Zespół HELLP: Rzadka, przerażająca choroba ciążowa, o której powinnaś wiedzieć

Kobieta leży w łóżku, aby odpocząć podczas ciąży

Fot:

W lecie 2013 roku, gdy zmierzałam w kierunku trzeciego trymestru mojej pierwszej ciąży, zaczęłam czuć się nie do końca w porządku. Jak każda inna niespokojna kobieta spodziewająca się dziecka, zwróciłam się do Google. Tematy, które wyszukiwałam w ciągu kolejnych tygodni to między innymi: „Bóle głowy w trzecim trymestrze”. „Mdłości w trzecim trymestrze ciąży”. „Krwawienie z nosa w trzecim trymestrze.” „Siniaki w trzecim trymestrze.” „Opuchlizna w trzecim trymestrze.” I tak dalej, i tak dalej. Zgodnie z moimi badaniami, wszystkie te objawy były normalne same w sobie i nie przyszło mi do głowy, że mogą być powiązane z czymkolwiek innym niż bycie w ciąży. Mimo że czułam się coraz bardziej zmęczona i źle się czułam, nie sądziłam, że coś jest nie tak. Założyłam, że ten ostatni trymestr mocno mnie dotknął, albo że może po prostu jestem do bani w tej ciąży.

Noc przed moją 33-tygodniową wizytą, dokuczliwa zgaga, którą miałam od jakiegoś czasu, zamieniła się w przeszywający ból, który promieniował na całą moją klatkę piersiową, przez plecy i kłuł moje prawe ramię. Nie dawał mi spać przez większość nocy, ale nie byłam na tyle zaniepokojona, aby udać się na ostry dyżur, ponieważ rano miałam wizytę u lekarza. Wyczerpana i ledwie spójna, zgłosiłam swoje objawy mojemu ginekologowi-położnikowi, który przepisał mi Zantac na zgagę. Kiedy wpatrywałam się w plakat z listą znaków ostrzegawczych stanu przedrzucawkowego (i zdecydowałam, nie, to nie ja), pielęgniarka zauważyła, że moje ciśnienie krwi było nieco wyższe niż podczas ostatniej wizyty, ale wciąż w normie. Rzuciła też przelotny komentarz na temat uważania na ból żeber, który zupełnie się nie zarejestrował – prawdopodobnie dlatego, że byłam skupiona na moim okropnym bólu w klatce piersiowej. (Patrząc wstecz, miałam ból żeber kilka tygodni wcześniej.) Jedyne o czym mogłam myśleć, to jak przetrwać kolejne sześć tygodni czując się tak okropnie. Tego dnia i następnego wezwałam do pracy chorobowe, ponieważ Zantac nie zrobił nic, by złagodzić moje cierpienie. Położyłam się na drzemkę przed obiadem i obudziłam się w kałuży płynu – odeszły mi wody. Po zadzwonieniu do męża w stanie szoku, poszłam do szpitala (tylko przecznicę od mojego domu), aby się zbadać.

Potrzeba było kolejnych pięciu dni spędzonych w szpitalu na leżeniu w łóżku, niezliczonych badań krwi i monitorowania ciśnienia, a nawet oceny stanu przedrzucawkowego, a następnie przeniesienia do innego szpitala, zanim otrzymałam diagnozę – chorobę ciążową, o której nigdy nie słyszałam: Zespół HELLP.

Ogłoszenie

Co to jest HELLP?
Odmiana stanu przedrzucawkowego, HELLP oznacza Hemolizę, Podwyższone Enzymy Wątrobowe, Niską Liczbę Płytek. Jest to zagrażające życiu zaburzenie nadciśnieniowe w ciąży i podobnie jak stan przedrzucawkowy, pojawia się zwykle po 20 tygodniach ciąży (w późnym drugim lub trzecim trymestrze), a w rzadkich przypadkach nawet do sześciu tygodni po porodzie. Rohan D’Souza, lekarz medycyny matczyno-płodowej w Mount Sinai Hospital i asystent profesora, położnictwa i ginekologii na Uniwersytecie w Toronto, rozróżnia między zespołem HELLP a stanem przedrzucawkowym: „Zespół HELLP jest powikłaniem ciąży, w którym kobiety wykazują objawy uszkodzenia wątroby i nieprawidłowości w krzepnięciu krwi; stan przedrzucawkowy, kobiety mają wysokie ciśnienie krwi, często towarzyszy im białko w moczu.” Według D’Souza, uważa się, że oba te warunki pochodzą z łożyska.

Nie słyszymy o syndromie HELLP dużo, ponieważ jest dość rzadki: występuje w 0,5 do 0,9 procent wszystkich ciąż i w około 15 procentach kobiet, które rozwijają stan przedrzucawkowy.

