzeczą konieczną. To właśnie ona przebija się przez te kraty rozpaczy. A więc. Jeśli nie oglądałeś ostatnio „Odkupienia Skazanych na Shawshank”, zrób to. Będziecie zainspirowani do dalszego życia, do tego, by się nie poddawać i nie rezygnować. W pozornie niekończącej się ciemności jest światło.
W tym filmie jest co najmniej 7 lekcji. Nadzieja to jedna z nich. Jaka jest kolejna? Trzymaj się tego, kim jesteś (i byłeś). Ta wyjątkowa muzyka w twoim umyśle? To ty. I, nawet w odosobnieniu, nikt nie może ci jej odebrać…
Co jest w Odkupieniu (& A Prison Sentence)?
Odkupienie Skazanych na Shawshank to nie tylko opowieść o nadziei. Owszem, jest nią – i to w dużej mierze. To także opowieść o trzymaniu się tego, kim się jest i było (to Andy). A jeśli nigdy nie byłeś pewien (jak Red), nigdy nie jest za późno, by się przekonać. Zrób kilka głębokich poszukiwań w duszy. Stań się najlepszą wersją samego siebie. To jest więcej niż możliwe. W każdej chwili.
Co to wymaga? To nie jest takie proste. Andy Dufresne stoczył nie lada bitwę pod wieloma względami. Podobne zmagania odnajdujemy w izolacji, ograniczeniach, nagłej zmianie życia w pandemii, w której teraz żyjemy. To nie jest więzienie Shawshank, żeby być pewnym. A jednak, jeśli nie będziemy ostrożni, rozpacz i poczucie klęski mogą wziąć górę nad nami.
Andy nigdy do tego nie dopuści. Film ten, zaadaptowany na podstawie noweli Stephena Kinga, „Rita Hayworth i odkupienie Skazanych na Shawshank”, w reżyserii Franka Darabonta, daje nam inspirujące przesłanie o determinacji, odporności, sprycie, samoobronie i o tym, by nigdy nie zapominać, kim się jest – lub kim można być.
Czego więc uczy nas Andy i odkupienie Skazanych na Shawshank? Jakie są kroki do odkupienia, w jakikolwiek sposób możemy je znaleźć, w jakiejkolwiek sytuacji się znajdujemy? Nie odkupienia w sensie religijnym, ale w sensie ludzkim. To może być naprawienie krzywdy z przeszłości, wymiana czegoś na coś innego (Red był w tym mistrzem). Zarówno Andy jak i Red zamienili życie, które mieli na nowy początek. Oto niektóre z rzeczy, których to wymagało:
Odrzuć rozpacz & nie pozwól, by cię złamała
Odnajdź w sobie tę wyjątkową muzykę – to Ty
Zmierz się z przeszłością & pozwól jej odejść
Myślisz, że nadzieja jest niebezpieczna? Pomyśl jeszcze raz
Pozwól, by pomogli Ci prawdziwi przyjaciele
Zajmij się życiem (nie poddawaj się)
Wolność ma nową twarz
Po pierwsze – Kim jest Andy Dufresne?
Mógłby być każdym z nas, żyjącym w następstwie czegoś, czego nie jesteśmy winni (jak pandemia). Andy jest w centrum „Odkupienia Skazanych na Shawshank”. Niesłusznie oskarżony o morderstwo żony i jej kochanka tenisisty. Tak, Andy był pijany, miał broń, był wściekły i zraniony, i niepewny tego, co chce zrobić (zabić ich czy siebie), siedząc przed domem profesjonalisty od tenisa, zaciemniony. W złym miejscu w złym czasie.
Uczucia są inne niż rzeczywistość, chociaż. Tak, skończyli martwi; ale Andy tego nie zrobił. Jasne, motyw był tam, a wraz z nim jego broń, wyrzucona na dno rzeki; nigdy jej nie odzyskano, nie było sposobu, by sprawdzić, czy kule pasują. I, tak, to wyglądało bardzo źle. I nikt, zwłaszcza prokurator i sędzia, nie wierzył, że jest niewinny.
