’Najcnotliwsza kobieta, jaką kiedykolwiek znałem, i o najwyższym sercu, ale zbyt szybka, by ufać, że inni są tacy jak ona, i zbyt powolna, by uczynić małe zło, z którego może wyniknąć wiele dobrego.'
(Eustace Chapuys opisujący Katarzynę Aragońską po jej śmierci)
Katarzyna Aragońska autorstwa Michaela Sittowa c. 1502
13 grudnia 1535 roku Chapuys napisał, że Katarzyna Aragońska „wyzdrowiała i ma się dobrze” (Tremlett, Pg. 417), ale 29 grudnia dr Ortiz, lekarz Katarzyny, wysłał do Chapuysa pilną wiadomość, w której ostrzegał go, że Katarzyna „miała poważny nawrót choroby” i że powinien natychmiast starać się o pozwolenie na odwiedzenie Katarzyny w zamku Kimbolton.
To Chapuys zrobił z wielkim pośpiechem, starając się o pozwolenie od Henryka już następnego dnia w Greenwich. Henryk dał Chapuysowi pozwolenie na odwiedzenie Katarzyny, ale nie był tak hojny dla Marii, odrzucając jej prośbę o odwiedzenie matki na łożu śmierci (Tremlett, str. 418).
Więc 50-letnia Katarzyna była zmuszona spędzić ostatnie dni bez wsparcia i towarzystwa ukochanej córki, ale otrzymała niespodziewaną wizytę od swojej lojalnej przyjaciółki, Marii de Salinas. Salinas zadała sobie wiele trudu, by być u boku swojej kochanki. Przebrała się i wymyśliła historię o tym, że spadła z konia i twierdziła, że desperacko potrzebuje miejsca, w którym mogłaby dojść do siebie. Tremlett opisuje, jak Salinas błagała mężczyzn, którzy prowadzili dom, by nie wyrzucali jej na mróz i zapewniała ich, że list zezwalający jej na wejście do Kimbolton jest w drodze (str. 419). Szarada musiała być przekonująca, ponieważ steward pozwolił Salinas wejść, a ona udała się bezpośrednio do komnaty Katarzyny.
Chapuys przybył następnego dnia. W tym czasie Katarzyna była już bardzo chora, z trudem siedziała, od kilku dni nie jadła i nie spała, skarżyła się na okropny ból brzucha. Chociaż Chapuys i Katarzyna byli bardzo dobrymi przyjaciółmi, przeprowadzili swoje spotkanie w obecności kilku świadków, aby Henryk VIII nie mógł twierdzić, że spiskowali przeciwko niemu nawet na tak późnym etapie.
Chapuys odwiedzał Katarzynę każdego popołudnia przez kolejne cztery dni, w ciągu których stan zdrowia Katarzyny zaczął się poprawiać. Była teraz w stanie powstrzymać się od jedzenia i czwartego dnia Chapuys uznał za bezpieczny powrót do Londynu (Tremlett, str. 421).
6 stycznia wszystko było dobrze, ale tego wieczoru sprawy przybrały gorszy obrót. Stan Katarzyny pogorszył się i wiedziała, że jej koniec jest bliski. Według Giles Tremlett, słynny ostatni list Katarzyny, że mówi się, że dyktował do męża z jej łoża śmierci „jest prawie na pewno fikcyjne” (Pg. 422). On jednak przyznaje, że list mógł odzwierciedlać to, co czuła we wczesnych godzinach 7 stycznia. Oto, co zostało napisane:
Mój najdroższy Panie, Królu i Mężu, zbliża się godzina mojej śmierci, nie mogę się zdecydować, ale z miłości, jaką Cię darzę, radzę Ci zdrowie Twojej duszy, które powinieneś przedkładać nad wszystkie względy świata i ciała. Za co jednak wpędziliście mnie w wiele nieszczęść, a siebie w wiele kłopotów. Ale przebaczam wam wszystkim i proszę Boga, abyście i wy to uczynili. Co do reszty, polecam ci Maryję, naszą córkę, prosząc cię, abyś był dla niej dobrym ojcem. Proszę cię także, abyś zaopiekował się moimi służącymi i dał im za mąż, co nie jest zbyt wiele, bo są tylko trzy, a wszystkim innym moim sługom roczną zapłatę oprócz tego, co im się należy, aby nie byli pozbawieni środków do życia, dopóki nie znajdą nowej pracy. Wreszcie, chcę tylko jednej prawdziwej rzeczy, aby złożyć ten ślub: że w tym życiu moje oczy pragną tylko ciebie, niech Bóg cię chroni.
Śmierć miała teraz mocny uścisk na Katarzynie i biskup Llandaff zastosował skrajne unicestwienie. Modlitwa towarzyszyła Katarzynie przez całe życie, a teraz, w jej ostatnich chwilach, była jej jedynym pocieszeniem.
7 stycznia około godziny drugiej Katarzyna Aragońska zostawiła za sobą wszystkie swoje ziemskie kłopoty. Hiszpańska królowa Henryka już nie istniała, a dwór Henryka został pozostawiony, by świętować.
Eric Ives twierdzi, że wiadomość o śmierci Katarzyny została powitana na dworze „wybuchem ulgi i entuzjazmu dla małżeństwa Boleyn” (str. 295). Wydaje się to bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że ich wielki wróg nie żył, a królowa Anna Boleyn była w ciąży z następcą tronu Tudorów.