Kobiety najbardziej narażone na ryzyko HELLP mogą mieć nadwagę lub otyłość, powyżej 40 roku życia lub mieć wcześniej istniejące zaburzenia nadciśnienia. Jest on również częstszy w pierwszych ciążach i u kobiet, u których wcześniej wystąpił stan przedrzucawkowy. Jedynym lekarstwem na HELLP jest poród – w konsekwencji wiele dzieci rodzi się przedwcześnie, co w zależności od ich wieku ciążowego i masy urodzeniowej naraża je na niebezpieczeństwo. Według D’Souzy, jeśli zespół HELLP nie jest leczony wcześnie, do 25 procent kobiet może rozwinąć poważne komplikacje, a jeden do trzech procent matek może umrzeć. Jednak po urodzeniu dziecka i łożyska, D’Souza mówi, że u większości pacjentek stan ustabilizuje się w ciągu 24 do 48 godzin.

Tracey MacCharles, członek-założyciel Preeclampsia Foundation Canada, zna ryzyko zespołu HELLP z pierwszej ręki: w 2012 roku, podczas jej trzeciej ciąży, jej córka Jonah Wynn urodziła się martwa w 37 tygodniu z powodu komplikacji związanych z chorobą. „W trakcie tego doświadczenia miałam zastoinową niewydolność serca, wątroby i nerek, DIC (problem z krzepnięciem krwi), obrzęk płuc i tymczasowo straciłam wzrok” – mówi. MacCharles cierpiała na stan przedrzucawkowy w drugiej ciąży, ale nie wiedziała o zwiększonym ryzyku wystąpienia zespołu HELLP. „Przed rozdzierającym serce doświadczeniem utraty mojej córki, nie rozumiałam tak naprawdę powagi tego stanu.”

Diagnoza i leczenie zespołu HELLP
Problem z diagnozowaniem zespołu HELLP polega na tym, że objawy są często niejasne i pozornie niepowiązane, a wiele kobiet, tak jak ja, nie zdaje sobie sprawy, że źle się czuje, dopóki choroba nie rozwinie się niebezpiecznie. „Trzydzieści do 60 procent kobiet zgłasza bóle głowy i do 20 procent zgłasza objawy wizualne”, mówi D’Souza, „jednak niektóre zgłaszają niespecyficzne objawy, takie jak złe samopoczucie, zmęczenie, bóle brzucha, nudności, wymioty, łatwe siniaki lub objawy grypopodobne”. Podkreśla on znaczenie regularnych wizyt prenatalnych i informowania dostawców opieki o poprzednich ciążach wysokiego ryzyka lub historii rodzinnej HELLP lub stanu przedrzucawkowego. „Zrozumieć znaki ostrzegawcze i szukać pomocy natychmiast, nawet jeśli coś po prostu nie czuje się dobrze.”

Reklama

Ostatecznym leczeniem zespołu HELLP, D’Souza mówi, jest dostarczenie dziecka-ale plan naprawdę zależy od tego, jak daleko w czasie jesteś, gdy otrzymasz diagnozę. Po 34 tygodniach większość kobiet zostanie natychmiast wywołana, w zależności od nasilenia objawów. Przed 34 tygodniem przyszłe matki otrzymają zastrzyki z kortykosteroidów, aby pomóc płucom dziecka szybciej dojrzeć, a także przygotować się do nagłego porodu. Poza porodem, istnieje kilka interwencji, które mogą być potrzebne, aby zapobiec napadom, udar lub uszkodzenie narządów w matce, D’Souza mówi, w tym leki do kontroli ciśnienia krwi.

Mój syn Rory i ja mieliśmy dużo szczęścia. Ponieważ moje wody odeszły wcześnie, jeszcze przed diagnozą, dostałam zastrzyki z kortykosteroidów dla jego płuc (i dlatego, że moi lekarze wierzyli, że pomoże to również złagodzić moje objawy). Po postawieniu diagnozy, zostałam wywołana i natychmiast podano mi siarczan magnezu, aby pomóc kontrolować moje ciśnienie krwi. 24 godziny po porodzie były trochę trudne i ledwo uniknęłam konieczności transfuzji płytek krwi. Byłam w szpitalu przez cztery dni po porodzie i w pełni wyzdrowiałam. Rory, urodzony sześć tygodni przedwcześnie, ważący 4lb. 6 uncji, spędził tylko dwa tygodnie na oddziale intensywnej terapii, bez trwałych problemów zdrowotnych – jest teraz aktywnym, energicznym, często psotnym trzylatkiem. Po porodzie moje łożysko zostało wysłane do analizy – było bardzo uszkodzone i mieściło się tylko w 10 percentylu pod względem wielkości; nie mam pojęcia, w jaki sposób podtrzymywało życie mojego syna tak długo, jak podtrzymywało.

Nadzieja po HELLP
W dniach po moim przeżyciu powiedziałam mojemu mężowi, że nigdy więcej tego nie zrobię. Ale prawda była taka, że chcieliśmy kolejnego dziecka. Kiedy Rory miał rok, postanowiliśmy zbadać nasze możliwości i rozważyć ryzyko. Ponieważ nie miałam problemów z nadciśnieniem poza ciążą i cieszyłam się ogólnie dobrym zdrowiem, specjalista od zdrowia łożyska i zespołu HELLP powiedział mi, że mam pięć procent szans na ponowne wystąpienie tego zespołu. D’Souza twierdzi, że prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu HELLP w kolejnych ciążach może wynosić od 2 do 27 procent. Dodaj do tego zwiększone ryzyko stanu przedrzucawkowego, przedwczesnego porodu i urodzenia średnio mniejszego dziecka, a także ryzyko rozwoju nadciśnienia i chorób układu krążenia w późniejszym życiu.

