Jak zdecydować się na specjalizację?
Dla mnie, dużym punktem decyzyjnym w szkole medycznej było to, czy pójść na medycynę wewnętrzną i zrobić stypendium pulmonologiczne, czy zamiast tego pójść na anestezjologię. Fakt, że autentycznie lubiłem przebywać na sali operacyjnej, był czynnikiem decydującym. Kiedy podaję pacjentowi lek przez kroplówkę, zaczyna on działać szybko i nie muszę czekać do następnej wizyty w klinice, aby dowiedzieć się, czy zadziałał.
Lubię zarządzać drogami oddechowymi i umieszczać igły w naczyniach krwionośnych, a także lubię być w „kokpicie” znieczulenia, nawigując kursem pacjenta przez indukcję, podtrzymanie i wynurzenie. Mam szczęście pracować z wybitnymi zespołami chirurgów, pielęgniarek i techników. Z biegiem czasu dobrze się poznajemy, a społeczność sali operacyjnej stanowi wygodny rodzaj rodzinnej więzi. Mam przyjemność skupiania się na jednym pacjencie i jednej procedurze na raz, bez ciągłej presji harmonogramu wizyt w biurze.
Na horyzoncie pojawiają się jednak ciemne chmury dla anestezjologii. Moja grupa praktykuje w modelu wyłącznie lekarskim, bardziej powszechnym na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie jeden anestezjolog pozostaje osobiście z każdym pacjentem przez cały czas trwania zabiegu. Ten model prawdopodobnie nie będzie finansowo zrównoważony w czasie.
Tak jak pielęgniarki domagają się niezależnej praktyki, pielęgniarki-anestezjolożki twierdzą, że mogą znieczulać równie dobrze i taniej niż ja. Jest prawdopodobne, że coraz więcej praktyk anestezjologicznych będzie się przenosić do modelu zespołu opieki, w którym anestezjolodzy nadzorują pielęgniarki anestezjologiczne i asystentów anestezjologów. Niektóre szpitale, w których stany na to pozwalają, już teraz zezwalają pielęgniarkom-anestezjologom na prowadzenie praktyki bez nadzoru anestezjologa. Należy być przygotowanym na presję na obniżenie stawek, jeśli te trendy się utrzymają.
Wielu anestezjologów rozszerza swoje pole działania poza salę operacyjną i bardziej angażuje się w opiekę nad pacjentem przed i po operacji. Inni są aktywne w sali operacyjnej i przywództwa szpitala, i wracają do szkoły dla MBA lub MHA stopni. Możesz chcieć rzucić okiem na informacje o rosnącej roli anestezjologów w inicjatywie okołooperacyjnego domu chirurgicznego, prowadzonej przez American Society of Anesthesiologists.
Mój syn, tak się składa, jest studentem medycyny, który właśnie skończył drugi rok. Nie mam pojęcia, jaką dziedzinę wybierze. Powiedziałem mu te same rzeczy, które powiedziałbym każdemu innemu studentowi medycyny:
Nie próbuj wybierać swojego pola zbyt wcześnie. Zachowaj otwarty umysł, ponieważ tak naprawdę nie będziesz miał żadnego pojęcia, co znajdziesz najbardziej interesujące, dopóki nie zrobisz sobie drogi przez kliniczne rotacje.
Nie trać zbyt wiele czasu na myślenie o pieniądzach lub stylu życia. Żaden styl życia nie jest wystarczająco przyjemny, jeśli nadal musisz spędzać dni, wykonując pracę, której nie lubisz. Szczerze mówiąc, jeśli chciałeś się wzbogacić, powinieneś był pójść do bankowości inwestycyjnej.
Jeśli nie lubisz medycyny teraz, nigdy jej nie polubisz. Zrezygnuj, zanim zaczniesz rezydenturę, i zrób coś, co chcesz robić, a nie to, co myślałaś, że uszczęśliwi twoich rodziców.
Jeśli jesteś jak mój mąż i ja, a bycie lekarzem to jedyna praca, jakiej kiedykolwiek chciałaś, bądź wdzięczna! To wspaniały i honorowy zawód, a także jeden z niewielu, w których ceni się dojrzałość i doświadczenie. I feel at the peak of my game these days, while in Silicon Valley or pro sports they’re past their prime at 35.
It’s an honour and a privilege to take care of another human being. Zawsze o tym pamiętaj, niezależnie od tego, jakie pole uprawiasz, i proszę przyjmij moje najlepsze życzenia sukcesu w swoich przyszłych przedsięwzięciach.
Karen S. Sibert jest anestezjologiem, który bloguje w A Penned Point. Ten artykuł pierwotnie ukazał się w in-Training.
Image credit: .com