Na wieść o śmierci pierwszej żony Henryk zawołał: „Niech będzie pochwalony Bóg, że jesteśmy wolni od wszelkich podejrzeń o wojnę!”. (Ives, str. 295). Anna była przeszczęśliwa i nagrodziła posłańca, który przywiózł wieści do Greenwich „przystojnym prezentem” – po raz pierwszy w czasie jej panowania, Anna była teraz jedyną i niepowtarzalną królową Anglii.
Ives opisuje wydarzenia z dnia po śmierci Katarzyny w swojej biografii 'The Life and Death of Anne Boleyn',
„Następnego dnia, w niedzielę, król i królowa pojawili się w radosnej żółci od stóp do głów, a Elżbieta triumfalnie paradowała do kościoła. Po obiedzie Henryk zszedł do Wielkiej Sali, gdzie tańczyły damy dworu, z szesnastomiesięczną córeczką na rękach, pokazując ją jednym i drugim. Po kilku dniach takiego ojcowskiego entuzjazmu najwyraźniej uznał, że potrzeba czegoś bardziej męskiego, a dziedziniec wkrótce był zajęty jego ulubioną formą samowystawienia się.” (str. 295)
Although Alison Weir początkowo twierdził, że Henryk i Anna nosili żółty „jako znak szacunku dla kobiety, że Henryk upierał się, że był jego szwagierką”, jak żółty był kolor królewskiej żałoby w Hiszpanii (str. 299), po dalszych badaniach, Alison stwierdził, że twierdzenie to jest nieuzasadnione i poprawił ten błąd w The Lady in the Tower . Tutaj wyraźnie stwierdza,
’To nieporozumienie, że żółty był kolorem hiszpańskiej żałoby królewskiej: Wybór stroju Anny był niczym innym jak wyrachowaną zniewagą dla pamięci kobiety, którą wyparła. (str. 18)
Mimo że dwór wydawał się szczęśliwy i odetchnął z ulgą na wieść o śmierci Katarzyny, nie wszyscy świętowali. Chapuys bardzo opłakiwał odejście Katarzyny, a niektórzy podejrzewali nawet, że została otruta na rozkaz Henryka, choć wydaje się to mało prawdopodobne, a w słowach jednego z historyków „niedorzeczne”.
Antonia Fraser twierdzi, że Henryk był świadomy, że Katarzyna była ciężko chora i że „Bóg mógł zabrać Katarzynę wystarczająco wcześnie bez dodatkowej pomocy”, stwierdza również, że Henryk VIII uważał truciznę „z moralną odrazą” i wolał karać tych, którzy poszli przeciwko jego władzy publicznie przy użyciu innych broni (tj.Topór i sznur), niż używać trucizny w tajemnicy (str. 228).
W biografii Tremletta, 'Katarzyna Aragońska: Henry’s Spanish Queen”, stwierdza, że prawie na pewno zmarła na raka (Pg. 424). Balsamista, którego zadaniem było przygotowanie zwłok Katarzyny „znalazł wszystkie organy wewnętrzne tak zdrowe i normalne, jak to tylko możliwe, z wyjątkiem serca, które było całkiem czarne i ohydne do oglądania” (str. 424). Tremlett opisuje, jak balsamista przeciął serce Katarzyny na pół i umył je, próbując oczyścić serce z jego czarnego wyglądu. Komentuje również inne „dziwne czarne ciało”, które Tremlett uważa za spowodowane „wtórnym mięsakiem melanotycznym” (str. 424).
Faktem jest, że choć nie wszyscy cieszyli się z odejścia Katarzyny, jej śmierć nie wywołała buntu przeciwko Henrykowi.
Grobowiec Katarzyny Aragońskiej w katedrze w Peterborough
Katarzyna została pochowana w opactwie Peterborough, późniejszej katedrze, 29 stycznia i otrzymała ceremonię pogrzebową stosowną do jej pozycji 'księżniczki dowager'.
Alison Weir opisuje ten pogrzeb w książce „Sześć żon Henryka VIII”:
„Głównymi żałobnikami były lady Bedingfield, młoda księżna Suffolk i hrabina Cumberland, Eleanor Brandon, siostrzenica króla…Kazanie pogrzebowe wygłosił John Hilsey, który zastąpił Fishera na stanowisku biskupa Rochester; był on zagorzałym człowiekiem króla i twierdził, wbrew wszelkiej prawdzie, że Katarzyna przyznała na koniec, że nigdy nie była prawowitą królową Anglii. Następnie kobieta, która w rzeczywistości do końca utrzymywała, że była żoną króla, została pochowana w kościele opactwa jako księżniczka Walii.” (Pg. 300)
Henryk VIII nie wziął udziału w pogrzebie i zamiast tego pozostał w Greenwich, gdzie założył „czarne żałobne ubranie i uczestniczył w uroczystej mszy” (Weir, Pg. 300). Henryk VIII nie pozwolił również Marii uczestniczyć w pogrzebie matki. Odmówił jej prawa do odwiedzenia matki na łożu śmierci, a teraz pozbawił ją tej ostatniej chwili.
Chapuyowie zdecydowali się nie uczestniczyć w pogrzebie, ponieważ nie pochowali Katarzyny jako królowej.
Wydaje się jednak, że Katarzyna miała ostatni powód do śmiechu, ponieważ w dniu jej pogrzebu królowa Anna Boleyn poroniła swojego wybawcę.
Naklejka Katarzyny Aragońskiej
Dzisiaj drewniana tablica na grobie Katarzyny opisuje ją jako: „Królową cenioną przez naród angielski za jej lojalność, pobożność, odwagę i współczucie”.
Katarzyna Aragońska zawsze skromna i lojalna.
(Przeczytaj o reakcji Anny Boleyn na śmierć Katarzyny Aragońskiej)