Rozważ: Pod Obamą od 2014 do 2016 roku realny produkt krajowy brutto – najszersza miara aktywności gospodarczej – rósł w średnim tempie rocznym 2,5%. W pierwszych trzech latach Trumpa, od 2017 do 2019 roku, realny PKB rozszerzył się średnio o 2,6% rocznie, według Bureau of Economic Analysis.
W grudniu 2017 roku , Trump mówił o rakietowaniu PKB do „4, 5, a może nawet 6% lub wyżej.” Ale pomimo jego wielkiego cięcia podatków korporacyjnych, wzrost PKB nie zbliżył się do osiągnięcia średnich rocznych zysków w wysokości 4% w latach 90-tych i dwa razy tyle we wczesnych latach 50-tych.
W czwartek rząd opublikuje raport o PKB za trzeci kwartał, który ma pokazać silne ożywienie po 31,4% plunge w poprzednim kwartale. Mimo to, w całym roku PKB spadnie o blisko 4 proc. z powodu pandemii, co będzie najostrzejszym spadkiem od 75 lat.
W kwestii zatrudnienia, gospodarka amerykańska dodała 6,6 mln miejsc pracy w pierwszych trzech latach rządów Trumpa, co jest wynikiem gorszym od 8.1 mln przyrostów płac w ostatnich trzech latach pod rządami Obamy.
Trump często chwalił się swoim rekordem w zakresie miejsc pracy w produkcji, co ma szczególny apel do jego bazy klasy robotniczej i do wyborców na Środkowym Zachodzie. Ale nawet tutaj różnica nie jest wcale duża.
Od końca 2016 r. do zamknięcia 2019 r. naród dodał 1,27 mln miejsc pracy w niebieskich branżach budowlanych i produkcyjnych, chociaż miejsca pracy w fabrykach spłaszczyły się w 2019 r., częściowo dzięki wojnie handlowej Trumpa z Chinami. To w porównaniu z 1,13 miliona miejsc pracy w budownictwie i produkcji zdobytych od 2014 do 2016 roku, według Bureau of Labor Statistics.
Prawdą jest, że stopa bezrobocia w kraju spadła do półwiecznego niskiego poziomu 3,5% przed wybuchem epidemii koronawirusa w marcu, a dane dotyczące bezrobocia dla Latynosów, Czarnych i Azjatów również spadły do najniższego poziomu w historii. Ale ekonomiści zauważają, że rzeczywista zmiana stóp bezrobocia w ich odpowiednich trzyletnich okresach była większa pod Obamą niż pod Trumpem.
W ostatnich miesiącach kampania Trumpa mówiła o tym, jak dochody amerykańskich gospodarstw domowych rosły szybciej podczas pierwszych trzech lat Trumpa na stanowisku niż podczas całego ośmioletniego okresu pod Obamą. To technicznie poprawne – mediana dochodu, skorygowana o inflację, wzrosła o 5,8 proc. od 2008 do 2016 r. w porównaniu z 7,8 proc. od 2016 do 2019 r., według Census Bureau.
Ale to nie bierze pod uwagę, że Obama i wiceprezydent Joe Biden objęli urząd w środku Wielkiej Recesji. Dopiero w 2013 r. dochód gospodarstw domowych przestał krwawić i rozpoczęło się ożywienie.
Patrząc tylko na ostatnie trzy lata administracji Obamy, mediana dochodu wzrosła o 8,4%, czyli w nieco szybszym tempie niż podczas pierwszych trzech lat Trumpa jako prezydenta.
Jedną miarą, która wyraźnie osiągnęła lepsze wyniki pod Trumpem, jest rynek akcji. Szeroki indeks Standard & Poor’s 500 skoczył o średnio 14,7% rocznie od końca grudnia 2016 roku do końca 2019 roku – około dwukrotnie więcej niż zysk w porównywalnym okresie ostatnich trzech lat Obamy.
Ale tylko niewielki odsetek Amerykanów posiada znaczne ilości papierów wartościowych, a wahania rynkowe mają stosunkowo niewielki wpływ na ich codzienne życie. Dla porównania, ceny domów, które są w posiadaniu znacznie większej liczby Amerykanów, wzrosły średnio o 4,8% w ciągu pierwszych trzech lat Trumpa w porównaniu do 4,9% w ciągu ostatnich trzech lat Obamy, według Marka Zandi z Moody’s Analytics.
