Około dwa lata temu Thekla Bollinger wysłała komiks do wątku tekstowego, w którym ona i jej przyjaciele często wymieniali się memami. W lekki sposób opisywał on typowe objawy ADHD. Zazwyczaj grupa uznawała względność lub humor za każdym razem, gdy ktoś dzielił się memem, ale tym razem reakcja była inna.
„Wszyscy byli jak, 'Nie, nie bardzo. Nie rozumiem tego” – mówi 28-latka. „To nie jest rzecz dla każdego.”
Bollinger po cichu przyswajała sobie memy związane z ADHD, dopóki w zeszłym roku nie znalazła lekarza, który oficjalnie zdiagnozował u niej ten stan. Wspomniała o memach swojemu lekarzowi, który był entuzjastycznie nastawiony do jej internetowej autodiagnozy. Nagle wszystkie lata, w których czuła się sparaliżowana niezdecydowaniem i postrzeganym przez siebie lenistwem, nabrały sensu.
„To dziwne, że niewielki skrawek zabawnej kultury internetowej w zasadzie w znacznym stopniu zmienił trajektorię mojego życia” – mówi Bollinger. „Co jest miłe, ale i niezmiernie dziwne.”
Memy są tworzone z myślą o relacyjności i możliwości dzielenia się nimi. Udane memy wywołują emocjonalny rezonans z widzami, którzy czują się zmuszeni do opublikowania lub rozesłania zdjęcia lub filmu. Są one formą waluty kulturowej, która pomaga nam identyfikować, wyrażać i wyśmiewać szeroki zakres emocji i doświadczeń. Mogą również wpływać na nasze przekonania i zachowania: Badania wykazały, że memy mogą skutecznie wpływać na preferencje polityczne i rozpowszechniać informacje w całej grupie.
Zakresy
The Bot Will See You Now
Memy medyczne różnią się między sobą, ale większość z nich ujmuje jakiś aspekt życia z problemem zdrowotnym, takim jak mgła mózgowa wynikająca z choroby autoimmunologicznej lub problemy ze snem powszechnie sparowane z zaburzeniami nastroju. Dla osób, u których zdiagnozowano daną chorobę, mem, który ilustruje wpływ trudnego objawu, może być dowodem uznania. Inni ludzie mogą zobaczyć ten sam meme i zastanawiać się: „Czy ja też tak mam?”
Pomimo że googlowanie objawów nie jest nowym zjawiskiem, młodsze pokolenia coraz bardziej polegają na platformach społecznościowych w poszukiwaniu informacji medycznych. Memetyfikacja objawów medycznych i zachowań zdrowotnych stworzyła kolejną ścieżkę do samodiagnozy, która nie zawsze jest czymś pozytywnym. Bez odpowiednich wskazówek lub kontekstu, praktyka ta może powodować paranoję i niepokój oraz otworzyć drzwi do niepomocnych form samoleczenia. Memy żyjące na Instagramie, TikTok i innych stronach mogą mieć ogromny wpływ na postrzeganie własnego zdrowia przez daną osobę, niezależnie od tego, czy pójdzie ona do lekarza, czy nie.
Dr Max Harland, dentysta, który współzałożył platformę Dentaly, zaczął zauważać pacjentów, którzy odnosili się do memów podczas wizyt we wrześniu zeszłego roku. Wielu pacjentów, często podczas pierwszej pandemicznej wizyty u dentysty, uważało, że ma problemy z dziąsłami, które często tłumaczyli używając języka, który Harland widział w memach. Coś tak prostego jak „Nitkowanie sprawia, że dziąsła krwawią? Fałsz, nie nitkowanie powoduje krwawienie dziąseł!” doprowadziło pacjenta do poszukiwania diagnozy krwawiących dziąseł na podstawie jego niechęci do nitkowania. „Dziąsła krwawią z różnych powodów, a nie nitkowanie nie jest jednym z nich” – mówi Harland. Jak dotąd żaden z jego pacjentów, którzy postawili sobie diagnozę za pomocą memów, nie miał racji.
Harland nie ma nic przeciwko temu, aby pacjenci przywoływali memy podczas omawiania swoich obaw. „Naszym zadaniem jest ich edukować, i to robimy” – mówi. Ale uważa, że ludzie powinni zachować rozeznanie w treściach medycznych, które konsumują w sieci i śledzić każdą autodiagnozę z wycieczką do lekarza.
W ciągu ostatnich kilku lat Jordan Duncan, kręgarz, który leczy bóle mięśniowo-szkieletowe, widział swój sprawiedliwy udział pacjentów wspominających memy w sali egzaminacyjnej. Bez zarzutu, te meme-edukowany pacjentów opisać swoje obrażenia przy użyciu przestarzałych lub niedokładne chiropraktyka terminów, takich jak „rzucił moje plecy się” lub „slipped dysku”. „Jako , staramy się uciec od używania słów takich jak 'slipped disc,' 'ruptured disc,' 'threw my back out,'” mówi. „Niektórzy lekarze nadal używają tych słów, ale myślę, że w Internecie lub w memach, to byłoby bardziej prawdopodobne, gdzie prawdopodobnie zobaczyliby te rzeczy.”
Podobnie jak Harland, Duncan namawia pacjentów do szukania profesjonalnej porady, a nie samodzielnego diagnozowania, powołując się na niskie prawdopodobieństwo, że laicy prawidłowo zidentyfikują i będą leczyć własne urazy pleców. Chociaż pacjenci mogą słusznie zakładać, że mają problem z dyskiem (jest to częsty problem), dyski nie ześlizgują się ani nie pękają. Duncan obawia się, że samodiagnozujący się pacjent może się przestraszyć i odmówić ruchu, podczas gdy fizykoterapia mogłaby skutecznie złagodzić jego ból.
