Życie z gniewnym, agresywnym lub brutalnym małżonkiem

Powróć do wszystkich artykułów związanych z problemami psychicznymi i emocjonalnymi

Uszy Boga są wyczulone na łzy. Jak matka, która budzi się na dźwięk swojego dziecka, Bóg słyszy krzyki uciśnionych.

By Edward T. Welch

What You Need to Know

To nie powinno się zdarzyć.

Poślubiłeś kogoś, komu ufałeś, i oddałeś się tej osobie. Jak to możliwe, że osoba, której kiedyś powierzyłeś swoje życie, teraz zachowuje się jak osoba, która może odebrać ci życie? Bez względu na to, czy masz do czynienia z nieprzewidywalnym gniewem, czy z jawną przemocą fizyczną, jest to zdrada w najgorszym wydaniu.

To po prostu nie powinno się zdarzyć.

Szybkie przeszukanie Internetu ujawnia, że z pewnością nie jesteś sama. Dwadzieścia pięć procent dorosłych kobiet twierdzi, że doświadczyło przemocy ze strony swojego współmałżonka lub partnera w związku randkowym. Mężczyźni również mogą stać się ofiarami przemocy ze strony współmałżonka. Osiem procent z nich zgłosiło co najmniej jeden taki incydent. Ale ponieważ mężczyźni częściej stosują przemoc wobec kobiet, a kobiety są zazwyczaj słabsze od złych lub agresywnych mężczyzn, ten artykuł jest napisany specjalnie dla kobiet.

Jeśli doświadczyłaś przemocy i żyjesz w strachu, statystyki są niewielkim pocieszeniem. Kobiety, które żyją w identycznych warunkach, nie ochronią cię ani nie dadzą ci nadziei na pokój i pojednanie. Ale liczby przypominają ci, że inni znają ból związany z taką sytuacją życiową i że dostępne są zasoby, aby ci pomóc.

Nie jesteś sama: Są ludzie, którzy chcą pomóc

Gdzie możesz zwrócić się o pomoc? Gdzie możesz znaleźć mądrego przyjaciela, który cię poprowadzi?

Jeśli chodzisz do kościoła, porozmawiaj z pastorem. Jeśli nie chodzisz do kościoła, znajdź go w swojej okolicy. Poszukaj kościoła, którego centrum stanowi Jezus Chrystus i który wierzy w to, co Biblia mówi na Jego temat – że jest On Synem Bożym, który przyszedł na ziemię, umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał i jest dziś żywą i potężną głową swojego kościoła. Znajdź wspólnotę ludzi, którzy czczą tego Jezusa i którzy wyrażają swoje uwielbienie w miłości do siebie nawzajem. Tam znajdziesz nadzieję i kierunek.

Naprawdę nie jesteś sam: Słuchaj Boga, który słyszy

Twoim długoterminowym celem powinno być poznanie Boga osobowego. To nie zmieni w magiczny sposób twojej sytuacji, ale przekonasz się, że poznanie Boga zmienia wszystko. Pomyśl o tym przez chwilę. Jak by to było, gdybyś wiedział, że nie jesteś sam, że jesteś wysłuchany, a Ten, który słyszy, działa w twoim imieniu? To by wiele zmieniło. Zwłaszcza, gdybyś wiedział, że ta osoba jest świętym Królem wszechświata.

Wyzwanie, oczywiście, polega na tym, że w tym czasie w historii nie możesz zobaczyć Boga swoimi oczami. Kiedy pragniesz prawdziwych rąk i nóg do pomocy, wiedza o obecności Boga może wydawać się niewielkim pocieszeniem, ale nie pozwól, aby twoje zmysły cię zwiodły. Boża obecność jest prawdziwą duchową obecnością. Duch Święty to potwierdzi, a „Błogosławieni, którzy jeszcze nie widzieli, a uwierzyli” (Jan 20:29, ESV).

