By Paul M. Sparrow, Director, FDR Library.
Fala jest bez wątpienia najbardziej ujmującą i uroczą postacią w dramacie, jakim był Biały Dom Rooseveltów podczas II wojny światowej. Mały terier szkocki został podarowany prezydentowi Rooseveltowi jako wczesny prezent bożonarodzeniowy przez jego kuzynkę i „najbliższą towarzyszkę” Margaret 'Daisy' Suckley w listopadzie 1940 r.
FDR nazwał go po szkockim przodku, „banicie” Johnie Murrayu z Falahill. Imię to zostało wkrótce skrócone do Fala i podobnie jak w przypadku jego imiennika, jego legenda rosła.
Bezzwłocznie zyskał popularność zarówno wśród prasy, jak i opinii publicznej, a wybryki Fali były szeroko komentowane w mediach, łącznie z rolą w filmie MGM o życiu w Białym Domu.
Fala dużo podróżował z FDR, ale jego najbardziej tajemnicza i kontrowersyjna podróż miała miejsce w 1944 roku i doprowadziła do jednego z najsłynniejszych przemówień kampanijnych w historii amerykańskiej polityki. Dzięki niedawnej darowiźnie dla Biblioteki mamy teraz relację w pierwszej osobie od marynarza Marynarki Wojennej USA Douglasa MacVane’a, który służył na USS Baltimore.
The Case of the Dog Who Didn’t Bark on the Boat – rozpoczyna się latem 1944 roku. Po wsparciu ataku na Iwo Jimę, USS Baltimore wrócił z pełną prędkością do Pearl Harbor pod płaszczem najwyższej tajemnicy. Następnie udał się do San Francisco na ściśle tajne modyfikacje, a potem do San Diego. Wreszcie wieczorem 22 lipca nastąpił przypływ aktywności – prezydent Roosevelt wszedł na pokład w atmosferze przepychu. Towarzyszył mu jego wierny Scotty Fala.
To był początek historycznego rejsu owianego tajemnicą, ale mającego wygenerować ogromną ilość prasy. FDR wybierał się na Hawaje, aby spotkać się z gen. Douglasem MacArthurem i admirałem Chesterem Nimitzem, dwoma ludźmi odpowiedzialnymi za wojnę na Pacyfiku. Było to również kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi, a FDR chciał pokazać wyborcom, że jest w stanie sprostać wyzwaniu bezprecedensowej czwartej kadencji.
W czasie podróży do Pearl Harbor FDR spędził większość czasu na odpoczynku w swojej kwaterze. Według autora przemówień FDR, Sama Rosenmana, który był z nim, „Fala, podobnie jak jego pan, kochał ludzi: i szybko zacząłby się bratać w niemal każdym towarzystwie. Jego zwyczajem było, że gdy tylko rano wpuszczano go na pokład, skradał się do przodu i szukał drogi na dół, do kwater marynarzy. Nie była to tylko naturalna ciekawość. Szybko nauczył się, że małe skrawki smakołyków będą go karmić podczas tych wypraw w dół. „
Douglas MacVane zauważa: „Jedynym moim rozproszeniem w tym czasie było okazjonalne zauważanie psa prezydenta, Fali. To właśnie on wywoływał poruszenie i skupiał na sobie całą uwagę.”
Wydaje się, że 'oficer spacerowy' wyznaczony do śledzenia Fali był roztargniony i stracił kontakt z psem celebrytą. MacVane mówi, że po długich poszukiwaniach „Fala został zlokalizowany w jednej z szafek na sprzęt oddziału pokładowego. Brakowało mu licznych kędzierzawych włosów, których na szczęście miał pod dostatkiem.”
Sam Rosenman podał kilka dodatkowych szczegółów. „Pewnego dnia marynarz wpadł na pomysł, że jego młodszy brat w domu ucieszyłby się z małego pukielka włosów słynnego psa. Za pomocą nożyczek odciął kawałek czarnej, kudłatej sierści Fali. Inni marynarze też mieli małych braci i poszli w ich ślady.”