Andy ma swoje własne powody, by czuć się winnym. Nie za morderstwo, ale za odepchnięcie żony w ramiona innego mężczyzny. Te, z którymi musi się zmierzyć, by być naprawdę wolnym. Ale najpierw ma inne rzeczy do zwalczenia. Okrucieństwo. Nadużycie. Rozpacz. I żadna z tych rzeczy nie jest łatwa. Jak on to robi? Trzyma się przez 19 lat, jednocześnie obmyślając plan, który może go uwolnić?
Outwit Despair & Don’t Let It Break You
Desperacja może próbować cię zniszczyć na wiele sposobów. Dla Andy’ego przychodzi ona w postaci sadystycznego, okrutnego, morderczego strażnika o imieniu kapitan Hadley (Clancy Brown), skorumpowanego naczelnika Nortona (Bob Gunton) oraz „sióstr”, które wykorzystują go, torturują i wykorzystują seksualnie tak mocno, jak on próbuje z nimi walczyć. A on rzuca kilka dobrych ciosów.
Te rodzaje rzeczy mogą naprawdę pokonać każdego. Zwłaszcza jeśli połączą się z beznadziejnym głosem wewnątrz ciebie. Głosem, który mówi, że jesteś bezwartościowy (jak strażnik i strażniczka). Albo wmawiają ci: „Nie wykonaj żadnego złego ruchu, bo dostanę to, co najlepsze. Zostaniesz zamknięty, w izolatce, na zawsze. Ja mam kontrolę.” Tak, łatwo jest się poddać.
Widzimy to u Reda. On nie sądzi, że jest jakieś wyjście. Jego przeszłość go zżera. Jak się od tego uwolnić? Andy jest niewinny, ale jak już wspomniałam, ma swoje własne żale. Jednak Andy zna sekret uwolnienia się. Możesz zostać zamknięty, ale istota tego, kim jesteś, nie może zostać ci odebrana. Nie w więzieniu. Ani w kwarantannie. Ani przez nikogo.
Niektórych ptaków nie da się zamknąć w klatce. Red dowiedział się o tym o Andym. Właściwie, Red wiedziała to od samego początku: „Andy chodził i mówił inaczej. Jakby miał wokół siebie niewidzialną tarczę.” Co to było? Szacunek do samego siebie? Tak. Odmowa bycia załamanym? Tak, do tego też.
Andy był silny. Również mądry. Od początku widział, że mury więzienia nie są tak twarde (lub szybkie) lub ograniczające, jak mogłoby się wydawać. Dobra lekcja na teraz. Tak więc Andy poprosił eksperta od kontrabandy (Reda) o 7-calowy młotek rockowy i Ritę Hayworth (& Raquel Welch & Marilyn Monroe również.)
Find That Special Music Inside – It’s You
Red myślał, że przejście przez te mury zajmie 600 lat. Nie dla Andy’ego. Ale Andy to nie tylko ptak, którego nie da się zamknąć w klatce. Nikt nie może zabrać jego muzyki.
Pamięta, kim był. Trzyma się tego. Bankier, zna się na pieniądzach. Również dobra okazja. Pomaga strażnikowi-sadyście, Hadleyowi, ukryć swój spadek, aby nie płacił podatków. Co roku robi wszystkie inne podatki strażników, ustawiając się przy „biurku” Andy’ego.”
A także pierze pieniądze dla skorumpowanego naczelnika Nortona; pieniądze, które Norton dostaje z łapówek. Tak, ale Andy robi to z planem. Dla wolności, na którą zasługuje. Andy ma też to rzadkie coś: empatię. To też pomaga. Być może znajdzie ją w Shawshank.
