Kiedyś prawie zobaczyłem Violent J Insane Clown Posse nago.
W 2013 roku pracowałem jako publicysta ICP. Byliśmy w L.A. robiąc trasę prasową, aby promować ich program telewizyjny Fuse, Insane Clown Posse Theater. To byłem ja, Shaggy, Violent J i ich asystent Chop. Właśnie dotarliśmy do naszego hotelu w Beverly Hills, a J postanowił udać się do swojego pokoju hotelowego, zamiast dołączyć do nas na kolację. Kupiłem mu więc sałatkę i skrzydełka z kurczaka bez kości w knajpce przy drodze. Podeszłam do jego drzwi z jedzeniem i zapukałam. Nie było odpowiedzi. Zapukałem ponownie. Głośniej. Nadal nie było odpowiedzi, ale usłyszałem mamrotanie za drzwiami. Mijały sekundy. Wciąż nic. Walnąłem w drzwi. Mocno. Drzwi otworzyły się tylko na pęknięcie.
„Zostaw to za drzwiami! Jestem NAAAAAKEEEEEEEEEED!” Głos Violent J’a huczał na korytarzu eleganckiego hotelu Sofitel w Beverly Hills, sprawiając, że przynajmniej jeden współbiesiadnik otworzył swoje drzwi, by ocenić zamieszanie. Zostawiłem jedzenie przy drzwiach i uciekłem. Nikt nie powiedział, że praca w rock and rollu jest wspaniała.
Lata później, nadal śledzę Violent J i Shaggy 2 Dope. Nigdy nie wiadomo, co knują niegodziwe klauny w namiocie mrocznego karnawału. I mimo, że ten rok był do dupy dla większości, okazuje się, że ICP byli do przodu. Nie tylko plany na 21 Gathering of the Juggalos zostały zamknięte zanim wiele innych festiwali ogłosiło ich odwołanie, ale również długo oczekiwana trasa Wicked Clowns from Outer Space 2 została przełożona z powodu COVID. Zabawna rzecz się wydarzyła – w świecie, który oszalał, nagle ICP wyglądało jak jedna z najbardziej przyszłościowych grup w branży. Pozytywne memy i komentarze pojawiły się w całym Internecie, niektóre artykuły nazywały nawet ICP „woke”. Na początku tego roku udzielili wywiadu, w którym przyznali, że niektóre z ich starszych tekstów są problematyczne z powodu gejowskich obelg. Stali się nawet nieprawdopodobnie modni tego lata, kiedy jedna z ich starych koszulek ICP – która przedstawia klauna palącego i rozrywającego flagę Konfederacji pod napisem „Fuck Your Rebel Flag!” – stała się bestsellerem pośród tak zwanej „kontrowersji” związanej z usuwaniem przestarzałych pomników z Południa.
Spotykamy się w domowym studiu Violent J’a, położonym na obrzeżach Metro Detroit, gdzie J siedzi z Ryanem Gibsonem, lepiej znanym jako Str8jaket, producentem wewnętrznym Psychopathic Records. Razem pracują nad utworem z nadchodzącego piątego albumu „Joker’s Card of the Second Deck”. (Większość albumów ICP obraca się wokół postaci takich jak „The Ringmaster” i „Fearless Fred Fury” i są określane jako „Joker’s Cards”. I, nie, Juggalos, nie dowiedziałem się, jak nazywa się Karta Jokera. Przepraszam. Ale próbowałem.)
Mogę zaświadczyć na podstawie małej próbki, którą dostałem w studio tego dnia, że nadchodząca Joker’s Card zawiera ten głęboki Dark Carnival wicked shit funk, który zainspirował pokolenia Juggalos do malowania twarzy, rzucania lub w inny sposób cieszenia się Faygo i, co najważniejsze, dbania o siebie nawzajem. Udajemy się do jamy Violent J’a, która jest wypełniona pamiątkami po wrestlingu – to męska jaskinia artysty, który spędził swoją młodość próbując spotkać wrestlerów na stadionach w Detroit.
