Rano 14 października 1964 roku Martina Luthera Kinga, śpiącego w pokoju szpitalnym w Atlancie po zameldowaniu się na odpoczynek, obudził telefon od jego żony, Coretty Scott King, informujący go, że otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Chociaż wiele osób w Stanach Zjednoczonych i za granicą chwaliło ten wybór, segregacjonista Eugene „Bull” Connor nazwał go „skrobaniem po dnie beczki” („Cheers and Scorn”). Wręczając nagrodę Kingowi w Oslo, w Norwegii, w grudniu tego samego roku, przewodniczący Komitetu Noblowskiego pochwalił go za to, że jest „pierwszą osobą w świecie zachodnim, która pokazała nam, że walka może być prowadzona bez przemocy. Jest on pierwszym, który urzeczywistnił przesłanie miłości braterskiej w trakcie swojej walki i zaniósł to przesłanie do wszystkich ludzi, do wszystkich narodów i ras” (Jahn, „Prezentacja”, 332).
Nagroda Nobla została ufundowana w 1895 roku przez Alfreda Nobla, szwedzkiego przemysłowca i wynalazcę dynamitu. Coroczne nagrody w dziedzinie fizyki, chemii, medycyny, literatury i pokoju rozpoczęły się w 1901 roku. Zwycięzca Nagrody Pokoju jest wybierany przez komitet powołany przez norweski parlament spośród nominacji przedstawionych przez poprzednich zwycięzców i inne wybrane osoby. King został nominowany przez American Friends Service Committee, który otrzymał nagrodę w 1947 roku.
King wyruszył do Oslo 4 grudnia 1964 roku, zatrzymując się na trzy dni w Londynie, aby wygłosić kazanie w Katedrze Świętego Pawła i spotkać się z liderami społeczności pokojowej. W podróży towarzyszyła mu grupa pracowników Southern Christian Leadership Conference (SCLC) oraz członkowie jego rodziny. King przyjął nagrodę 10 grudnia, w imieniu tysięcy ludzi z ruchu na rzecz praw obywatelskich, którzy stanowili to, co nazwał „potężną armią miłości” (King, „Mighty Army of Love”). Nagrodę nazwał „głębokim uznaniem, że niestosowanie przemocy jest odpowiedzią na kluczowe polityczne i moralne pytania naszych czasów: potrzebę przezwyciężenia przez człowieka ucisku i przemocy bez uciekania się do przemocy i ucisku” i omówił sposoby przezwyciężenia zła niesprawiedliwości rasowej, ubóstwa i wojny (King, Przemówienie z okazji otrzymania Pokojowej Nagrody Nobla, 106).
Uznając, że SCLC odegrało tylko jedną rolę w ruchu, King podzielił się nagrodą pieniężną w wysokości 54 000 dolarów z wiodącymi grupami praw obywatelskich, przekazując 25 000 dolarów Gandhi Society for Human Rights, 12 000 dolarów SCLC, a pozostałą kwotę podzielił między Congress of Racial Equality, National Association for the Advancement of Colored People (NAACP), NAACP Legal Defense and Educational Fund, National Council of Negro Women, National Urban League i Student Nonviolent Coordinating Committee.
King był fetowany na imprezach w Europie i w kraju, gdzie chwalił wolontariuszy ruchu, którzy nigdy nie zostali publicznie docenieni, ale byli kluczowi dla sukcesu walki bez przemocy. King opisał nagrodę jako przypomnienie dla pracowników ruchu praw obywatelskich, że „fala opinii światowej jest na naszą korzyść” i zobowiązał się do „jeszcze cięższej pracy, aby pokój i braterstwo stały się rzeczywistością” (King, „Mighty Army of Love”; King, 27 stycznia 1965). Kiedy w kwietniu 1967 roku King zdecydował się wystąpić przeciwko wojnie w Wietnamie, zastanawiał się nad tą obietnicą, nazywając nagrodę „zleceniem”, które wymagało od niego wyjścia „poza narodowe lojalności”, aby opowiedzieć się za pokojem (King, „Beyond Vietnam”, 145).
.