Covid-19 wprowadził bezprecedensowy chaos w sezonie futbolowym 2020, rzucając wyzwanie niektórym konferencjom, zagradzając drogę innym i pakując konsekwencje w całym spektrum.
Pandemia spowoduje spustoszenie w budżetach, wpłynie na rekrutację, zmieni dynamikę draftu NFL i wpłynie na składy FBS na wiele lat.
Inne implikacje są tylko słabo wykrywalne – hałas w tle dla największego wybuchu tego sportu.
Długoletni obserwatorzy, na przykład, zastanawiają się, czy pandemia może wywołać kolejną falę wyrównywania konferencji.
Czas z pewnością sugeruje taką możliwość:
Ekosystem sportu doświadczył wydarzenia zakłócającego, ponieważ Big Ten, Pac-12, Big 12 i SEC przygotowują się do negocjowania nowych umów dotyczących praw medialnych w pierwszej połowie dekady.
Ale Hotline nie wierzy, że wyrównywanie jest w toku.
Jesteśmy przekonani, że to już się dzieje – tylko nie w takiej formie, jakiej jesteśmy uwarunkowani oczekiwać.
Ta iteracja wyrównania jest bardziej reaktywna niż proaktywna, bardziej subtelna niż jawna.
To zmiana tektoniczna napędzana przez presję pandemiczną, a nie zmiany w krajobrazie medialnym.
A w samym sercu rekalibracji jest oczywiście Big 12.
Konferencja, która była niepewna dekadę temu … która została najechana (Kolorado i Nebraska) i prawie zatarta … która ma tylko 10 członków i nie ma dedykowanej sieci telewizyjnej …
Konferencja, która zawsze wydaje się podlegać ekonomicznym i egomaniackim kaprysom tylko jednego uniwersytetu.
W ciągu ostatnich sześciu tygodni, Big 12 przechyliła się na prawo – na południowy wschód.
Trzy silne konferencje, które wciąż stoją, nie są „zamknięte w biodrach”, powiedział niedawno komisarz Big 12 Bob Bowlsby. Ale wyraźnie widać, że trzymają się za ręce, kopią i zwracają się w stronę burzy.
„Myślę, że de-facto, jesteśmy w tym razem”, dodał Bowlsby. „Będziemy nadal regularnie ze sobą rozmawiać.”
I w ten sposób środek ciężkości sportu przesuwa się dalej na wschód i głębiej na południe.
A co jeśli ta wspólnota jest pierwszym, subtelnym krokiem w następnej rundzie realignmentu – ruchem, który staje się oczywisty dopiero z perspektywy czasu?
Dla jasności: nie sugerujemy, że zbliża się fizyczna fuzja trzech konferencji, ani nie przewidujemy, że ostatecznym rezultatem będzie 16-zespołowa super-konferencja.
Ta wersja wyrównania jest mniej fizyczną restrukturyzacją sportu, a bardziej psychologiczną, napędzaną priorytetami zmianą.
To wspólna pasja (dla futbolu) łącząca się z porównywalnymi poziomami tolerancji ryzyka (dla Covid-19), zwieńczona rosnącym komfortem międzykonferencyjnym (dla prezydentów).
To napar z mocą przetrwania.
Może doprowadzi do tego, że trzy konferencje staną się bardziej zgodne w sprawach legislacyjnych NCAA.
Może to prowadzi do sojuszu harmonogramu między trzema, przez które każda drużyna gra dwa lub trzy mecze w sezonie przeciwko rówieśnikom z innych.
Może to jest tak proste, jak coroczny wczesno-wrześniowy triple-header, który wysysa sportowy zapas tlenu w weekend pokazowy.
A może doprowadzi to do stałego dołączenia Notre Dame do ACC w futbolu, wzmacniając tę ligę, a jednocześnie podcinając Big Ten.
Może to konsorcjum trzech konferencji, które maksymalizuje trzeci poziom, cyfrowe lub multimedialne prawa każdej szkoły.
Może będzie to masowa kampania brandingowa, która wychwala zalety południowego futbolu.
Jasne, to wszystko wydaje się być wielkim, być może nieprawdopodobnym skokiem w stosunku do obecnego stanu rzeczy.
Ale połącz obecne wyzwania stawiane przez Covid-19 z nadchodzącą rzeczywistością negocjacji praw medialnych i prawdopodobieństwem ekspansji College Football Playoff – połącz to wszystko w tym pięcioletnim oknie, a gruntowne zmiany wydają się być nieuniknione.
„To będzie świat, w którym każdy chce stworzyć więcej wartości”, wyjaśnił jeden z przedstawicieli branży.
Dlaczego nie moglibyśmy wyłonić się z formą wyrównania, z głębszym wyrównaniem pomiędzy ACC, SEC i Big 12.
Najpopularniejsze stany w tym ogromnym kawałku ziemi, Teksas i Floryda, są już domem dla dwóch z trzech konferencji.
Cokolwiek by się nie działo w wyniku tej subtelnej południowej koalescencji, nie jest to dobra wiadomość dla Big Ten, a jeszcze gorsza dla Pac-12.
Wielka Dziesiątka walczy o to, by zatrzymać rodzimych rekrutów z południa, a prawdopodobieństwo spowolnienia tego przepływu wydaje się coraz mniejsze.
Ale Big Ten, ze swoją bazą ludności i sympatią fanów, ma zasoby, aby utrzymać się na powierzchni.
Pac-12 nie, przynajmniej bez doniosłej zmiany w przyszłych strumieniach przychodów.
Odłóżmy na bok krótkoterminowe wyzwania, spójrzmy w przyszłość, a główną konsekwencją zakłóceń Covid może być zwiększona izolacja od rówieśników z Power Five.
Od lat spekuluje się na temat konwergencji najbardziej wysuniętych na zachód konferencji sportowych.
O tym, jak ośmielona Big 12 spróbuje najechać na wrażliwą Pac-12.
Albo Pac-12 podejmie kolejną szarżę na najlepsze programy Big 12.
Albo, jak zasugerował Hotline, konferencje tworzące strategiczny sojusz harmonogramu, który wypełniłby każde okno telewizyjne od 12:00 do 22:30 na wschodzie.
Ta możliwość czuje się znacznie bardziej odległe niż dwa miesiące temu, podobnie jak potrzeba Big 12 do wezwania Pac-12 z jakiegokolwiek powodu.
To ma przyszłych partnerów wszystkie wyłożone – 28 z ’em, w rzeczywistości (a może 29) – nawet jeśli niewiele osób obecnie sobie sprawę i nikt nie zaczął mówić o tym.
Wspieraj Hotline: Kilka artykułów Hotline pozostanie darmowych każdego miesiąca (podobnie jak newsletter), ale aby uzyskać dostęp do całej zawartości, będziesz musiał się zapisać. I’ve secured a rate of $1 per week for a full year or – introductory offer alert! – tylko 99 centów za pierwszy miesiąc, z możliwością anulowania w dowolnym momencie. Kliknij tutaj. I dzięki za twoją lojalność.