Kiedy Hadley zabija grubego, nowego więźnia, płaczącego za matką pierwszej nocy, Andy pyta o jego imię. Inni go odrzucają. Ale on wie. Każdy jest kimś. Więc zaprzyjaźnia się z Redem, Haywoodem (William Sadler), Brookesem Hatlanem (James Whitmore), starym bibliotekarzem więziennym, i dzieciakiem, Tommym (Gil Bellows). Pisze list za listem do Senatu, dostaje fundusze, zakłada bibliotekę i pomaga stu więźniom zdobyć dyplom GED.
Kiedy Senat przychodzi z pieniędzmi na książki, pojawiają się też zapisy. Co robi Andy? Zamyka strażnika w łazience, naczelnika w jego biurze, puszcza anielską muzykę przez głośniki w całym więzieniu, aby wszyscy mogli ją usłyszeć. Andy, siedząc w fotelu Naczelnika, chłonie to wszystko. Pamiętając o tym, czego nie można zabrać.
W słowach Reda: „Coś tak pięknego, czego nie da się wyrazić słowami i co sprawia, że serce boli… Andy … sprawił, że te mury się rozpłynęły. Przez kilka chwil, każdy człowiek w Shawshank poczuł się wolny.” Bo to coś, czego nie można odebrać? To TY.
Ale tak naprawdę uwolnienie się, w sposób, w jaki zrobi to Andy, oznacza zmierzenie się z przeszłością i puszczenie jej w niepamięć.
Zmierz się z przeszłością & Let It Go
Uwolnienie się to trzymanie się siebie. Wewnątrz krat. Wewnątrz kwarantanny więzienia lub COVID-19. Nikt nie może cię tego pozbawić. I, jeśli masz swoje żale; jak Andy. Albo Red. Nie pozwól, by to cię powstrzymało. To dobry czas na poszukiwanie duszy. I nie jest to wyjazd do miejsca, gdzie przeszłość nie istnieje (jak błękitny Pacyfik w Zihuatanejo).
Andy uczy się; stawia czoła swojej winie. Nie zabił swojej żony, ale czuł się odpowiedzialny za jej śmierć. Po prostu nie wiedział, jak okazać jej miłość. Zamknął ją na zewnątrz. I w ten sposób nawet wtedy żył w więzieniu, które sam sobie stworzył. Nie, nie pociągnął za spust, ale ją od siebie odepchnął. A teraz, w prawdziwym więzieniu „pecha” i żalu, uczy się okazywać uczucia.
Red uczy go i on, Red. Przyjaciele pomagają. Nieprawdopodobni przyjaciele. Przyjaciele, którzy widzą siebie nawzajem. Jeszcze lepiej, Red uczy się rzecz lub dwa o tym, co jest możliwe dla niego zbyt. Zrezygnował z prób bycia tym, kim oni też chcą. Równy, szczery i otwarty, ale w przeciwieństwie do Andy’ego, nie oczekuje zbyt wiele. Jest przerażony, poddał się. Jak na razie nie ma zbyt wiele nadziei.
Redowi nie jest łatwo. Przeraża go, że nie poradzi sobie na zewnątrz. Wcześniej nie mógł, a teraz może? Przesłuchanie warunkowe za przesłuchaniem, Red wypowiada słowa, które wydaje mu się, że powinien powiedzieć, lub coś w tym stylu. Jest pan zresocjalizowany? Absolutnie. Nie stanowisz zagrożenia dla społeczeństwa. Za każdym razem duży, czerwony (ironia?) znaczek REJECTED.
Może był jednym z tych odrzuconych dzieci. To sprawiło, że czuł się niegodny; zdolny do zabijania. Myśląc, że jego własne życie też nie jest wiele warte. Więc ostrzega Andy’ego, co sam sobie powtarza: „Nie myśl o nadziei. Nadziei? To niebezpieczne.”