Nie trzeba dodawać, że prezydent Roosevelt nie był rozbawiony i wydano ścisłe instrukcje dla załogi, aby „ograniczyć swoje demonstracje uczuć do głaskania.” Ale tajemnica pozostaje, dlaczego Fala nigdy nie szczekał, gdy został porwany pies i pozbawiony jego luksusowej grzywy. Ale to nie koniec przygód Fali.
Po przybyciu na Hawaje, FDR spotkał się z MacArthurem i Nimitzem i zgodził się na ich plany rozpoczęcia dwutorowego ataku, siły gen. MacArthura odzyskały Filipiny i uderzyły na Japonię od południa, a adm. Nimitz i Marynarka Wojenna kontynuowali island hop przez środkowy Pacyfik i naciskali na Japonię od wschodu.
FDR opuścił Hawaje na pokładzie Baltimore 29 lipca kierując się na Aleuty u wybrzeży Alaski. Kilka z bardziej odległych Aleutów zostało zdobytych przez Japończyków wcześniej w czasie wojny i FDR chciał zapewnić sobie amerykańską kontrolę. Udał się na ryby i spotkał się z lokalnymi przywódcami, a następnie udał się z powrotem na kontynent, lądując w Seattle i wracając pociągiem do Waszyngtonu.
Nie jest jasne, jak dokładnie zaczęła się ta pogłoska, ale Rep. Harold Knutson (R) Minnesota, ogłosił na forum Izby Reprezentantów, że słyszał, iż Fala został pozostawiony na Aleutach i że trzeba było wysłać niszczyciel z Seattle, aby go odebrać. Skarżył się na marnotrawstwo pieniędzy podatników i oskarżył prezydenta o wydanie 20 milionów dolarów na jego wycieczkę po Pacyfiku.
Następnego dnia Demokratyczny Lider Większości Izby John McCormack zaprzeczył doniesieniom i zacytował admirała Leahy’ego jako mówiącego, że „historia o Fali, psie prezydenta, jest zmyślona. Pies nigdy nie został zagubiony”. „W następnym tygodniu, 12 września, Knutson oskarżył prezydenta o wysłanie samolotu po Falę. Marynarka Wojenna i Biały Dom również temu zaprzeczyły. Fala była wielkim newsem przez wiele tygodni.
W dniu 23 września FDR wygłosił swoją pierwszą oficjalną mowę kampanijną na obiedzie Teamsterów w Waszyngtonie. Kopię przemówienia FDR można zobaczyć tutaj
Mówiąc do milionowej krajowej publiczności radiowej, FDR nie przebierał w słowach.
„Ci republikańscy przywódcy nie zadowolili się osobistymi atakami na mnie – lub moją żonę, lub moich synów – teraz obejmują one mojego małego psa Falę. W przeciwieństwie do członków mojej rodziny, Fala czuje do nich urazę”. Kiedy dowiedział się, że republikańscy pisarze wymyślili historię, jakobym zostawił go na wyspie Aleuty i wysłał niszczyciel, by go odnalazł – kosztem podatników w wysokości dwóch, trzech czy dwudziestu milionów dolarów – jego szkocka dusza była wściekła! Od tamtej pory nie był już tym samym psem. „
Mówienie to było spektakularnym sukcesem i niektórzy historycy przypisują mu przechylenie szali zwycięstwa na korzyść FDR. Z pewnością upewniło to elektorat, że stary FDR wciąż ma w sobie trochę walki, i został ponownie wybrany.
Fala była tak samo oddana swojemu panu, jak FDR jemu. Po śmierci FDR w kwietniu 1945 roku, Fala poszedł do życia z panią Roosevelt. Jest pochowany obok Franklina i Eleanor Rooseveltów, tutaj, w domu i bibliotece w Hyde Parku. Fala jest również uwieczniona na pomniku Franklina D. Roosevelta w Waszyngtonie i będzie żyła wiecznie w sercach miłośników psów na całym świecie.