Jak sprzedać przestronny kampus UW-Madison nieznajomemu w ciągu zaledwie 75 minut?
To wysokie zamówienie dla uniwersytetu, ponieważ otrzymuje on rekordową liczbę aplikacji studenckich i odwiedzających. W zeszłym roku około 46 000 przyszłych studentów i członków rodzin wybrało się na oficjalną wycieczkę po kampusie UW.
„Wycieczka jest jedną z najważniejszych – jeśli nie najważniejszą – części procesu podejmowania decyzji o studiach”, mówi Nancy Hoffman ’96, MS’03, dyrektor Campus and Visitor Relations, która organizuje wizyty we współpracy z Biurem Przyjęć i Rekrutacji.
Wycieczki po kampusie istniały prawdopodobnie w jakiejś formie od początku istnienia uniwersytetu, mówi Greer Davis, zastępca dyrektora ds. komunikacji w biurze przyjęć. Przez dziesięciolecia, rozrastanie się kampusu stanowiło wyraźne wyzwanie. Broszura z lat 60-tych sugerowała, że „spacer po kampusie Madison … wymaga mocnej pary butów i mięśni nóg, które studenci Wisconsin szybko rozwijają.”
Dzisiaj główny kampus zajmuje 936 akrów, co nakłada ograniczenia na to, co odwiedzający mogą zobaczyć i zrobić w nieco ponad godzinę. 1,5-milowa piesza wycieczka przebiega przez kamienie milowe kampusu – Memorial Union, Taras, Centrum Biblioteczne – jak również akademik, bibliotekę, kilka budynków klasowych i historyczny znacznik, który uznaje ziemię za przodków ludu Ho-Chunk i uznaje ich przymusowe usunięcie.
Założenie uniwersytetu zostało zbudowane na szczycie Bascom Hill, gdzie strome zbocze oferuje piękny punkt widokowy, ale sprawia, że podróż jest kłopotliwa. Uniwersytet organizuje alternatywną trasę, aby pomieścić gości z potrzebami dostępności. „Naszym celem jest bycie uniwersalnie dostępnym” – mówi Hoffman, dodając, że inne plany obejmują oferowanie opcji wielojęzycznych i wirtualnej rzeczywistości oraz dzielenie się historiami o studentach, którzy w przeszłości byli niedostatecznie reprezentowani.
Kwiecień, lipiec i październik to najbardziej pracowite miesiące dla wycieczek, z liczbą aż 3000 odwiedzających tygodniowo. Uczestnicy są dzieleni na małe grupy i dopasowywani do przewodnika. Przewodnicy – wysoce wyszkoleni studenci – mają wymagane punkty do rozmowy, ale są zachęcani do improwizacji i dodawania osobistych akcentów. Ich wyzwanie? Ożywić magiczny kampus i jego szerokie możliwości, nawet gdy jest poniżej zera.
Przewodnik Emily Cerbins x’20 pamięta dwóch rodziców z Kalifornii, którzy nalegali, że żadne z ich dzieci nie będzie chciało uczęszczać na uniwersytet, na którym w kwietniu pada śnieg. „Ale pod koniec wycieczki,” mówi, „ich córka powiedziała mi, że zakochała się w kampusie.”