Myślisz, że nadzieja jest niebezpieczna? Think Again
Nie, nie jest. Andy uczy tego Reda. Jasne, dostał dwa tygodnie w karcerze (izolatce) za granie muzyki. Ale wiecie co? Dla Andy’ego było warto. Jak mówi Redowi: „Miałem tam muzykę.” Stuka się w głowę i w serce. „Na tym polega piękno muzyki. Nie mogą ci jej odebrać. Jest w tobie i jest twoja.” Ta muzyka – to jest HOPE.
I jeśli masz pomoc w trzymaniu się nadziei, twoje Zihuatanejo nie jest mrzonką. Nawet jeśli musisz przejść przez bardzo gównianą rurę (i strasznie trudny czas), aby się tam dostać. Jak mówi Andy nie raz, ale dwa razy; a może nawet więcej: „Pamiętaj Red, nadzieja to dobra rzecz. Może najlepsza z rzeczy. I, żadna dobra rzecz nigdy nie umiera.” To prawda.
Pamiętaj, gdzie byłeś, gdzie nie chcesz zostać. Jak mówi Andy: „Wszystko sprowadza się do prostego wyboru: „Zajmij się życiem lub zajmij się umieraniem”. I to jest prawda. Nadzieja może przeprowadzić cię przez większość rzeczy. Nawet w najokrutniejszych i najcięższych czasach. Tak, pamiętaj.
Andy nigdy nie stracił nadziei. W tym właśnie rzecz. To właśnie ona go uratowała. To i jego spryt. Nie miał wyboru, musiał poddać się groźbom Nortona, jego przymusom. Jasne, zaniósł ubrania Naczelnika Nortona do pralni i wyprał pieniądze, które zebrał w łapówkach.
Jednak sposób, w jaki Andy to zrobił, polegał na tym, że załatwił sobie nową tożsamość. Randall Stevens. Z aktem urodzenia, numerem ubezpieczenia społecznego i kontami bankowymi. Wyczarował go. Zjawę. Fantom, wytwór jego wyobraźni. Nowa tożsamość. To byłaby jego droga ucieczki. Tak, przeszedł przez wiele gówna (dosłownie przez rury kanalizacyjne), ale wolność była jego.
Ta wyczarowana tożsamość? Po prostu sposób na wydostanie się. To jest to, co można sobie wyobrazić. Pewnego rodzaju ochrona. Odnaleźć swoje najlepsze ja; swoje Zihuatanejo; nową wersję życia. To nie jest niemożliwe. Prawdziwi przyjaciele mogą pomóc, jeśli im na to pozwolisz. Weź lekcję od Andy’ego i Reda.
Drzewo dębowe & Prawdziwy przyjaciel
Andy składa Redowi obietnicę: „Jeśli kiedykolwiek się wydostaniesz, zrób mi przysługę. W pobliżu Buxton jest duże pole siana. Jedno w szczególności. Wielka skalna ściana i dąb na północnym krańcu. Coś jak z wiersza Roberta Frosta. To tam poprosiłem moją żonę o rękę. Poszliśmy tam na piknik i kochaliśmy się pod tym drzewem. Obiecaj mi. Jest tam czarna wulkaniczna skała, nie ma tam nic do roboty. Jest tam coś zakopanego, co chcę, żebyś miała…”
To było tuż przed tym, jak Andy odszedł. No, nie całkiem tak łatwo. Poprosił o 6 stóp liny. Wszyscy się martwili, zwłaszcza Red, który tęsknił za swoim przyjacielem. Tak, swojego przyjaciela. Następnego ranka, Andy’ego już nie było. Nie umarł, ale wyszedł z celi. Przez tunel, który wykopał przez 19 lat NADZIEI. Nadziei, którą zostawił dla Reda, choć Red jeszcze o tym nie wiedział.
Tak, założył buty Naczelnika po tym, jak wypolerował je do końca, tak jak powiedział Naczelnik. Wziął garnitur Nortona, jego książki; przeczołgał się przez gówno (READ, rury kanalizacyjne), w które wpakował go Naczelnik; i następnego dnia wszedł do banku, przyjmując postać Fantoma o tożsamości, którą stworzył ze wszystkimi odpowiednimi dokumentami, tylko w tym celu.