Skąd wiesz, że niewidzialny Bóg wszechświata jest z tobą? Spójrz na dowody z przeszłości. Biblia jest pełna historii o Bogu, który słyszy wołanie swojego ludu i przychodzi mu na ratunek.

W Księdze Rodzaju, pierwszej księdze Biblii, kobieta imieniem Hagar i jej młody syn zostali niesprawiedliwie wysłani z domu i pozostawieni na pustyni na śmierć. Odwróciła się plecami do swojego syna, aby nie musiała patrzeć, jak umiera, i oboje płakali. Myśleli, że są zupełnie sami, ale „Bóg usłyszał głos chłopca, a anioł Boży zawołał do Hagar z nieba i rzekł do niej: 'Co cię trapi, Hagar? Nie bój się, bo Bóg usłyszał głos chłopca, gdzie on jest. W górę! Podnieś chłopca i przytrzymaj go mocno ręką, bo uczynię z niego wielki naród'”. (Rdz 21:17, 18).

Bóg słyszy wołanie uciśnionych

To jest wzór. Uszy Boga są doskonale wyczulone na łzy. Jak matka, która budzi się na dźwięk swojego dziecka, Bóg słyszy płacz uciśnionych.

Widzimy to ponownie, kiedy lud Boży, Izraelici, płakali z powodu swojej niewoli w Egipcie (Wj 2:23, 24). Podobnie jak Hagar, ludzie nie wołali nawet do Boga; oni po prostu płakali, a Bóg ich usłyszał. Niektórzy ludzie słyszą i nic nie robią, ale kiedy Bóg nieba i ziemi słyszy, On działa. Dał Hagar i jej synowi wodę i sprawił, że jej syn stał się ojcem wielkiego narodu. Odpowiedział na wołanie Izraelitów, wybawiając ich z niewoli egipskiej.

Nie myśl więc, że Bóg tylko słucha. Jego słuchanie zawsze wiąże się z działaniem. Możemy nie widzieć wszystkiego, co On robi, ale, nie popełnij błędu, On działa.

Bóg, który słyszy, chce cię słuchać

Bóg chce, abyś kierował do Niego swoje wołania i lęki. Czy wydaje ci się to niemożliwe? Jeśli tak, On pomoże ci znaleźć słowa. Psalm 55 może ci pomóc zacząć.

„Serce moje jest we mnie w udręce; strach przed śmiercią spadł na mnie.
Strach i drżenie ogarniają mnie, a przerażenie ogarnia mnie. I mówię: „O, gdybym miał skrzydła jak gołębica! Odleciałbym i spocząłbym; tak, wędrowałbym daleko; zatrzymałbym się na pustyni; spieszyłbym, aby znaleźć schronienie przed szalejącym wiatrem i burzą… Bo to nie wróg mnie dręczy – wtedy mógłbym to znieść; to nie przeciwnik, który postępuje ze mną bezczelnie – wtedy mógłbym się przed nim ukryć. Ale to ty, człowieku, równy mi, mój towarzysz, mój znajomy przyjacielu.
Byliśmy kiedyś razem na słodkiej radzie; w domu Bożym chodziliśmy wśród tłumu.” (Psalm 55:4-8; 12-14)

Psalm 55 od wieków daje głos ludzkiej zdradzie. Jeśli te słowa pasują do twojego doświadczenia, to jesteś teraz częścią znacznie większej grupy ludzi, którzy śpiewali ten psalm i uczynili go swoim własnym. Jedna osoba w szczególności prowadzi ten śpiew. Tak, król Dawid napisał ten psalm, ale napisał go w imieniu doskonałego Króla, który miał przyjść po nim. To jest psalm Jezusa, a ty uczestniczysz w Jego słowach (przeczytaj Mk 14). On był niewinną ofiarą złych ludzi. Był torturowany i poniósł straszliwą śmierć z ich rąk. Aby stać się częścią Jego chóru, musisz tylko pójść za Nim.

Nie jesteś sam.