Trump konsekwentnie utrzymuje wyniki akcji jako kartę raportową jego zarządzania gospodarką. Prezydent powiedział w debacie w zeszłym tygodniu, że prezydentura Bidena byłaby katastrofą dla rynku akcji.
Ale inwestorzy pchnęli akcje w górę wcześniej jesienią na rosnących zakładach, że zwycięstwo Bidena w połączeniu z Demokratami przejmującymi Senat i utrzymującymi Izbę – tak zwana niebieska fala – będzie w rzeczywistości plusem dla gospodarki, przynajmniej w krótkim okresie.
To dlatego, że jednolity rząd Demokratów zwiększa szanse na duży bodziec fiskalny i inwestycje w infrastrukturę, coś na wzór propozycji Bidena o 2,1 biliona dolarów na rozwój zielonej gospodarki, jak również na tradycyjne projekty, takie jak drogi i mosty.
Zwycięstwo Demokratów ma jednak również potencjalne ryzyko dla akcji i gospodarki: Biden zaproponował wzrost podatków dla korporacji i bogatych Amerykanów. To może zepsuć zyski korporacyjne, ostatecznie przenosząc się na wartości akcji.
W tym samym czasie Jack Ablin, główny oficer inwestycyjny w Cresset Capital w Chicago, zauważył, że cięcia podatków korporacyjnych Trumpa w 2017 r. nie wpłynęły na zwiększenie wydatków biznesowych, jak obiecano. Zamiast tego rekordowe kwoty zostały wykorzystane na wykup akcji i zwrócone inwestorom w postaci dywidend, co pomogło napompować rynek akcji, ale w znacznie mniejszym stopniu przyczyniło się do rozwoju szerszej gospodarki.
To jeden z powodów, dla których wzrost PKB nigdy nie wystartował. Ale niższe podatki i mniejsza niż przewidywano generacja dochodów rządowych, w połączeniu z dużymi wydatkami federalnymi, zwłaszcza na obronę, również gwałtownie podniosły poziom zadłużenia narodu.
Deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych był większy pod Trumpem w ciągu pierwszych trzech lat – około 2,5 biliona dolarów – w porównaniu z 1,6 biliona dolarów pod Obamą w jego ostatnich trzech latach, według Congressional Budget Office.
Jeśli porównania ekonomiczne side-by-side między Trumpem a Obamą nie są znacząco różne, w pewnym stopniu odzwierciedla to fakt, że prezydenci, dla wszystkich kredytów i win, które czasami twierdzą i otrzymują za to, co dzieje się z gospodarką, w rzeczywistości mają ograniczoną kontrolę nad gospodarką.
Przez większą część roku sondaże pokazywały, że Amerykanie postrzegają Trumpa jako lepszego dla gospodarki niż Bidena, choć ostatnio ta przewaga zmalała w niektórych sondażach.
I nawet w obliczu pandemii, która wpędziła kraj w recesję, a ciemne dni prawie na pewno przed nami, Trump uzyskał w ostatnim sondażu Gallupa aprobatę dla gospodarki na poziomie 54%. To drugie miejsce po 57% prezydenta Clintona w 1996 roku wśród ostatnich prezydentów, którzy wygrali reelekcję.
Eksperci twierdzą, że bardziej przychylne oceny Trumpa w zakresie gospodarki, w porównaniu z innymi kwestiami, w tym stosunkami rasowymi i sprawami zagranicznymi, odzwierciedlają częściowo jego reputację jako biznesmena, chociaż informacje na temat jego dochodów, bogactwa i podatków pozostają w dużej mierze ukryte przed opinią publiczną. Ekonomista Zandi dodaje, że prężna giełda pomogła Trumpowi w ocenie jego aprobaty dla gospodarki, choć nazywa to ironią losu.
„Rynek rośnie tylko dlatego, że gospodarka zmaga się z problemami, a stopy procentowe są w związku z tym niskie i prawdopodobnie pozostaną takie przez jakiś czas” – powiedział.
„.