„J i Shaggy są jacy są?”
To pytanie dostaję cały czas od Juggalos i nie-Juggalos. Szczerze mówiąc, ICP zawsze przypominali mi Pet Shop Boys, z głośniejszym, odważniejszym Violentem J jako Neilem Tennantem i szybkim, sympatycznym Shaggym jako Chrisem Lowe. Razem zarobili mnóstwo pieniędzy – zwłaszcza w latach 90-tych. Ale to było wtedy, teraz jest teraz. A Klaunom daleko do retro.
„Pamiętam, jak rozmawialiśmy z Joey’em w studiu i zastanawialiśmy się 'Czy chcemy po prostu robić nostalgię? Czy chcemy po prostu robić 'Chicken Huntin'?” mówi Violent J. „Czy też chcemy nadal kopać tyłki, jakbyśmy byli tutaj, konkurując z dzisiejszą muzyką? Wciąż jesteśmy głodni.”
Przed pandemią, ICP mieli jedne ze swoich najbardziej ambitnych pomysłów od czasów ich świetności w latach 90-tych. Planowali serię jednonocnych koncertów na całym świecie, podczas których na każdym koncercie zbierałeś monetę. Ten, kto zbierze każdą monetę, otrzyma kartę identyfikacyjną ze zdjęciem, która nada mu status „ultra-żywego potwora Juggalo”, co da mu dożywotnią zniżkę na towary i wcześniejszy dostęp do koncertów ICP. I zanim COVID-19 sprawił, że artyści grający w domach za pośrednictwem livestreamu stali się powszechnym zjawiskiem, ICP wpadło na pomysł sprzedawania biletów na pełnoprawny koncert Insane Clown Posse – z Faygo włącznie – w salonie Violent J’a. (Zmieniona, zmieniona przez pandemię wersja nadal ma miejsce w październiku jako podwórkowe ognisko w domu Violent J’a, nazwane ICP’s Wicked Campfire Stories, wraz z serią livestreamów nazwanych ICP’s House Party Peep Show.)
„Mieliśmy wystąpić w moim salonie, psie!” ryczy J, wciąż wściekły o pieprzoną pandemię. „Teraz to nie brzmi jak gówno, ale wyobraźcie sobie, że przed pandemią ICP robi prawdziwy koncert z inscenizacją, światłami, dźwiękiem, wszystko z mojego salonu. Streaming!”
Shaggy jest trochę jak Cichy Bob. Nie mówi tak dużo, ale kiedy mówi, to się liczy.
„Wiemy, że wiele osób miało plany i zostały one zamknięte przez pandemię. Czy to jest do bani? Tak, kurwa, tak, jest do dupy” – mówi Shaggy. „Ale w tym samym czasie, to zmusiło nas do myślenia poza schematami. To znaczy, nie bądźmy frontmanami. Ta pandemia nigdzie się nie wybiera. Więc staramy się robić to, co robimy w pomysłowy sposób. W stylu pandemicznym.”
Oprócz pracy nad nadchodzącą Kartą Jokera, duet jest zajęty filmowaniem spersonalizowanych wiadomości w ramach usługi Custom Clown Clips, robiąc wszystko, od oświadczyn małżeńskich po życzenia urodzinowe. Ale często otrzymują prośby, które sięgają znacznie głębiej. Weźmy na przykład Aarona, który kilka lat temu poszedł na Gathering of the Juggalos i świetnie się bawił. Staje się to nieco bardziej przejmujące, gdy dowiadujesz się, że Aaron jest sparaliżowany od szyi w dół i żyje z nieuleczalnym guzem mózgu.