Bóg, który słyszy, jest przeciwny niesprawiedliwości

Bóg, który przyszedł na ten świat jako Jezus i doświadczył ucisku i niesprawiedliwości, jest również przeciwny. Kiedy ludzie są uciskani przez tych, którzy mają władzę lub fizyczną siłę, Bóg ogłasza żal i sąd nad ciemiężycielami.

„Biada pasterzom, którzy niszczą i rozpraszają owce mojego pastwiska!” – mówi Pan. Dlatego tak mówi Pan, Bóg Izraela, o pasterzach, którzy opiekują się moim ludem: „Rozproszyliście moją trzodę i wypędziliście ją, i nie doglądaliście jej. Oto Ja was dopadnę za wasze złe czyny – mówi Pan. Wtedy zgromadzę resztkę mojej trzody ze wszystkich krajów, do których ją wypędziłem, i przyprowadzę ją z powrotem do jej owczarni, i będzie płodna i rozmnoży się.” (Jeremiasza 23:1-3)

Nie oznacza to, że powinieneś po cichu się cieszyć: „Tak, proszę bardzo. Pewnego dnia dostaniesz swoje”. Jak zapewne wiesz, kobiety, które są ofiarami, zazwyczaj nie myślą w ten sposób. Bardziej prawdopodobne jest, że czujesz się winna, tak jakbyś w jakiś sposób była przyczyną osądzenia twojego współmałżonka. Ale ani jedna, ani druga reakcja nie jest tym, co Bóg zamierza. On chce, abyś zareagował, polegając na Nim, aby był twoim obrońcą. Chce, abyś ufał, że On słyszy twoje wołanie i będzie działał w twoim imieniu.

Co musisz zrobić

Zmusz się do zrobienia pierwszego kroku.

Najprawdopodobniej jesteś zdrętwiały, przestraszony, zdezorientowany i sparaliżowany. Jeśli to cię opisuje, to możesz znać kilka kroków działania, ale zrobienie jednego z nich będzie wydawało się niemożliwe. Nie ma żadnej sztuczki, aby zrobić pierwszy krok; po prostu musisz to zrobić.

Zacznij od wykonania telefonu do swojego pastora lub przyjaciela. Potrzebujesz pomocy, a rękami i nogami Boga są często przyjaciele, których On powołuje, aby ci pomóc. Szukaj Bożej pomocy u Bożych ludzi.

Masz wiele powodów, dla których nie prosisz o pomoc. Jednym z nich jest to, że nie wiesz dokładnie, jakiego rodzaju pomocy potrzebujesz. Na przykład, nie chcesz, aby ktoś skonfrontował się z twoim mężem, ponieważ boisz się, że jeszcze bardziej się na ciebie zdenerwuje. Nie chcesz odchodzić. Co więc pozostaje do zrobienia? Twoja droga nie jest jasno wytyczona i nie jesteś pewna, co robić dalej. To sprawia, że jeszcze ważniejsze jest, abyś poprosił o pomoc kogoś innego.

Nie pozwól, aby poczucie winy lub wstydu cię sparaliżowało.

Innym powodem, dla którego możesz nie prosić o pomoc jest to, że doświadczasz czegoś wstydliwego. Prawda jest taka, że nie można cię winić za okrutny gniew innej osoby. Nawet jeśli wywołujesz gniew (a to się rzadko zdarza), nigdy nie ma żadnego usprawiedliwienia dla okrucieństwa.

Ujmij to w ten sposób: Nie możesz sprawić, by ktoś inny zgrzeszył. Grzech pochodzi z naszych własnych egoistycznych serc. Twój współmałżonek, kiedy jest grzesznie zły, troszczy się tylko o siebie i swoje własne pragnienia (List Jakuba 1:13-15). Będzie się starał, żeby to brzmiało tak, jakby to była twoja wina – nie ma na świecie kobiety, która byłaby ofiarą, a która nie czułaby, że jest w jakiś sposób winna – ale jego grzech jest tylko jego grzechem.