Jego wolność. I zabrał 300 000 dolarów z wypranych przez naczelnika pieniędzy – aż do Zihuatanejo. Ponadto napisał artykuł o morderstwach i korupcji w Shawshank, który następnego dnia pojawił się na pierwszej stronie gazety. Naczelnik Norton dostał zużyte więzienne buty Andy’ego, należną mu należność, a gdy policja zamknęła się na niego, kulę przez własne gardło, zastanawiając się: „Jak, do cholery, Andy Dufresne mógł mnie pokonać?”
Ale Andy i Red? Andy nauczył Reda kilku rzeczy. O nadziei. I życiu.
Morał dla COVID-19? Get Busy Living
A Red? Cóż, nauczył się żyć, tak jak powiedział Andy. Nie była to dla niego łatwa lekcja. Red nie ufał wolności, nadziei, ani zmianom. A jednak, to się stało. Wbrew sobie.
Na następnym przesłuchaniu w sprawie zwolnienia warunkowego: „Rehabilitacja? Nie mam pojęcia, co to znaczy. Czy żałuję? Nie ma dnia, żebym nie czuł żalu. Nie dlatego, że uważasz, że powinienem. Patrzę wstecz na to, jaki wtedy byłem; młody, głupi dzieciak, który popełnił tę straszną zbrodnię. Chcę mu przemówić do rozsądku. Powiedzieć mu, jak się sprawy mają. Nie mogę. Tego dzieciaka już dawno nie ma. Został tylko ten stary człowiek. Muszę z tym żyć.” Oznaczone. Zatwierdzone.
Co teraz robi Red? Po pierwsze, myśli o wszystkich sposobach, na jakie mógłby złamać zwolnienie warunkowe, żeby może odesłali go z powrotem. Nie wie, jak być wolnym. A życie w strachu to straszna rzecz. Dopóki nie przypomni sobie o dębie. I jego obietnicę daną Andy’emu. Której nie myślałby złamać. Nie wiedząc, że to, co Andy zostawił, było naprawdę dla Reda.
List, podpisany: „Twój przyjaciel, Andy”. Z pieniędzmi na bilet, by dołączyć do niego w Zihuatanejo. Zaproszenie. Aby znaleźć odwagę do nowego życia. Ręka prawdziwego przyjaciela, wyciągająca się, by pomóc mu w jego drodze. Tak, „zajmij się życiem. Albo zajmij się umieraniem.” Red wybrał życie.
Wolność ma nową twarz
I my też możemy. Pomimo COVID-19 i kwarantanny; pomimo strachu i rozpaczy. Tylko nie pozwól, aby rozpacz cię pokonała. To nie jest niemożliwe, aby zająć się życiem w jakikolwiek sposób. Nawet teraz. Tak jak mówi Andy. Szczególnie, nie zapominaj kim jesteś. I PAMIĘTAJ, że to może nie być życie, jakie znałeś. Ale wolność jest w tobie. Tam jest muzyka, która jest TYM.
Uwolnimy się. I, wolność może mieć nową twarz. Tak naprawdę nie mamy w tym wyboru, prawda? Ale mamy wybór, by zająć się życiem. Wszyscy możemy. Jeśli przypomnimy sobie słowa Reda z autobusu na początku jego nowej podróży: „Mam nadzieję. Mam nadzieję…”
Nie poddaliśmy się ani nie zrezygnowaliśmy. Walczyliśmy, tak jak Andy i Red. Tak więc, oto jesteśmy, 20 stycznia 2021 roku, z nowym obliczem nadziei. Troskliwy, integrujący, jednoczący prezydent, wraz ze swoim wiceprezydentem i gabinetem, który zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wyprowadzić nas z więzienia rozpaczy, w którym wszyscy żyliśmy. Tak, „Mam nadzieję. Mam nadzieję…” to słowa, które nigdy nie zostaną zapomniane.