Tak jak w przypadku innych form treści, które można udostępniać w sieci, prześledzenie pochodzenia memów medycznych może być trudne. To sprawia, że jest coraz bardziej prawdopodobne, że mem o symptomie choroby lub skutku ubocznym leków nie został stworzony lub zweryfikowany przez specjalistę medycznego, a nawet w jakikolwiek sposób sprawdzony pod kątem faktów. W przeciwieństwie do serwisów takich jak WebMD, Mayo Clinic i innych internetowych serwisów śledzących objawy, niewiele memów ma powiązania ze społecznością medyczną. Ponieważ format memów został zaprojektowany tak, aby można je było obejrzeć w kilka sekund, spłaszczają one zniuansowane doświadczenia medyczne. Co więcej, memy pojawiają się w kanałach mediów społecznościowych, niezależnie od kontekstu i informacji popartych przez ekspertów. Choć mogą dotrzeć do szerokiej i zróżnicowanej publiczności, nie mogą być od razu traktowane jako autorytatywne.
Chociaż pacjenci zdają sobie sprawę z niewiarygodności informacji zdrowotnych znalezionych w mediach społecznościowych, liczba internautów, którzy szukają porady medycznej na tych platformach rośnie, w dużej mierze dzięki solidarności i wsparciu społeczności internetowej. Ponadto, dla pacjentów, którzy odwiedzali jednego lekarza za drugim, czując się ignorowanymi lub niezrozumianymi, zwrócenie się do memów może być aktem oporu wobec medycznego establishmentu. W kontekście, w którym medyczna dezinformacja jest wszechobecna, niektórzy, którzy diagnozują się za pomocą memów, mówią, że to wyzwalające, by uzyskać etykietę i sposób na wyjaśnienie wcześniej nienazwanych symptomów i zmagań.
Elena (która zataiła swoje nazwisko) trafiła w zeszłym roku do autystyczno-memowej króliczej nory. Od dawna podejrzewała, że jest neurodywergentna, nie tylko dlatego, że dwoje z jej rodzeństwa ma ADHD. Meme o maskowaniu, taktyce stosowanej przez osoby ze spektrum autyzmu w celu naśladowania neurotypowych zachowań, takich jak kontakt wzrokowy, sprawił, że Elena poczuła, że trafiła na właściwą diagnozę. 32-latka wyjawiła swoje przeczucie przyjacielowi z autyzmem i dołączyła do wielu grup wsparcia online, w których użytkownicy regularnie publikują memy. „Dało mi to dobre wytłumaczenie, dlaczego jestem taka dziwna” – mówi Elena.
Elena nie szukała formalnej diagnozy. Uważa, że ponieważ jest tak skuteczna w maskowaniu, lekarz mógłby nie potraktować jej obaw poważnie. „To byłoby naprawdę unieważniające”, mówi, „aby ktoś inny, kto nie był w środku mojego mózgu, powiedział mi: 'Nie możesz być, ponieważ nie zachowujesz się w ten sposób'”. Memy, w połączeniu ze spostrzeżeniami członków grup wsparcia Eleny na Facebooku, potwierdziły, że wszystko, czego doświadczyła – przeciążenie sensoryczne, odruchowe uwagi postrzegane jako niegrzeczne, maskowanie – wskazuje na autyzm i to jej wystarcza.
Bridget, 32-latka, która odmówiła podania nazwiska, wierzy, że memy związane ze zdrowiem mogą pomóc w normalizacji napiętnowanych doświadczeń. Internet pomógł Bridget, która dorastała „wychowana przez hipisów na odludziu”, zrozumieć, że doświadczenia z dzieciństwa, które uznała za alienujące, są powszechne. W ciągu kilku lat, Bridget zebrała relatywne memy, które znalazła na Twitterze, później zdając sobie sprawę, że wiele z nich miało związek z ADHD. Nie wspomniała o swojej autodiagnozie memów swojemu psychiatrze, który w zeszłym roku zdiagnozował ją we właściwy sposób, na podstawie kryteriów zawartych w Diagnostycznym i Statystycznym Podręczniku Zaburzeń Psychicznych. Ale wspomniała o memach swojemu terapeucie, który popierał jej autodiagnozę i sposób, w jaki do niej doszło.
Memy zapewniają dostęp do informacji medycznych, które pozwalają pacjentom na samoobronę w sposób, w jaki poprzednie pokolenia nie mogły, mówi Bridget. Choć przyznaje, że nie wszystkie porady zdrowotne krążące w sieci są godne zaufania, wierzy, że czerpanie wiedzy z kultury internetowej może pomóc w demistyfikacji twojego zdrowia.
„Memy są jak koń trojański autodiagnozy, gdzie możesz cieszyć się humorem i nie musisz brać tego tak poważnie i mocno,” mówi Bridget, „a to może sprawić, że kwestie medyczne staną się łatwiejsze do rozwiązania.”
Mimo to, specjaliści medyczni woleliby, aby pacjenci szukali ich ekspertyzy, bez względu na to, jak się czują z diagnozami DIY. Will Peach, student czwartego roku medycyny w Bułgarii, uważa, że ujawnienie autodiagnozy za pomocą meme może sprawić, że wizyta będzie bardziej efektywna. Lekarze nie tylko mogą dokładnie określić, jakie oznaki i symptomy pacjent uważa za swoje, ale mogą również rozwiać jego obawy i szybciej dojść do konkluzji.
„Pokazując swoje karty, sprawiasz, że system staje się lepszy” – mówi Peach. „Nawet jeśli czujesz się zakłopotany, robisz wszystkim przysługę, okazując wrażliwość lub mówiąc szczerze. Myślę, że lekarze muszą być na to otwarci.”