Znajdź schronienie, jeśli to konieczne.

Jeśli zostałaś fizycznie zraniona przez współmałżonka, a on nadal ci grozi, powinnaś znaleźć ochronę. Jeśli zagrożone są dzieci, jest to bardzo ważne. Każde hrabstwo w Stanach Zjednoczonych posiada infolinię do spraw przemocy domowej, która dostarczy ci zasobów. W miejscowym sądzie można uzyskać nakaz ochrony przed przemocą. Przyjaciele mogą mieć dodatkowy pokój lub dwa. Kiedy będziesz myśleć o tym, jak zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom, znajdź kogoś, kto będzie mógł z Tobą o tym porozmawiać i Cię poprowadzić. Mądrość Boża mówi, że im ważniejsza decyzja, tym ważniejsze jest otrzymanie rady od mądrych ludzi.

Rzeczywistość jest taka, że większość kobiet, które cierpią tak jak ty, nie podejmuje tych kroków. Niektóre, które je podejmują, szybko się z nich wycofują i wracają do krzywdzącej sytuacji. Dlaczego? Strach przed odwetem, strach przed samotnością, miłość do sprawcy, nadzieja, że sprawy w domu się zmienią, i utrzymujące się poczucie winy, które mówi: „To twoja wina”. Są to potężne podrygi, które bardzo utrudniają podjęcie zdecydowanych działań.

Mając to na uwadze, można zauważyć, jak ważne jest słuchanie konsensusu wśród mądrych ludzi wokół ciebie. Jeśli masz obawy i wątpliwości co do ich rad, wyrażaj je.

Rozróżniaj pomiędzy kochaniem współmałżonka a pragnieniem bycia kochanym przez współmałżonka.

To trudne rozróżnienie, ale może przejść długą drogę w kierunku przywrócenia ci zdrowego rozsądku. Czy zauważyłeś, że we wszystkich związkach równoważymy nasze zaangażowanie w miłość z naszym pragnieniem bycia kochanym? Zazwyczaj szala przechyla się na korzyść pragnienia bycia kochanym. Twój cel jest przechylać szalę w kierunku zobowiązania miłość.

To jest sposób unikać bliźniaczych zanieczyszczenia najwięcej związków-złość i strach. Gdy ty potrzebujesz someone więcej niż ty kochasz ten osobę, ty będziesz podatny gniew, ponieważ ty no dostajesz miłości która czuje w ten sposób krytycznego ty. Będziesz również podatny na strach, ponieważ druga osoba ma moc, aby dać lub zatrzymać to, co myślisz, że potrzebujesz.

Gdy ustawisz swój celownik na zaangażowanie w miłość, możliwości są nieograniczone. Miłość daje ci jasność, dzięki której możesz podejmować trudne decyzje w locie. Czy powinieneś mówić głośno, czy być cicho? Miłość może cię poprowadzić bardziej, niż ci się wydaje. Nawet pójście do kogoś innego i poproszenie o radę i pomoc w trudnym związku może być wyrazem miłości. Potrzebujesz pomocy, ponieważ zależy ci na twoim współmałżonku. Jego głupi, samolubny styl życia nie tylko rani ciebie, ale rani też jego, ponieważ jest duchowo autodestrukcyjny. Miłość chce ostrzec głupca. Chce uratować, jeśli to możliwe, osobę autodestrukcyjną od gniewu Bożego.

Miłość może być cierpliwa i życzliwa (1 Kor 13). Potrafi upominać (Kpł 19, 17). Może przeciwstawiać się niesprawiedliwości i konfrontować drugą osobę z jej grzechem (Mt 18, 15-17). Wyzwanie polega na tym, aby utrzymać szalę przechyloną na korzyść miłości.

Możesz to zrobić tylko wtedy, gdy pamiętasz, że Bóg w swojej relacji z tobą zawsze przechyla szalę na korzyść miłości. Bez względu na to, jak moralny byłeś, nie byłeś idealnie wierny Temu, który cię stworzył. Ale zamiast wycofać się w gniewie, Bóg ściga cię nawet wtedy, gdy nie chcesz być ścigany.