Niemniej jednak zaszłam w ciążę latem 2015 roku i weszłam w specjalny program ciążowy skoncentrowany na zdrowiu łożyska w szpitalu Mount Sinai. Począwszy od 12 tygodnia, byłam na aspirynie w niskiej dawce, która, jak się uważa, pomaga w przepływie krwi do łożyska i zapobiega wysokiemu ciśnieniu krwi, i miałam USG z każdą regularną wizytą prenatalną, aby monitorować moje łożysko i wzrost dziecka. Kiedy zbliżałam się do trzeciego trymestru, mieliśmy plan: Jeśli pojawią się jakiekolwiek oznaki naczyniowego uszkodzenia łożyska lub wzrost dziecka nie będzie przebiegał zgodnie z planem, omówimy potrzebę podania leków rozrzedzających krew, aby powstrzymać chorobę; jeśli pojawią się jakiekolwiek z tych oznak lub podwyższone ciśnienie krwi po 34 tygodniu, rozważymy indukcję.

Tak jak w przypadku mojej pierwszej ciąży, czułam się świetnie aż do trzeciego trymestru – ale tym razem byłam o wiele bardziej czujna. Nie miałam tych samych objawów, ale już w 31 tygodniu wiedziałam, że coś jest nie tak. Chociaż nie miałam żadnych klinicznych objawów stanu przedrzucawkowego ani zespołu HELLP, mój lekarz zalecił mi wcześniejsze rozpoczęcie urlopu macierzyńskiego i odpoczynek. W 33 tygodniu zaczęłam odczuwać objawy wysokiego ciśnienia krwi (w tym bóle głowy), ale pozostawało ono w granicach normy. Bóle głowy nasiliły się, wraz z opuchlizną i zmęczeniem. W 36 tygodniu moje ciśnienie krwi zaczęło rosnąć. Lekarz wysłał mnie na czterogodzinne monitorowanie i okazało się, że ciśnienie wzrastało z przerwami; w moim moczu pojawiło się również białko, co nie miało miejsca w mojej pierwszej ciąży. Tym razem zdiagnozowano u mnie stan przedrzucawkowy i następnego dnia rozpoczęto indukcję. Dzięki ścisłej kontroli, mój drugi syn, Archie, urodził się zdrowy, ważąc 6 funtów i 2 uncje, i nie musiał spędzić żadnego czasu na oddziale intensywnej terapii. Pięć dni później wróciłam jednak do szpitala na dwa dni ze stanem przedrzucawkowym po porodzie i zaczęłam przyjmować leki, aby kontrolować ciśnienie krwi. W ciągu dwóch tygodni w pełni wyzdrowiałam i odstawiłam leki. Po raz kolejny czułam się bardzo szczęśliwa, ale mimo wszystko zaniepokojona tymi skomplikowanymi, przerażającymi i wciąż stosunkowo mało znanymi chorobami ciążowymi. Chociaż powiedziano mi, że będę w stanie utrzymać kolejną ciążę (przy ścisłym monitorowaniu i przyjmowaniu leków na ciśnienie krwi), mój mąż i ja zgadzamy się, że jesteśmy niesamowicie wdzięczni za naszych dwóch zdrowych chłopców. Nie będziemy testować tych szans ponownie.

Ogłoszenie

Objawy zespołu HELLP
Skontaktuj się z lekarzem lub udaj się do oddziału porodowego, jeśli doświadczasz któregokolwiek z tych objawów, zwykle po 20 tygodniu.
– Ból głowy, który nie chce ustąpić
– Nudności/wymioty/ niestrawność z bólem po jedzeniu
– Tkliwość brzucha lub klatki piersiowej i ból w prawym górnym rogu (z powodu rozdęcia wątroby)
– Ból ramion lub ból przy głębokim oddychaniu
– Ogólne krwawienie, które nie ustępuje łatwo
– Zmiany w widzeniu
– Obrzęk

Objawy, których należy również szukać, związane ze stanem przedrzucawkowym obejmują:
– Wysokie ciśnienie krwi (powyżej 140/90)
– Białko w moczu

Dowiedz się więcej i zaangażuj się
Preeclampsia Foundation Canada aktywnie poszukuje wolontariuszy, którzy wsparliby jej misję zredukowania chorób i śmierci matek i dzieci spowodowanych stanem przedrzucawkowym, zespołem HELLP i innymi zaburzeniami nadciśnieniowymi w ciąży. Aby uzyskać więcej informacji lub zaangażować się, odwiedź stronę preeclampsiacanada.ca.

Badacze odkrywają kluczowy powód, dla którego u kobiet w ciąży rozwija się depresja
Zalety ciąży: Korzyści zdrowotne dla mamy

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *