„Słowo 'kościół' oznacza, że musisz założyć niewygodne buty, siedzieć prosto i słuchać nudnych, staroświeckich hymnów” – powiedział Matthew Hedstrom, profesor religii na Uniwersytecie Wirginii. „Duchowość jest postrzegana jako większa, swobodniejsza arena do badania wielkich pytań”.
Ponieważ ponad 92 procent religijnie afiliowanych Amerykanów identyfikuje się obecnie jako chrześcijanie, większość „duchowych, ale niereligijnych” ludzi wywodzi się z tej tradycji. Termin SBNR pojawił się na początku XXI wieku, gdy popularne stały się randki internetowe. „Musiałeś określić swoją religię, musiałeś zaznaczyć jakieś pole” – powiedziała mi Hedstrom. „’Duchowy, ale nie religijny' stało się fajną kategorią, która mówiła: 'Nie jestem ateistą o zimnym sercu, ale nie jestem też moralizatorską, pruderyjną osobą. Jestem miły, przyjazny i uduchowiony – ale nie religijny.”
Religia – często całkowicie określana przez twoich rodziców – może mieć kluczowe znaczenie dla tego, jak postrzegają cię inni i jak ty sam siebie postrzegasz. Wyobraź sobie, zaproponował Hedstrom, że od urodzenia rodzice mówili ci, że jesteś włoskim katolikiem, mieszkającym we włosko-katolickiej dzielnicy w Filadelfii. „Nie budziłbyś się codziennie rano, zastanawiając się, kim jestem i w co mam wierzyć?”. To byłoby już przesądzone. Młodzi ludzie dzisiaj, powiedziała Emma podczas naszej rozmowy, „wybierają rodzaje społeczności, które pasują do ich wartości,” a nie trzymają się wyborów swoich rodziców.
„Duchowość jest również terminem, którego ludzie lubią używać,” powiedział Kenneth Pargament, profesor, który bada psychologię religii na Bowling Green State University. „Ma wszystkie te pozytywne konotacje posiadania życia ze znaczeniem, życia z pewną świętością – masz pewną głębię tego, kim jesteś jako istota ludzka”. Jako osoba duchowa, nie przyjmujesz ślepo wiary przekazanej przez rodziców, ale też nie odrzucasz całkowicie możliwości istnienia siły wyższej. Ponieważ termin „duchowy” obejmuje tak wiele, może być czasami przyjmowany przez ludzi, których większość uważa za ateistów. Podczas gdy piętno wokół ateizmu jest ogólnie mniej intensywne niż kiedyś, w pewnych społecznościach, Hedstrom powiedział mi, „powiedzieć, że jest się ateistą, to nadal powiedzieć, że nienawidzi się szczeniaków”. Jest to tabu, które może w zrozumiały sposób postawić ateistów, z których wielu postrzega swoje poglądy jako ciepłe i otwarte, w defensywie. Słowo „duchowy” nie ma takiego bagażu.
Dla ludzi, którzy zmagają się z wiarą, przyjęcie słowa „duchowy” może również pozostawić kluczowe drzwi otwarte. Członek Masthead, Hugh, nazywa siebie „duchowym”, ale postrzega to określenie bardziej jako nadzieję lub życzenie niż prawdziwą wiarę. „Mam nadzieję, że istnieje coś więcej w tym wspaniałym świecie niż przypadkowa chemia… Niemniej jednak, postrzegam to wszystko jako iluzję… To nie powstrzymuje mnie przed poszukiwaniem czegoś tak bliskiego temu, czego pragnę, jak tylko jestem w stanie znaleźć.” Na zajęciach „Duchowość w Ameryce” Hedstrom mówi swoim studentom, że określenie „duchowy, ale niereligijny” polega na „szukaniu”, a nie „zamieszkiwaniu”: na szukaniu czegoś, w co się wierzy, a nie na akceptowaniu czegoś, co choć wygodne i znajome, nie wydaje się całkiem w porządku. W procesie podróżowania, czytania książek i eksperymentowania z nowymi rytuałami, mówi, „możesz znaleźć tam swoją tożsamość.”
Today’s Wrap Up
-
Pytanie dnia: Dla czytelników, którzy identyfikują się jako SBNR, jak powyższe opisy pokrywają się z twoimi przekonaniami?
-
Twój feedback: Przez cały tydzień analizowaliśmy Wasze odpowiedzi w ankiecie końcoworocznej. Dziękujemy za poświęcony nam czas, aby powiedzieć nam, jak sobie radzimy. Daj nam znać, jak Ci się podobało to, co dziś przeczytałeś.
-
Co nas czeka: Kilka tygodni temu jeden z członków zadał nam nurtujące pytanie na temat aborcji. Zbieramy odpowiedzi z wielu różnych punktów widzenia.
Chcemy usłyszeć, co myślisz o tym artykule. Wyślij list do redakcji lub napisz na adres [email protected].