Znajdź księgę Ozeasza w swojej Biblii (jest w Starym Testamencie) i przeczytaj trzy pierwsze rozdziały. Zobaczysz obraz Boga jako nieustępliwego kochanka swojego ludu. Chociaż Jego lud wielokrotnie Go odrzuca, On nie rezygnuje z niego ani nie pozwala mu odejść.

W miarę jak poznajesz i doświadczasz Bożej miłości, Twoja miłość do innych stanie się silniejsza niż Twoje pragnienie bycia kochanym. Zaufanie do Bożej miłości uwolni cię, abyś mógł kochać innych tak, jak sam byłeś kochany. Przecież kiedy byliśmy wrogami Boga, On skierował do nas swoje wezwanie miłości (List do Rzymian 5:10). Skoro Bóg nas tak umiłował, powinniśmy oczekiwać, że będziemy mieli możliwość kochać innych w ten sam sposób. Biblia nazywa to zwyciężaniem zła dobrem (Rz 12:20).

Naucz się rozbrajać gniewną osobę.

Wyposażony w miłość masz więcej mocy, niż myślisz. Miłość pochodzi od Ducha Boga żywego, tego samego Ducha, który wskrzesił Jezusa z martwych. Kiedykolwiek spotykasz Ducha w Biblii, spotykasz się z mocą. Moc ta, oczywiście, jest mocą mądrości i miłości, i są chwile, kiedy może ona rozbroić rozgniewanego człowieka.

Z powodu nieograniczonych możliwości miłości, pozwól mądrym przyjaciołom na burzę mózgów i wspólną modlitwę. Oto kilka rzeczy, które Duch mocy może ci pomóc zrobić, gdy masz do czynienia ze złym współmałżonkiem:

  • Zapytaj go, dlaczego uważa cię za wroga.
  • Wyjdź z domu, gdy jest grzesznie zły.
  • Pójdź i uzyskaj pomoc, zamiast być uciszonym przez swój wstyd i jego groźby.
  • Przyjmij odpowiedzialność za swoje własne grzeszne reakcje, a nie przyjmuj odpowiedzialności za jego reakcje.
  • Powiedz mu, jak to jest być odbiorcą jego gniewu i nienawiści. Gniewni ludzie są ślepi na to, jak ranią innych.
  • Pytaj go, czy myśli, że ma problem.
  • Mów z pokorą, która jest potężniejsza niż gniew. W razie wątpliwości możesz zapytać, co według niego zrobiłeś, że było źle. Nie musisz bronić swojej reputacji przed nim.
  • Jeśli twierdzi, że chce się zmienić, zapytaj go, jakie kroki podejmuje, aby się zmienić.
  • Pamiętaj o Jakubie 4:1-2. Jesteś świadkiem, jak jego samolubne pragnienia wpadają w amok. Uważaj, abyś nie stał się naśladowcą takiego zachowania.
  • Nie minimalizuj jego destrukcyjnego zachowania. Grzeszny gniew nazywany jest nienawiścią i morderstwem (Mateusza 5:21, 22).
  • Przeczytaj Księgę Przysłów, podkreślając wszystkie powiedzenia dotyczące gniewu. Przysłowia takie jak „nieostrożne słowa przeszywają jak miecz” potwierdzą twoje doświadczenia (Przysłów 12:18).
  • Pamiętaj, że możliwe jest pokonanie zła dobrem.

To jest tylko szkicowa lista. Szczegóły będą musiały zostać dopracowane w Twojej wspólnocie doradców. Jakie masz gwarancje? Bóg nie gwarantuje chwilowego spokoju i ciszy, za którymi być może tęsknisz; zamiast tego obiecuje ci coś o wiele bardziej trwałego. Obiecuje, że kiedy nawrócisz się i zaufasz Jezusowi Chrystusowi, staniesz się bardziej podobny do Niego; że Jego Duch pomoże ci kochać bardziej, niż sam potrzebujesz być kochany; że Bóg będzie z tobą, wysłucha cię i będzie działał w twoim imieniu; i że chociaż Duch Boży jest tym, który zmienia serca, ty masz większą moc, niż zdajesz sobie sprawę – moc, aby zarówno poznać, jak i promować pokój.

