Superman jest wyposażony w wiele niesamowitych mocy, włączając w to jego raczej niedocenianą super prędkość. Podczas gdy Człowiek Jutra może nie być na tym samym poziomie co inni speedsterzy, wciąż jest jednym z najszybszych bohaterów DC. Ta niesamowita prędkość może się różnić w zależności od kontynuacji, ale często była niezbędna w niektórych z najbardziej imponujących wyczynów Supermana.
Większość czasu, prędkość Supermana jest mierzona przez jego występ przeciwko Flashowi. Tradycyjny wyścig Superman/Flash został wprowadzony w Superman #199, przez Jima Shootera i Curta Swana, gdzie dwaj bohaterowie trzykrotnie okrążyli Ziemię, aby cały świat mógł być świadkiem. Oczywiście, mafia próbowała naprawić wyścig, co doprowadziło do tego, że bohaterowie połączyli siły przeciwko swoim wrogom i zakończyli rywalizację remisem. Częściej niż nic, te wyścigi kończyły się w podobny sposób, nie pozostawiając odpowiedzi na pytanie, czy Superman czy Flash był szybszy.
Jednakże, w kontynuacji po kryzysie, Flash stał się znacznie szybszy od Supermana. We Flashu: Rebirth # 3, autorstwa Geoffa Johnsa i Ethana van Scrivera, Barry Allen biegł w kierunku swojego upadku, poświęcając się sile prędkości, wierząc, że inni speedsterzy będą żyć. Superman, chcąc ratować przyjaciela, próbował gonić Flasha. Barry jednak pokazał, jak łatwo było mu wziąć rzeczy na Supermana przed, bez wysiłku wyprzedzając Man of Tomorrow.
Dopiero w New 52/Rebirth Superman ponownie zbliżył się do szybkości The Flasha. W Superman: Up In the Sky #4, autorstwa Toma Kinga i Andy’ego Kuberta, Superman i The Flash ścigali się dookoła globu w ramach akcji charytatywnej. Wierząc, że Superman przegra, Lex Luthor ogłosił, że jeśli jego nemezis wygra, przekaże miliard dolarów na nowy dom dziecka. Ta wiedza zmotywowała Człowieka ze Stali do zwycięstwa, popychając go do absolutnego limitu. Superman pokonał Flasha o włos, udowadniając, jak szybki może być.
Generalnie, prędkość Supermana zmienia się w zależności od zmian w ciągłości DC. Pre-Crisis, na przykład, Człowiek Jutra był niezwykle szybki, poruszając się daleko poza prędkością światła. W Superman #309, autorstwa Gerry’ego Conwaya i Jose Luisa Garcii-Lopeza, Clark Kent poleciał z Ziemi na planetę Xonn, aby uratować swoją kuzynkę, Supergirl. Komiks wyjaśnia, że Superman przeleciał jedenaście lat świetlnych w ciągu kilku minut, z „prędkością szybszą niż światło”. Rzeczywiście, ta prędkość jest tysiące razy większa od prędkości światła. Kiedy Superman przybył, wciąż posiadał wystarczająco dużo energii, by przedrzeć się przez wojowników J’ai, którzy przejęli władzę nad planetą.
Post-Crisis, jednak prędkość Supermana została znacznie stonowana. Na przykład w The Flash #209, autorstwa Geoffa Johnsa i Howarda Portera, Człowiek ze Stali ścigał Flasha po całym świecie, próbując porozmawiać z kolegą z drużyny. Superman ledwo nadążał za Wally’m Westem, pomimo „czystego pędu”, który podobno posiada.
Wally powiedział, że Superman był kiedyś szybszy od niego, ale Człowiek ze Stali nie dysponuje speed-force’em tak jak The Flash. Speed-force pomogła również Wally’emu poruszać się z prędkością światła, dzięki swojej ochronnej aurze, w przeciwieństwie do Supermana, który obawiał się spowodowania katastrofalnych zniszczeń w otaczającym go świecie.
W New 52, jednak The Man of Tomorrow zdołał przeforsować prędkość światła po raz kolejny, w Red Hood and the Outlaws #14, autorstwa Scotta Lobdella i Pascala Alixe. Tutaj Superman przebył drogę z Plutona na Ziemię w zaledwie kilka sekund, szybciej niż Outlaws zdołali teleportować się z powrotem na Ziemię. Superman w imponujący sposób pokonał 4,67 miliarda mil w kilka sekund.
Prawdopodobnie ten wyczyn pokazuje, że latanie jest dla Supermana czymś zupełnie innym niż bieganie. Na piechotę, Człowiek ze Stali może obawiać się szkód, które spowoduje swoją prędkością. W kosmosie jednak, Superman nie musi się martwić, puszczając się w pustej próżni.
Super-szybkość jest jednym z największych atutów Supermana, zwłaszcza w połączeniu z jego wieloma innymi fantastycznymi mocami.