„Nie jestem pracownikiem socjalnym. Przez połowę czasu nie wiem, co powiedzieć. Przez trzy godziny chodziłem po kuchni”, mówi Violent J. „Psie, co powiesz, żeby rozweselić kogoś, kto jest sparaliżowany od szyi w dół i żyje z guzem mózgu? Przez cały dzień spotykamy się z Juggalos, którzy zawsze mówią to samo: 'Moim marzeniem jest pojechać na Gathering'. A potem masz Aarona, który chciał jechać na Gathering w 2017 roku, który jest unieruchomiony od szyi w dół, a mimo to pojechał. Ten człowiek mógłby poprowadzić seminarium o tym, jak żyć.”
Nowa Joker’s Card to najnowszy album w trwającym mitologii Mrocznego Karnawału Clownów. Niegdysiejszy producent ICP, Mike E. Clark, który w zasadzie zapoczątkował horrorcore’owe brzmienie ICP w latach 90-tych, ma na albumie kilka vintage’owych bitów. Wieloletni producenci Juggalo, tacy jak Mike Puwal, Str8jaket, Kuma i pochodzący z Florydy Devereaux również pojawiają się na tym jeszcze niekompletnym LP. Zrobili oni również kilka kawałków z Alien Ant Farm, co najwyraźniej wyszło im na dobre. „Myślę, że ta karta Jokera jest najfajniejsza od 15 lat,” mówi Violent J. „To moja ulubiona karta Jokera numer dwa wszech czasów – wygląd, charakter, brzmienie, sposób w jaki zostanie zaprezentowana. Nikt się tego nie spodziewa.”
Chociaż patrzą w przyszłość na życie po „nowej normalności” pandemii, rok 2020 jest dla duetu rokiem dwudziestych rocznic. Dwie dekady temu, Psychopathic Records zaprezentowało pierwszy w historii Gathering of the Juggalos w Novi, Michigan, i wydało podwójny album Bizaar/Bizzar. Ale najbardziej niesławne jest to, że to już dwie dekady ich głośnej kłótni z Eminemem. Współpracownik ICP wdał się w sprzeczkę ze świeżo upieczonym Marshallem Mathersem w okolicach Detroit. Pojawiały się kolejne dissy, ale beef został zniwelowany, kiedy zmarły Proof zaprosił ekipę Psychopathic Records na towarzyski mecz kręglarski ICP vs. D12. (Dla przypomnienia, D12 wygrało.)
Violent J pozostaje niepokorny w stosunku do tego, co stało się ze Slim Shady, ale mówi, że jest „szczęśliwy, że nikt nie ucierpiał.”
„Nie żałuję tego, ponieważ to była historia hip-hopu w ,” mówi. „Ale to znaczyło dla nas tak wiele, kiedy Proof zgasił beef. Przyszedł do biura, położył wers i dał nam shout-out. To było dope. Nie pytaliśmy go: 'Czy Eminem wie, że tu jesteś?', bo to nie miało znaczenia. Wystarczyło, że Proof przyszedł.”
Opuścili pogrzeb Proofa, mimo że chcieli na niego pójść, ponieważ nie chcieli ryzykować zdenerwowania Eminema, który właśnie stracił swojego najlepszego przyjaciela. Lata później, Em wymienił ICP w The Marshall Mathers LP 2 („Co za pieprzony zaszczyt!” wykrzyknął Violent J.)
Czy kiedykolwiek zaprosiliby Eminema do zagrania na Gathering?
„Oh, człowieku. Zaprosiłbym Eminema na kolację do mojego domu. Ale on wyprzedaje stadiony na całym świecie – tak naprawdę nie potrzebuje Gathering” – mówi Violent J. „Ale bardzo chcielibyśmy zrobić z nim piosenkę. Byłoby super.”
Więc Clowns są w porządku. Wciąż są Violent J i Shaggy 2 Dope, tylko trochę starsi i dużo mądrzejsi niż byli, kiedy byli młodymi gniewnymi, zaczynającymi z tym niegodziwym gównem.
„Sztuczka polega na tym, że po 30 latach w grze, ludzie, którzy obserwują nas w tym przemyśle mówią 'Człowieku, oni wciąż robią to z tym gównem'”, mówi Violent J. „’Wciąż robią rzeczy, których nikt inny nie robi.”