Często zadawane pytania

Czy odejście, nawet jeśli mój mąż jest agresywny, jest złe? Czy małżeństwo nie jest trwałym zobowiązaniem?

Biblia podkreśla, że małżeństwo jest przymierzem, które nie powinno być zerwane, chyba że za pozwoleniem Boga (Ewangelia wg św. Mateusza 19:6). Czy masz pozwolenie, kiedy dochodzi do przemocy w rodzinie? Wiedz to na pewno: Bóg sprzeciwia się takiemu złu i zamierza troszczyć się o uciśnionych (Jeremiasza 23:1-3). Taką troskę można czasem znaleźć, znajdując miejsce schronienia i ochrony. Jeśli musisz odejść i szukać bezpieczeństwa, to niekoniecznie jest to pierwszy krok w kierunku rozwodu. Lepiej rozumieć to jako wyraz nadziei i pragnienia zmiany w relacji małżeńskiej.

Masz rację, że te decyzje są trudne. Dlatego poproś o pomoc. Poproś swojego pastora, aby poprowadził cię w wiedzy o tym, co mówi Bóg.

Czy źli mężczyźni mogą się zmienić?

To pytanie można usłyszeć na dwa sposoby. Po pierwsze: „Chcę związku. Czy mój współmałżonek może się zmienić?”. Odpowiedź brzmi: tak, absolutnie! Bóg zmienia wszystkie rodzaje ludzi. Jeśli On może zmienić nas, kiedy widzimy, że nasze serca są skłonne do egoizmu i szybko oddalają się od zaufania Mu, to z pewnością może zmienić ludzi, którzy są tacy jak my.

Prawdopodobnie już wierzysz, że Bóg ma moc zmienić każdego. Twoją największą walką będzie pokładanie nadziei w Bogu bardziej niż w tym, że twój mąż się zmieni. Kiedy pokładasz swoją nadzieję w Bogu, żyjesz na skale. Kiedy pokładasz swoją nadzieję w osobie, poczujesz się jak tratwa ratunkowa puszczona luzem na otwartym morzu.

Po drugie, to pytanie może dotyczyć procesu zmiany. Może naprawdę chcesz powiedzieć coś takiego: „Mój mąż tyle razy obiecywał, że się zmieni, a my ciągle jesteśmy w tym samym miejscu. Czy on może się zmienić, czy może jest jakiś głębszy problem?”. Grzech jest trudny do porzucenia, po części dlatego, że go lubimy. W przypadku nadużywania gniewu, osoba gniewająca się może lubić poczucie władzy i kontroli. Jeśli twój mąż mówi, że chce się zmienić, powinien mieć plan. Ten plan powinien zawierać co najmniej następujące rzeczy:

  • Odpowiedzialność: Musi być chętny i zdolny do otwartego mówienia o swoim grzesznym zachowaniu innym, którzy mogą mu pomóc
  • Spowiedź: Musi być w stanie zrozumieć i wyznać, że jego gniew był destrukcyjny, uznać, że jego zachowanie jest ostatecznie przeciwko Bogu i nauczyć się nienawidzić swojego grzechu.
  • Wzrost w poznaniu prawdziwego Boga: Wszystkie najlepsze intencje nie wystarczą, aby doprowadzić do głębokiej zmiany. Prawdziwym problemem gniewnych mężczyzn jest ich arogancja i „nienawiść do Boga” (czytaj List Jakuba 4:1-10), w którym to przypadku muszą oni zarówno wyznać swój grzech przeciwko Bogu, jak i rozpocząć kurs poznawania i bania się Go.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *